▼
wtorek, 17 stycznia 2017
Nadzieje i marzenia Magdalena Kordel
Okładka przenosi nas w ciepłe upalne letnie miesiące. Ponownie zawitamy do małego miasteczka schowanego gdzieś w górach. Czwarty tom cyklu "Malownicze" to opowieść niebywale klimatyczna i pełna zaskakujących zwrotów akcji. Specyficzna atmosfera prowincji oddana znakomicie.
Magda jeszcze nie zdąży otworzyć koperty, a już wszyscy lepiej od niej będą wiedzieli, co zawiera list z francuskiej kancelarii. Dla nas, czytających, będzie to zabawne, ale czy równie mocno rozbawi samą zainteresowaną? Czy to prawda, że za granicami naszego kraju czeka na nią wielki spadek? Co zrobi z odziedziczoną fortuną? Malownicze będzie huczało od plotek, wszyscy będą snuli domysły, w żadnym wypadku nie zwracając uwagi na Magdę. A ona ma na głowie znacznie poważniejsze kłopoty, rozważania i dylematy natury miłosnej. Czy związek z Michałem opiera się na mocnych filarach, czy para ma jakiekolwiek szanse na wspólną, szczęśliwą przyszłość?
Autorka snuje swoją opowieść w bardzo ciekawy sposób. Przenosi nas z niezwykłą łatwością w przeszłość odległą o przeszło stulecie. To tutaj poznajemy odważną Sabinę. Co łączy te dwie kobiety?
W stworzonej przez pisarkę rzeczywistości czas płynie zupełnie inaczej. Poznajemy nie tylko prawdziwą siłę miłości, odkrywamy rodzinne sekrety, ale i opowieści z dawnych czasów, o których Magdalena Kordel potrafi naprawdę wspaniale pisać. Nie zawiodłam się czytając moją ukochaną "Tajemnicę bzów", nie zawiodłam się i tym razem. Wątki historyczne są doprawdy interesujące, a umiejętnie wplecione w dobrą powieść obyczajową dodają jej klasy i wiarygodności. Tajemnicza opowieść ze zdradą rozdzierającą serce, jednocześnie ciepła, zabawna i emocjonująca będzie idealną lekturą na kilka zimowych wieczorów. Oby do wiosny, moi mili! Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz