▼
niedziela, 22 czerwca 2014
Zaczaruj mnie Karolina Frankowska premiera: 03.07.2014
Kiedy tylko usłyszałam, że ta historia jest o przyjaźni, postanowiłam się z nią zapoznać. Dlaczego? Chyba z uwagi na to, że dużo chętniej sięgam po lektury mówiące nie o miłości, przynajmniej nie przede wszystkim o niej, bo to przyjaźń jest moim zdaniem dużo ważniejsza. Miłość bez przyjaźni również nie istnieje, bo aby być naprawdę szczęśliwym w związku należy zaprzyjaźnić się ze swoim partnerem. Mieć do niego szacunek, zaufanie.
W tej opowieści poznajemy troje przyjaciół. Prawdziwych przyjaciół, którzy co prawda posiadają rozliczne wady, ale są dla siebie istotni, znają się doskonale, świetnie się ze sobą bawią, potrafią się rozśmieszyć, pocieszyć nawzajem, ale nie owijają w bawełnę, kiedy zajdzie taka potrzeba, mówią wprost, co myślą o błędach, mniej lub bardziej błahych powodach do wstydu czy zażenowania. Czy nic nigdy ich nie poróżni, nie będzie w stanie zniszczyć tej wyjątkowej więzi, jaka ich połączyła?
Nazwiska Karoliny Frankowskiej wcześniej nie znałam, jednak ponieważ to ona stworzyła popularną i lubianą również przeze mnie postać Agaty Przybysz, prawniczki z serialu "Prawo Agaty", który jako jeden z nielicznych oglądam i który mnie ciekawi postanowiłam zapoznać się z jej książką.
"Zaczaruj mnie" to literacki debiut Karoliny Frankowskiej, według mnie bardzo udany. Bardzo. Najbardziej podobał mi się barwny język powieści. Widać, że autorka ma wiedzę, doświadczenie i talent do pisania, choć to jej pierwsza powieść.
Główną bohaterką jest Zosia, która ukończyła niedawno psychologię i marzy o pracy w zawodzie. Jak wiadomo pomarzyć można, bo marzenia nic nie kosztują, gorzej z ich realizacją. Zwłaszcza w prawdziwym życiu, zderzenie z rzeczywistością bywa doprawdy bolesne. W sumie nic nie układa się w egzystencji naszej Zosieńki tak, jak mogłoby się układać. Nie ma chłopaka, nie ma upragnionej pracy, w której mogłaby realizować się i spełniać każdego dnia, po prostu być szczęśliwą. Mieszkanie wynajmuje z przyjaciółmi: Kasią, którą zna od pierwszej klasy szkoły podstawowej i która jako jedyna z całej trójki ma świetną pracę, a także z Bartkiem, który boi się zaangażować w "coś poważniejszego" i przeskakuje "z kwiatka na kwiatek", to samo tyczy się też jego zatrudnienia. Zmienia pracodawców w tempie ekspresowym, jest nieodpowiedzialny i dziecinny.
W jakich okolicznościach poznajemy tę trójkę? Być może sytuacja wyda nam się zabawna, choć im wcale do śmiechu nie było. Zosia wpadła na pomysł, by zakopać marzenia swoje i pozostałej dwójki w parku. W ten sposób chciała dopomóc szczęściu. Kasia i Bartek chętnie przystali na propozycję naszej głównej bohaterki i przystąpili do realizacji tego niezwykłego planu. To wszystko działo się jednak wieczorem, a dwóch policjantów zauważyło ich podejrzane zachowanie. W dodatku butelka wina i saperka w rękach Bartka to niezwyczajne parkowe atrybuty. Jak wytłumaczyli się stróżom prawa ze swojego szczeniackiego zachowania? Czy udało im się wyjść cało z tej, jak też z innych opresji?
Książka napisana naprawdę świetnym językiem, dialogi niesamowicie żywe i prawdopodobne, postaci stworzone przez Frankowską ciekawe, całość zabawna, choć dosyć przewidywalna. Zosia być może znajdzie miłość swego życia, być może uda jej się w końcu znaleźć wymarzone zajęcie, ale też przy okazji odkryje gorzką prawdę o sobie samej, swojej rodzinie, innych bliskich jej osobach. Czy wreszcie uda jej się dorosnąć, czy nadal będzie uciekać przed problemami, chować się i udawać, że smutna prawda jej nie dotyczy? Czy tak zachowują się ludzie dorośli? A może warto znaleźć w sobie siłę i chęć do pokonania własnych słabości?
Siła przyjaźni jest ogromna. To główne przesłanie tej powieści i pamiętajmy, aby doceniać naszych przyjaciół, dziękując im za to, że SĄ.
Nieważne, czy w naszym życiu jest dobrze czy źle, najistotniejsze jest to, by mieć na kogo liczyć. By znalazł się ktoś, kto przytuli, gdy tego potrzebujemy, kto dzieli z nami radość, cieszy się naszym szczęściem, nie zazdrości, a powie, że wszystko będzie dobrze, że jakoś się ułoży. O tym właśnie jest ta historia. Czyta się ją naprawdę ekspresowo, dodaje nam wiary we własne siły, jest świetnym antydepresantem, wielokrotnie wywołuje uśmiech na twarzy czytającego. Pokazuje nam, że popełniamy błędy, bo jesteśmy tylko ludźmi, nie myślimy logicznie, często ufamy tym, którym nie powinniśmy i płacimy za to wysoką cenę. Tak to w życiu bywa niestety.
"Chociaż jesteśmy tak różni, że patrzymy na siebie jak na kosmitów, to wszystkim-oprócz tlenu-do egzystencji niezbędna jest... przyjaźń. Bez niej nie ma ani szczęśliwej miłości, ani rodziny.
A z przyjaciółmi nawet życie jest całkiem do ogarnięcia-serio, tego akurat jestem pewna."*
*cytat pochodzi z książki
"Zaczaruj mnie" Karolina Frankowska, Wydawnictwo Literackie, premiera: 03.07.2014
Aniu zasypiesz mnie książkami ;) Jeśli tę powieść napisała osoba odpowiedzialna za powstanie Agaty, muszę to przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńi ja z tego powodu po nią sięgnęłam, wiem, wiem, samą siebie zasypuję :)))
UsuńRównież uważam, że przyjaźń jest ważniejsza, więc chętnie zapoznam się z tą powieścią (Agatkę też lubię). A od siebie dodam, ze na przyjaźń trzeba ciężko pracować latami, i to dwie strony muszą pracować...
OdpowiedzUsuńtak chyba jest w tym przypadku, dziewczyny znają się od dziecka :)
UsuńMuszę przyznać, że powyższa książka bardzo mnie intryguje, ale z drugiej strony nie wiem, kiedy ja te wszystkie cudne powieści zdążę przeczytać :)))
OdpowiedzUsuńczęść chyba musimy sobie zwyczajnie darować
UsuńCiekawa propozycja:) widzę, że na naszym rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej obiecujących, młodych autorek:)
OdpowiedzUsuńteż to zauważyłam jakiś czas temu :)
Usuńwpis bardzo mnie zachęcił do przeczytania tej pozycji :) dziekuję za zachetę :) Aagate bardzo lubię
OdpowiedzUsuńa ja dziękuję za zapoznanie się z moją opinią, pozdrawiam :)
UsuńTakich przyjaciół właśnie mi brakuje.
OdpowiedzUsuńdlatego tym chętniej czytam takie historie
UsuńOOO... też jestem ciekawa, skoro piszesz, że to Autorka "Agaty" :)) jedno, co mi przeszkadza – okładka... niezbyt zachęcająca, raczej zniechęcająca... wydawnictwo powinno popracować...
OdpowiedzUsuńJest już nowa okładka zapraszamy na Facebook.com / zaczarujmnie :-)
UsuńMoże się Pani czuć odpowiedzialna za moje ciągłe niewyspanie i chroniczne zmęczenie ;) Bo zamiast spać, to książki po nocach czytam, a lista wciąż się wydłuża! :))
OdpowiedzUsuń