Już same okładki niebywale zachęcają do lektury, ponieważ są takie wiosenne, świeże, po prostu piękne!
"Deklinacja męska/żeńska" jest drugą częścią, kontynuacją "Trybu warunkowego", który jakiś czas temu wpadł mi w ręce, dzięki któremu zapoznałam się z twórczością Hanny Cygler i przez który polubiłam autorkę, a raczej jej książki. Nigdy nie napisałam recenzji pierwszej części, nie zapomniałam jednak do tej pory, pomimo upływu czasu, jakie zrobiła na mnie wrażenie, uważam też, że spokojnie można zacząć od części drugiej, czy też trzeciej, bo tę także mam już za sobą. Bardzo długo czekałam, by przeczytać ciąg dalszy, ale pochłonęłam te części w "pięć minut", dosłownie, tak zżerała mnie ciekawość, tak chciałam wiedzieć, co będzie dalej... A dzieje się tu, oj, dzieje i to do tego same dziwne, niespodziewane, skomplikowane rzeczy. Mogę jednak z całą pewnością stwierdzić, że ta seria jest świetna, ponieważ akcja jest realna, możliwa, "życiowa", a takich pozycji w literaturze jest niestety coraz mniej. Cenię ją za to, że mamy w niej odniesienia do rzeczywistości naszego kraju, do prawdziwych wydarzeń w historii Polski, dzięki temu książki te wydają się osadzone w realiach właśnie i tak dobrze do mnie przemawiają. Mamy tu sytuacje, problemy, nie wyssane z palca, wyimaginowane, lecz takie, jakie przydarzyć się mogą nam wszystkim, szkoda, że o tej serii nie było nigdy tak głośno jak o innych tytułach, często zbyt przereklamowanych, bo to są prawdziwe perełki. Zazwyczaj też kontynuacje nie są już tak barwne, interesujące, wciągające, jak część pierwsza, a tutaj calutki czas mamy ciekawą opowieść, pełną trudnych wyborów, tego, co w prawdziwym życiu mamy pod dostatkiem.
Poznajemy młodziutką dziewczynę, Zosię Knyszewską, zakochaną bez pamięci i bez wzajemności przez lata w kuzynie Marcinie i zapatrzoną w niego, jak w obrazek. Właściwie wokół niego kręci się całe jej życie, tylko o nim myśli, tylko jego kocha. Pytanie, czy Marcin tak naprawdę jest tak kryształowym człowiekiem, ideałem, za jaki uważa go ta naiwna, niedojrzała dziewczyna? Czy znajdzie się jakaś rysa na tej doskonałości? A może tak naprawdę Zosia nic nie wie jeszcze o miłości, dopiero z biegiem lat, wraz z dalszymi częściami książki i z dalszymi latami życia, nabierze życiowych doświadczeń i zrozumie, kto jest dla niej najważniejszy, kogo kocha, kto dla niej się liczy najbardziej? Czy na zawsze pozostanie wierna pierwszej miłości, czy przestanie uciekać, co robi w swoim życiu najlepiej i co najlepiej też jej wychodzi! A może wreszcie weźmie sprawy w swoje ręce? Może zacznie doceniać to, co ma, może znajdzie w sobie siłę, by zmierzyć się ze swoimi słabościami, pokona lęki i odnajdzie szczęście?
Niebywale i niezmiennie zaskakiwała mnie ta seria, ciągle i nieustannie, do samego końca, tak wiele musiała przejść główna bohaterka, tak dużo udźwignąć na swoich barkach!
Naprawdę polecam Wam calutką serię, z czystym sumieniem i całym swoim sercem, a za część drugą i trzecią dziękuję bardzo Wydawnictwu REBIS, część pierwszą miałam z biblioteki, gdyby ktoś miał ją na "zbyciu" to chętnie przygarnę, cudownie byłoby mieć całość!!!
Jeszcze chciałabym Wam napisać o nowości wydawniczej Hanny Cygler "W cudzym domu", co prawda nie czytałam, ale jestem pewna, że i ta książka by mi się spodobała.
Z Rebisu takie cudeńka wyszły, szok ;) Muszę się rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńwyszły, ale trudno mi było je zdobyć
UsuńCiekawa seria. Będę miała ją na uwadze w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńnaprawdę polecam jak rzadko kiedy!!!
UsuńCzytałam całą serię, a takę kilka innych powieści Pani Cygler. Także byłam pod wrażeniem. Teraz będę polować na nowość.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że i Tobie przypadły do gustu, pozdrawiam
Usuń