▼
sobota, 8 czerwca 2013
"Czas niedokonany" Bronisław Wildstein
Na okładce książki napisane jest:
"Poruszająca, naprawdę mocna rzecz..."
i trudno byłoby mi się z tym nie zgodzić. Momentami było mi wstyd, że ktoś kto nazywa samego siebie człowiekiem może tak postępować, tak traktować innych, jakby nie byli ludźmi, nawet nie zwierzętami...
Książka ta porusza tak wiele spraw, mnóstwo trudnych tematów, opowiada o historii kilku pokoleń, których los nie szczędził, którzy zmagali się z lękiem, cierpieniem, chorobą, chyba wszystkim tym, czego nie jesteśmy czasami w stanie pojąć, zrozumieć, wytłumaczyć, od czego chcielibyśmy uciec, odgrodzić się całkowicie...
Nie wiem, jak pisać o tej powieści, choć wiedziałam oczywiście, że będzie skomplikowana, ciężka, że wywoła u mnie prawdziwie silne emocje i wzruszenie, bunt czasem, jednak przeszła ona moje najśmielsze oczekiwania i mogę z 'ręką na sercu' napisać, że to jedna z tych książek, które zostają w pamięci, do których się wraca, o których się myśli.
Czytelnik od samego początku rzucony jest na 'głęboką wodę', nie ma tu taryfy ulgowej i ta głębia trwa przez całe 600 niemalże stron. Nie daje nam autor wytchnienia, odpoczynku, nie odczujemy ulgi, bo zło się skończyło. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że książka ta nie jest fikcją, opiera się przecież na naszej historii i nie sposób udawać, że historia ta nie miała miejsca. Oczywiście bohaterowie nie są prawdziwymi postaciami, ale zarys historyczny jest jak najbardziej realny. Mamy tu pogrom Żydów, mamy wojenne czasy, mamy rzeczywistość PRL-u. Każda z osób występujących w tej powieści jest skomplikowana charakterologicznie, nie ma osób krystalicznie czystych, jednoznacznych, nie ma tylko dobra i zła, bieli i czerni. Mimo zawiłych losów, bogatych w wydarzenia, wielu cierpień i tragedii opisanych w tej powieści czyta się ją niesamowicie szybko, ponieważ jest napisana ciekawie i niebywale łatwo możemy przenieść się w czas bliski jej bohaterom. Polecam całym sercem, naprawdę warto poznać kawał dobrej polskiej literatury.
Fragment książki:
" Im dłużej żyję, tym mniej wierzę w to, aby świat i człowieka można było zrozumieć, abyśmy sami siebie potrafili pojąć. Myślę, że nasze gesty znaczą więcej, niż chcemy przekazać i jesteśmy w stanie sobie uzmysłowić."
Za książkę bardzo dziękuję Wydawnictwu ZYSK I S-KA.
Muszę przeczytać...
OdpowiedzUsuńwarto!!!
Usuń