Książka dnia czyli dzień z książką.
"Stuletnia Gospoda" Katarzyna Majgier
Fragment drugi.
"Pan Twardowski, który samego diabła pokonał sprytem, stał się ulubionym bohaterem Łukasza. Znał wiele jego przygód, bo wiele wersji historii o nim opowiadano. O samym przechytrzeniu diabła powstało ich tyle, i tak różnych, że Łukasz sam już nie wiedział, która jest prawdziwa.
Kupił sobie nawet książkę o panu Twardowskim, ale go rozczarowała, bo była krótka i napisana wierszem. Pointa zasadniczo różniła się od tego, co wcześniej słyszał, ale spodobał mu się pomysł ze spotkaniem w Rzymie i odnalezieniem diabelskiego dłużnika w karczmie, która tak właśnie się nazywała.
Włączył go do swojego repertuaru bajek, bo lubił powtarzać z emfazą: 'ta karczma Rzym się nazywa'. Dzieciaki to uwielbiały. Chichotały wtedy i oczy tak im błyszczały, że Łukasz czuł, że ciągle warto, i zawsze będzie warto, opowiadać dzieciom bajki."
"Stuletnia Gospoda" Katarzyna Majgier
Fragment drugi.
"Pan Twardowski, który samego diabła pokonał sprytem, stał się ulubionym bohaterem Łukasza. Znał wiele jego przygód, bo wiele wersji historii o nim opowiadano. O samym przechytrzeniu diabła powstało ich tyle, i tak różnych, że Łukasz sam już nie wiedział, która jest prawdziwa.
Kupił sobie nawet książkę o panu Twardowskim, ale go rozczarowała, bo była krótka i napisana wierszem. Pointa zasadniczo różniła się od tego, co wcześniej słyszał, ale spodobał mu się pomysł ze spotkaniem w Rzymie i odnalezieniem diabelskiego dłużnika w karczmie, która tak właśnie się nazywała.
Włączył go do swojego repertuaru bajek, bo lubił powtarzać z emfazą: 'ta karczma Rzym się nazywa'. Dzieciaki to uwielbiały. Chichotały wtedy i oczy tak im błyszczały, że Łukasz czuł, że ciągle warto, i zawsze będzie warto, opowiadać dzieciom bajki."
Klimatyczna książka...
OdpowiedzUsuń