▼
czwartek, 31 lipca 2014
Gotuj, karm i kochaj. Monika Paluszkiewicz&Natasza Socha
Po przeczytaniu "Macochy" zainteresowałam się twórczością Nataszy Sochy, a kiedy poznałam ją na Warszawskich Targach Książki osobiście, wiedziałam, że warto sięgnąć i po inne książki, które napisała. Jestem w trakcie czytania "Naszej klasy" i czekam niecierpliwie na kolejną powieść, która jest w trakcie tworzenia. Duet z Moniką Paluszkiewicz zaowocował publikacją "Gotuj, karm i kochaj". Panie prowadzą wspólnie blog: http://chilifiga.pl/, na którym dzielą się ze swoimi czytelnikami niebanalnymi przepisami.
Natasza Socha ma dwoje dzieci, mieszka w Niemczech, jest dziennikarką, pisarką i politologiem.
Monika Paluszkiewicz również ma dwoje dzieci, mieszka pod Poznaniem, jest dziennikarką, polonistką i dietetykiem.
Autorki książki chcą pokazać nam, że gotowanie wcale nie jest trudne, na pewno wymaga doświadczenia, kreatywności, ale może okazać się wspaniałą zabawą i nie lada przygodą. Wcale nie musi oznaczać ślęczenia nad "garami" od rana do nocy, gotowania w pocie czoła, byle jak i na odczepnego. Nie musi być dla nas przykrym obowiązkiem, możemy czerpać z tworzenia potraw radość, satysfakcję. Namówić do wspólnego przygotowywania posiłków nasze dzieci, dla których również stanie się to ciekawym zajęciem, spędzimy razem czas, śmiejąc się i dobrze bawiąc.
"(...) facet w kuchni to bóg, kobieta-to kura. Na znak protestu proponuję wszystkim "Kasiom", by porzuciły ten kuchenny stereotyp i przemieniły się w kulinarnego elfa z ubijakiem zamiast różdżki. Kuchnia to nie więzienie. To magiczna kraina, w której wyczarować można dosłownie wszystko. Zarówno carpaccio z grzybów, jak i wiarę we własne możliwości."[1]
W tej książce znajdziemy naprawdę niesztampowe, zdrowe przepisy na dania, które tworzy się szybko. Przy okazji dowiemy się, jaka historia łączy się z danym daniem, będzie zabawnie, na luzie, interesująco i inspirująco. Autorki mają wiele dystansu do samych siebie, swojego gotowania. Bez żadnego problemu opowiadają o swoich pierwszych kuchennych błędach, porażkach, pokazują nam, że nikt nie jest idealny i nie wie od razu wszystkiego. Ćwiczenie czyni mistrza.
Bardzo podobały mi się opowieści o rodzicach niejadków. Autorki choć podawały przykłady mam, które są przewrażliwione, same nie kryły się z tym, że i one należały swego czasu do takich rodzicielek. I im zdarzało się popełniać błędy, wciskając dziecku jogurciki czy soczki ponad miarę. Obie panie są zagorzałymi przeciwniczkami kremu orzechowego, napojów gazowanych, kupnych tortów. Wykazują nam, krok po kroku uświadamiają, jak wiele chemii znajduje się w tym, czy innym gotowym produkcie. Uczą nas czytania etykiet, zdrowego trybu życia, mówią o tym, że nie ma cudownych diet, że wymówki nie pomogą nam schudnąć, a zbędne kilogramy nie biorą się z kosmosu. Są wynikiem naszych błędów żywieniowych. Namawiają nas do ruchu, proponują chociażby spacer, zamiast spędzania czasu w fotelu. Siedzący tryb życia nikomu nie przyniesie nic dobrego. Ostatni rozdział skierowany jest do osób, którym zależy na nakarmieniu zarówno żołądka, jak i zmysłów.
Wszystko doprawione szczyptą humoru, okraszone przepięknymi zdjęciami. Całość polecam. To niezwykle udana propozycja. Kilka przepisów na pewno wykorzystam, a nade wszystko cieszę się, że i moje dzieci wolą wodę nad napoje słodzone, kolorowe, gazowane.
"Żeby zabłysnąć w kuchni, trzeba trochę wprawy. Nie obejdzie się zatem bez prób i błędów. Ale kiedy później ocenimy nasze pierwsze samodzielnie wykoncypowane specjały, nabierzemy wiary w sens kulinarnych doświadczeń."[2]
[1] cytat pochodzi z książki "Gotuj, karm i kochaj" Monika Paluszkiewicz, Natasza Socha, wydawnictwo Filia, 2014, strona 14
[2] tamże, strona 20
Tytuł bardzo mi się podoba i jest w 100% trafny. Bo przecież gotujemy dla tych których kochamy i staramy się im dogodzić :) . Aha mój synek też woli wodę no i kompot jabłkowy zrobiony specjalnie dla niego ;)
OdpowiedzUsuńW pełni zgadzam się z drugim cytatem, ale niezwykle rzadko korzystam z poradników kulinarnych.
OdpowiedzUsuńMoże pochwalisz się i podzielisz kulinarnymi przepisami, które Cię zainspirowały? :)
OdpowiedzUsuń