Dzień z książką.
Transplantacja Jacka Ostrowskiego. Bardzo dobra powieść obyczajowa z wątkiem sensacyjnym.
Warto komentować, udostępniać, lajkować, bo pod koniec dnia wybiorę osobę, która wygra egzemplarz powieści.
Transplantacja Jacka Ostrowskiego. Bardzo dobra powieść obyczajowa z wątkiem sensacyjnym.
Warto komentować, udostępniać, lajkować, bo pod koniec dnia wybiorę osobę, która wygra egzemplarz powieści.
"-Tak nie może być-szepnął po chwili milczenia. -Tak nie może być.
-Domingo, nic na to nie poradzisz. Taka jest wola boska.
-Nie mieszaj do tego Boga!-obruszył się.-Myślisz, że on chce, żeby umarła? Bzdura!-żachnął się.
-Nie bluźnij!-Eleonora zgorszyła się jego słowami.-Widocznie Bóg jej potrzebuje, musisz się z tym pogodzić.-Przeżegnała się i zerknęła trwożnie na męża. To nie był ten sam Domingo co zawsze.
-Nie pozwolę na to?-poderwał się z fotela, jakby miał z trzydzieści lat mniej-Będę o nią walczyć!
-Jak?-Eleonora rozłożyła bezradnie ręce.-Jak chcesz o nią walczyć, kiedy jeszcze nikt nie wygrał z tą chorobą!
-Nie wiem, nie wiem.
Mrucząc coś pod nosem, poszedł do domu, zostawiając Eleonorę na tarasie.
-Nie skończyliśmy kawy-krzyknęła za nim z pretensją, ale on nic nie odpowiedział."
-Domingo, nic na to nie poradzisz. Taka jest wola boska.
-Nie mieszaj do tego Boga!-obruszył się.-Myślisz, że on chce, żeby umarła? Bzdura!-żachnął się.
-Nie bluźnij!-Eleonora zgorszyła się jego słowami.-Widocznie Bóg jej potrzebuje, musisz się z tym pogodzić.-Przeżegnała się i zerknęła trwożnie na męża. To nie był ten sam Domingo co zawsze.
-Nie pozwolę na to?-poderwał się z fotela, jakby miał z trzydzieści lat mniej-Będę o nią walczyć!
-Jak?-Eleonora rozłożyła bezradnie ręce.-Jak chcesz o nią walczyć, kiedy jeszcze nikt nie wygrał z tą chorobą!
-Nie wiem, nie wiem.
Mrucząc coś pod nosem, poszedł do domu, zostawiając Eleonorę na tarasie.
-Nie skończyliśmy kawy-krzyknęła za nim z pretensją, ale on nic nie odpowiedział."
Ten fragment porusza serce, które niepewnie bije, bo ciekawość nim szarpie.
OdpowiedzUsuń