▼
poniedziałek, 26 stycznia 2015
Klinika pod Boliłapką Muszka, która nie umie latać. Liliana Fabisińska
Liliana Fabisińska jest autorką książeczek dla dzieci i powieści dla dorosłych. Miałam przyjemność przeczytać "Córeczkę", recenzja tutaj: http://asymaka.blogspot.com/2015/01/coreczka-liliana-fabisinska.html, "Z jednej gliny", opinia tu: http://asymaka.blogspot.com/2015/01/z-jednej-gliny-liliana-fabisinska.html, "Skrzynię piratów": http://asymaka.blogspot.com/2014/07/podwodne-miasto-skrzynia-piratow.html i dwie publikacje z serii Klinika pod Boliłapką: http://asymaka.blogspot.com/2014/03/klinika-pod-boliapka-maksio-ma-kopoty.html
http://asymaka.blogspot.com/2014/03/klinika-pod-boliapka-pierrota-bola.html
Klinika pod Boliłapką to niewielki szpital dla chorych zwierzątek. Opiekują się nimi doktor Magda z dwójką dzieci: Dominiką i Kajtkiem i doktor Paweł. Tym razem chciałabym opowiedzieć Wam o Muszce.
Olga jest zmęczona długą i ponurą zimą, deszczową i wietrzną wiosną. Marzyła o dniu pełnym ciepła i słońca. O wyjściu na rower, grze w piłkę, ale aura ku temu nie sprzyjała. Ponadto miała mnóstwo nauki, bo klasówka goniła klasówkę, a dziewczynka niemalże zasypiała nad lekcjami. Muszka, ukochany kotek Olgi, uwielbiała swoją panią, chciała spędzać z nią jak najwięcej czasu. Na szczęście zbliżały się wielkimi krokami wakacje i wtedy mogłyby być razem nieustannie. Tylko, że tego słonecznego, pięknego dnia Muszki nigdzie nie było. Olga szukała jej i szukała. Wreszcie znalazła ją na zewnątrz, na okiennym parapecie, co było przecież takie niebezpieczne, bo zwierzak mógł spaść! Dziewczynka postanowiła, że nie będzie otwierać okien ani drzwi.
"-Chcesz, żebyśmy się udusili?-Mama zaczęła się śmiać.-Będziemy siedzieć w domu przez całe wakacje przy zamkniętych oknach?
-Jeśli to ma pomóc Muszce, to tak.-Olga zacisnęła wargi.-Najważniejsze, żeby nic jej się nie stało.
-Myślę, że znajdziemy inny sposób, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo-uśmiechnęła się mama, manewrując ostrożnie na zatłoczonym parkingu pod szkołą.-Ale pogadamy o tym, jak już odbierzesz świadectwo..." [1]
Pożegnaniom ze szkolnymi koleżankami nie było końca. Dopiero po tym, jak mama przypomniała Oldze, że trzeba zabezpieczyć okna, dziewczynka zdecydowała się rozstać z przyjaciółkami. Spotkają się przecież we wrześniu, a Muszka jest ważniejsza. Trzeba zadbać o jej bezpieczeństwo. Zakupić odpowiednie siatki, można byłoby od razu zajechać do sklepu, ale kto zmierzy okna? Tacie przypomina się, że sąsiadka, pani Justyna, ma klucze do ich mieszkania i może dokonać pomiaru. Ta ochoczo się zgadza, jednak nie odbiera telefonu, gdy mama ponownie do niej dzwoni. Olga i jej rodzicielka wracają więc do domu, a tam...
"-Mucha! Muszka! Muszeńka!
-Żyje, Chyba się nie połamała.-Pani Justyna, jeszcze bledsza niż mama, podeszła do dziewczynki, trzymając kota na rękach.-Przepraszam. O Boże, przepraszam! Ja nie mam pojęcia, jak to się stało. W ogóle jej nie zauważyłam. Otworzyłam okno, a wtedy ona...
-Wyszła na parapet?-dokończyła za sąsiadkę Olga.-Nie wiem, co ją napadło. Nigdy tego nie robiła, aż do dziś. Siedziała tam rano, kiedy wstałam z łóżka. Chyba po prostu obserwowała ptaki.
-Może teraz też chciała na nie popatrzeć?-Pani Justyna potrząsnęła bezradnie głową.-Wiedziałam, że nie mogę jej tam zostawić, wyciągnęłam więc ręce, żeby ją zabrać z powrotem do mieszkania. A wtedy ona... ona po prostu skoczyła!" [2]
Jak zakończy się historia Muszki? Czy wyzdrowieje? Pod opieką lekarzy z Kliniki pod Boliłapką na pewno szybko dojdzie do siebie. A Olga być może znajdzie wspólny język z dziećmi doktor Magdy.
Piękna, ciepła opowieść dla dzieci, które kochają zwierzęta, uczą się empatii, miłości do swoich czworonożnych przyjaciół. Liliana Fabisińska w sposób ciekawy przedstawia nam swoją historyjkę. Uczy nas też podejścia do zwierząt, tłumaczy, co lubią, jak należy się nimi zajmować, na jakie choroby mogą zapaść. Książeczka napisana językiem przystępnym, zrozumiałym dla naszych pociech. Całości dopełniają czarno-białe ilustracje, które dodają uroku interesującej i jakże pouczającej lekturze. Polecam miłośnikom kotów, ale nie tylko im. To idealna opowieść dla wrażliwego dziecka, doskonała zabawa gwarantowana!
Publikacja została stworzona po konsultacjach z lekarzem weterynarii, Agatą Kamionką-Flak.
[1] "Klinika pod Boliłapką. Muszka, która nie umie latać." Liliana Fabisińska, Papilon, Grupa Publicat 2014, strona 17
[2] Tamże, strona 32-33
Nie wiedziałam, że Pani Liliana pisze także dla dzieci!
OdpowiedzUsuń