poniedziałek, 12 lutego 2018

Dziewczyny chcą się zabawić Adrianna Michalewska Izabela Szolc






Wiedziałam. Po prostu wiedziałam, że powieść ta nie będzie taka całkiem zwyczajna. Brakowało mi właśnie takiej prozy, umiejscowionej w latach mojego dzieciństwa, opowiadającej o prawdziwych problemach nastolatek dojrzewających w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych. I jest! Nareszcie jest! Lektura idealna dla nas, trzydziestolatek i czterdziestolatek, którymi stałyśmy się nie wiadomo kiedy, zupełnie jakoś tak bez naszej wiedzy i zgody... 


O autorkach nic nie napiszę, bo niestety nic o nich nie wiem, nic poza tym, że stworzyły świetną fabułę, wykreowały charakterystyczne i żywe postaci, prawdopodobne dialogi i jakby tego wszystkiego było mało, wplotły wątek dotyczący II wojny światowej. Dla mnie to idealne połączenie i dlatego skradły moje serce! Absolutnie! 


Michalewska i Szolc pokazały nam prawdziwe, pozbawione złudzeń życie czterech młodych dziewczyn mieszkających w szarej, beznadziejnej Łodzi. Na szczęście nasze bohaterki nie pozwoliły miastu bez przyszłości na pochłonięcie, one wiedziały, że prędzej czy później im się uda. Właśnie im. To książka o marzeniach, o pragnieniach, o nadziei na lepsze jutro. O tym, że młodość musi się wyszumieć, że musi popełnić swoje własne błędy. To historia o wielkiej samotności wśród ludzi, o dążeniu do doskonałości dla innych, o pragnieniach, by było normalnie jak w prawdziwych, kochających się rodzinach. 
Dziewczyny pomimo wielu kompleksów, zawodów i rozczarowań są szalone, przebojowe, wesołe, chcą być zwyczajnie, tak po ludzku szczęśliwe. Dorastają w okresie zmian, marzy im się sława, marzy im się miłość, marzy im się wszystko to, co nieznane i nieokiełznane. Czy odnajdą swoją drogę, nie pogubią się, skoro nawet ich rodzice nie mają pojęcia jak żyć? 

To lektura zaskakująco dobra. Odzierająca ze złudzeń, zmuszająca do refleksji. Podróż, w którą zabrały nas te dwie autorki nie była tylko łatwa i przyjemna, choć wiele razy śmiałam się i cieszyłam, gdy dziewczyny były pełne nadziei i wiary, muszę przyznać, że niejednokrotnie wzruszały mnie losy tych czterech dziewczyn z Łodzi. Trzymałam za nie mocno kciuki. 

"Dziewczyny chcą się zabawić" to książka, którą naprawdę warto przeczytać. Polecam! 
Premiera: 14.02.2018



3 komentarze: