▼
czwartek, 29 grudnia 2016
Melanżeria Anna Klara Majewska
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Klary Majewskiej, jednak na pewno nie ostatnie. Wyobrażałam sobie, że książka będzie ciekawa, ale zupełnie przerosła moje oczekiwania. Zaskoczyła mnie wiele razy, a jak wiadomo kogoś, kto czyta każdego dnia, regularnie od kilkunastu lat nie jest tak łatwo zadziwić.
To lektura przejmująca. Rzeczywistość lat 90. oddana idealnie. Relacje między przyjaciółmi ukazane w sposób rewelacyjny. Bohaterom kibicujemy od samego początku, choć nie zawsze się z nimi zgadzamy i nie za każdym razem potrafimy zaakceptować ich wybory. To prawdziwe życie, nie to podkoloryzowane, dosłodzone, a cierpkie i gorzkie, pełne rozczarowań i zgryzoty.
Historia ta wzruszyła mnie. Zostawiła w moim sercu ślad. Zaskoczyła i zaintrygowała.
Naprawdę serdecznie zachęcam do sięgnięcia po nią. Nie zawiedziecie się.
Piękna przyjaźń trójki zupełnie różnych osób, walka z nieuniknionym, wszystko dopracowane i ciekawie przedstawione. Równie nieszablonowa podróż rozpoczynająca się w latach, które doskonale pamiętam lub też znam z opowieści znajomych i rodziny.
Doświadczenie interesujące i inspirujące. Dające do myślenia. Muszę przyznać, że z tą powieścią nie można się nudzić. Nie ciągnie się jak przysłowiowe flaki z olejem, nie mamy ochoty odłożyć jej albo wyrzucić przez okno. Czytamy z niesłabnącym zaciekawieniem, pełni obaw i lęku o przyszłość bohaterów prawdziwych, w żadnym razie nie wyidealizowanych i czystych jak łza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz