wtorek, 16 września 2014

Książka dnia czyli dzień z książką. Odsłona druga. "Miłość raz jeszcze?" Joanna Kruszewska

Książka dnia czyli dzień z książką.
Odsłona druga. 
"Miłość raz jeszcze?" Joanna Kruszewska
"-Dziękuję mamo, ale wypiję czarną, zaparzę sobie.-Justyna wstała i wylała zawartość kubka do zlewu. Nie zauważyła pełnego wyrzutu spojrzenia Maćka ani zdumienia teściowej,
-No wiesz-mąż, wsiadając do samochodu, nie omieszkał wrócić do tematu porannej kawy-nie mogłaś wypić tego, co mama ci przygotowała? Aż tyle by cię to kosztowało? 
-Nie mam ochoty rozpoczynać dnia od porannego pawia, a już na pewno nie z powodu kawy.-Justyna wzruszyła ramionami i zawinęła mocniej chustkę na szyi.-Zapomniała i tyle.
-No właśnie, zapomniała, a ty nie musisz z tego powodu robić jej przykrości.
-Maciek, daj spokój, nie rób scen o głupią kawę...
-Tu nie chodzi o głupią kawę, tylko o to, że mama się stara, robi wszystko, żebyś poczuła się tu, jak w domu, a ty... ty tego nie doceniasz."

Nie docenia? A mamusia się pomyliła? Jak myślicie?



9 komentarzy:

  1. i już widze, jak sie później skarży synowi... "Maciusiu, przecież ja chciałam dobrze, ja po prostu zapomniałam... A ona od razu taki teatrzyk... Tak mi przykro, Kochanie... Ja się tak staram... " i płaczliwy ton do tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, ze ten Maciek to typowy maminsynek, który widzi w swojej mamusi same zalety i wielkie serce, a nie dostrzega ukrytych złośliwości...Biedna ta Justyna z taką teściową ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach te teściowe :) wiedzą jak dogodzić synowej :) :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, ty wredna, niewdzięczna Justyno! Jak mogłaś! A mamusia tak się starała.

    OdpowiedzUsuń
  5. OJ, myślę, że każda "mamusia synusia" na początku testuje synową, szczególnie jak mieszkają pod jednym dachem. Grunt to jednak się nie poddawac i zaznaczyć swoje miejsce. Oczywiście, bez awantur, grzecznie i kulturalnie trzeba uświadomić teściowej swój teren:) Znam to z autopsji....Po kilku takich "zgrzycikach" (bo to problemy nie były tylko problemiki) moja teściowa została moją najlepszą mamą pod słońcem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, granice trzeba wyznaczyć. Tylko teściowa, a teściowa to różnica.

      Usuń
    2. I jeszcze jedno. Ja już jestem po teście. Wydaje mi się, że oblałam.
      Wyniki są utajnione :).

      Usuń
  6. Moja teściowa,dość,że mnie testuje to jeszcze porównuje z drugą synową. Test wypada na moją niekorzyść

    OdpowiedzUsuń