środa, 6 stycznia 2021

Architekci marzeń Karolina Młynarczyk

 





"Architekci marzeń" Karoliny Młynarczyk to książka z piękną, klimatyczną okładką. Autorka stworzyła bohaterów pełnych pasji, namiętności, wyrazistych. Żadnego z nich nie da się określić jednoznacznie, uznać za z gruntu złego lub wręcz przeciwnie, dobrodusznego w każdym calu. 
Akcja niniejszej powieści rozgrywa się we współczesnej Warszawie. Postaci wykreowane przez autorkę są już dorosłe, po trzydziestce, ale czy to oznacza, że są dojrzałe, odpowiedzialne, konsekwentne w podejmowaniu własnych poważnych decyzji? 
W ciekawym środowisku umiejscowiła Młynarczyk swoją historię, a mianowicie wzięła "pod lupę" świat współczesnych artystów. I tak mamy szansę przyjrzeć się z bliska architektom, rzeźbiarzom czy muzykom. Są to ludzie wrażliwi, chcący przekazać to, co mają do powiedzenia za pomocą sztuki. Czy może im się to udać? Jacy są w prawdziwym życiu? Czy są szczęśliwi, spełnieni? Czy wszystko układa się po ich myśli? 
Najbardziej sympatyczną, najciekawszą i szalenie inspirującą według mnie postacią tej historii jest ciocia jednego z głównych bohaterów-Ryszarda o imieniu Bronisława. Jest inteligentna, wie, jak rozmawiać z siostrzeńcem, by wreszcie zaczął spełniać własne marzenia i przestał żyć tak, jak chcieliby inni. 
Książka ciekawa, lekka i zaskakująca. Na pewno przypadnie do gustu czytelnikom, którzy interesują się współczesnym życiem trzydziestoletnich i czterdziestoletnich warszawiaków. 


 

wtorek, 5 stycznia 2021

"Na Święta przytul psa" Lizzie Shane

 



"Na Święta przytul psa" to opowieść idealna na świąteczny czas, ale nie tylko. Równie dobrze można się z nią zapoznać jesienią, latem czy wiosną. Można też właśnie teraz, gdy za oknem pada śnieg i jest zimno usiąść wygodnie pod cieplutkim kocem i popijając ulubioną herbatę, zatopić się w lekturze! 

Przepiękna okładka i wzruszający tytuł książki zachęcają do sięgnięcia po nią. 
Ally przyjeżdża do dziadków, by pomóc im w prowadzeniu schroniska dla psów. Tutaj poznaje Bena, który niestety ma zamiar cofnąć dotację dla schroniska, co doprowadzi do jego zamknięcia. Czy tych dwoje znajdzie wspólny język? A może nawet cud nie pomoże ocalić domu czworonogów? 

To ciepła, poruszająca historia o samotności, zagubieniu i poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. 
Bohaterowie wykreowani przez pisarkę są jak prawdziwi, mają nietuzinkowe pomysły i potrafią zaskoczyć. Jednych pokochamy od pierwszych stron, drugich obdarzymy sympatią nieco później. 
Pine Hallow to miasteczko, w którym każdy z nas mógłby poczuć się doskonale, jak w domu. Atmosfera pełnych uroku świąt jest tu na wyciągnięcie dłoni, to miejsce inspirujące, magiczne. 
Polecam z całego serca! 




niedziela, 3 stycznia 2021

Nie mogę, trzymam dziecko Rodzicielstwo bez instrukcji obsługi Ksenia Potępa

 



Pierwsza książka autorki popularnego fanpejdża „Nie mogę, trzymam dziecko”. Każda rodzina jest inna, ale sytuacje, które przydarzają się Myszy, Małej i jej rodzicom, są jakoś dziwnie znajome...



Czasem nie mogę wstać, bo trzymam dziecko. A czasem trzymam dziecko, żeby nie musieć wstawać. Zresztą – sami wiecie, co będzie, gdy dziecku w końcu znudzi się tulenie. Armagedon.

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, czyj maluch nigdy nie wyjadł makaronu z kosza na śmieci albo nie zmienił wystroju mieszkania w kilka sekund, używając do tego samej mąki. No właśnie.

Nie ma co walczyć z rzeczami, które i tak już się wydarzyły – powiedział to Budda, Marek Aureliusz albo sama do tego doszłam, widząc, jak moja Mysza nurkuje w toalecie. Czasem można już tylko usiąść i patrzeć, jak świat płonie. Nie zaszkodzi zrobić sobie wcześniej herbatę (niektórzy polecają melisę).



Nie da się być rodzicem idealnym – to zasada numer jeden. Zasada numer dwa – możemy być całkiem niezłymi rodzicami, o ile pogodzimy się z zasadą numer jeden.

Ta książka pokaże ci, że noszenie dziecka może być całkiem przydatne.


O autorce:

Ksenia Potępa – taka trochę pół matka, pół rysowniczka. Autorka popularnego fanpejdża „Nie mogę, trzymam dziecko”.




To błyskotliwie napisany zabawny zbiór historyjek dotyczących macierzyństwa. Przygody młodej mamy, jej ciekawe spostrzeżenia, przemyślane rady rozbawią rodziców i utwierdzą ich w przekonaniu, że nie są sami. Że nie tylko oni bywają zmęczeni, że nie tylko im tak daleko do doskonałości, że nie tylko oni mają czasami zwyczajnie DOŚĆ! 

"Jestem mamą i rysowniczką, chociaż żadnej z tych rzeczy nie uczyłam się na specjalistycznych kursach. Kocham swoją rodzinę bardziej niż cokolwiek na świecie, bardziej nawet niż kawę, ciastko i czas tylko dla siebie." 

Ksenia Potępa jest matką, rysowniczką, autorką fanpejdża "Nie mogę, trzymam dziecko". Jej publikacja jest interesująca, pełna ironii, niebanalna. Jej podejście do spraw związanych z macierzyństwem jest zupełnie inne niż większości rodziców. I właśnie dlatego jej opowieść jest niesztampowa, oryginalna, zasługująca na uwagę i chwilę zastanowienia. Język, którym posługuje się autorka jest barwny, lekki, zabawny, a całość doprawiona pięknymi, nietuzinkowymi ilustracjami czyta się z wielkim zainteresowaniem. Polecam!