▼
środa, 28 grudnia 2016
Biuro Przesyłek Niedoręczonych Natasza Socha
Książka idealna na długi, zimowy wieczór. Czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Od samego początku aż do zbyt szybkiego końca. Zachwyciła mnie okładka, zachwycił opis, zachwyciła treść. Całość spójna i ciekawa. Miejscami zabawna, miejscami cierpka i gorzka. Taka, jak powinna być.
Natasza Socha od wielu lat zajmuje się pisaniem. Jest dziennikarką, blogerką i pisarką. Spod jej pióra "wychodzą" książki dowcipne, przemyślane i dopracowane. Takie, które zaskakują czytelnika i dają mu do myślenia.
Zuzanna zaczyna pracę w tytułowym Biurze. Nie potrafi jednak podejść do swoich zajęć bez emocji. Nieustannie myśli o niedoręczonych przesyłkach, o listach, które nie trafiły do adresatów, o nadawcach, którzy czekają na odpowiedź od wielu, wielu lat...
Jakie historie kryją się w korespondencji zalegającej w Biurze? Wzruszające, smutne, a może pełne magii i nadziei?
Książkę polecam z całego serca. Znajdziemy tu moc ciepła, serdeczności, miłości, która potrafi przetrwać próbę czasu, przyjaźni międzypokoleniowej. Autorka jak zawsze umiejętnie przemyciła wiadomości na różne tematy, które naprawdę interesują czytelnika. I jak za każdym razem swoją opowieść zakończyła w sposób nietuzinkowy i zaskakujący.
Natasza Socha przypomina, że tradycyjna wymiana myśli za pomocą kartki papieru i długopisu była szczególna. Unikatowa. Wyjątkowa. Sama sporo wiem na ten temat. Nadal przechowuję listy od męża z czasów, gdy byliśmy młodzi.
"Elektroniczna wymiana myśli jest szybka i sprawna, ale nikomu nie bije przy tym serce. A to czekanie na listonosza... Spóźnia się? A może już był tylko nikt go nie zauważył? Albo zachorował? Albo po prostu nie miał po co dziś przychodzić... Najpiękniejszy widok to czysta biel koperty łypiąca przez dziurki metalowej skrzynki pocztowej.
Kto dzisiaj pisze jeszcze listy?"
Lubię twórczość Nataszy Sochy, więc ta książka bardzo mnie intryguje. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że uda mi się ją przeczytać w nadchodzącym roku :)
OdpowiedzUsuń