▼
piątek, 17 października 2014
Krew, pot i łzy Carla Mori
Carla Mori to pseudonim literacki początkującej autorki, która uwielbia oglądać horrory i filmy akcji. Pod wpływem tych jakże niecodziennych zainteresowań powstała debiutancka powieść młodej mamy i gospodyni domowej, która poszukuje przepisu na idealną "pomidorówkę". Ponadto autorka zafascynowana jest tatuażami i słucha z wielką przyjemnością muzyki. Taka mieszanka wybuchowa nie mogła być zaczątkiem do powieści obyczajowej, lecz raczej do mrocznej i kontrowersyjnej książki, która nie nadaje się dla każdego czytelnika.
Carla Mori doskonale buduje napięcie już od pierwszych stron. Chce nas zaintrygować, dać nam do myślenia, zaskoczyć nas i przerazić być może. W sumie powinniśmy być przygotowani na lekturę przesiąkniętą złem, tytułową krwią i teoriami spiskowymi, ale mimo wszystko książka niejednego zadziwi. Spotykamy w niej Klarę, która spodziewa się dziecka, co również ma znaczenie w całej tej historii. Ponadto jest dziennikarką, która przyjeżdża do Częstochowy, by zebrać materiał do artykułu. Nie jest tym zleceniem zachwycona, ma zamiar szybko uporać się z wyznaczonym zadaniem i wracać do siebie. Jest to jej miasto rodzinne i obawia się, że spotka znajomych, a nie wspomina spędzonego tutaj czasu pozytywnie. Nawet nie jest pewna, czy powiadomi rodziców o swoim przyjeździe.
"Od dziecka czuła się tu jak w getcie. Zamknięta i bez końca inwigilowana. A teraz ten koszmar miał wrócić." [1]
Nie wiem, czy akurat porównanie do getta jest tu na miejscu, jak wiecie na tematy związane z wojną jestem wyczulona, zapewne dlatego zwróciłam baczniejszą uwagę na ten fragment.
Klara w każdym bądź razie przyjeżdża tu, by napisać tekst o skorumpowanym "człowieku u władzy", a po spotkaniu z przyjaciółką Zuzanną, która pełni funkcję prokuratora, zaczyna zajmować się śledztwem w bardzo dziwnej sprawie. Staje się to coraz bardziej niebezpieczne, a nie zapominajmy, że nasza bohaterka jest w zaawansowanej ciąży. Dziennikarka, prokurator i komisarz, jedyny mężczyzna w tym trio, to główne postaci, którym przyjdzie zmierzyć się z czymś nieprawdopodobnym. Czy uda im się znaleźć odpowiedź na nurtujące ich pytania?
Nie bez znaczenia jest tu miejsce akcji-Częstochowa. Wygląda na to, że klasztor jasnogórski skrywa wiele sekretów, a czasu jest coraz mniej...
Autorka całkiem dobrze radzi sobie w tej konwencji. Widać, że zna się na tym, o czym pisze i ma sporą wiedzę związaną z tego typu opowieścią. Przemyślała i dopracowała swoją historię, zakończenie też zdaje się być idealne, wie, jak szokować i zaniepokoić czytelnika. Na pewno ta publikacja budzi kontrowersje, szczególnie, że została osadzona w mieście kultu religijnego.
Wiele wątków zostanie poruszonych w tej książce. Carla Mori rozprawiła się z obłudą i zakłamaniem ludzi, księży, katolików. Myślę, że warto zainteresować się tą fabułą, choć nie do końca są to moje klimaty.
[1] "Krew, pot i łzy" Carla Mori Wydawnictwo Oficynka, 2013, strona 22
Zachęciła mnie, ale skoro nie Twoje klimaty, to już sama nie wiem.. Bo mam do Ciebie całkowite zaufanie w tych sprawach ;)
OdpowiedzUsuń