czwartek, 28 stycznia 2016

Nieznajomy mąż Holly Peterson



Holly Peterson przez ponad dekadę była producentką ABC News, współpracowała z tygodnikiem "Newsweek", stała się laureatką nagrody Emmy. Jej teksty publikowano również w "New York Timesie" czy "Vogue'u". Napisała powieść "Niańka", która szybko stała się bestsellerem. "Nieznajomy mąż" to pierwsza książka autorki, jaką czytałam.


Główna bohaterka to Allie Crawford, której życie zdaje się być ze wszech miar uporządkowane. Pozornie. Szybko dowiadujemy się, że mąż głównej bohaterki ma tendencję do "skoków w bok", a ona do wybaczania i zapominania o zdradzie, podobno jednorazowej. Czyżby? Nie do końca wierzyłam w to, że można przejść nad czymś takim do porządku dziennego, ani też w to, że Wade nagle stał się idealnym małżonkiem.

Allie chyba już nie ufa mężowi, podejrzewa go i przygląda się jego reakcjom na widok pięknych kobiet. Gdzieś w środku czuje, że Wade coś przed nią ukrywa i nie jest z nią szczery, ale próbuje bagatelizować to i nie myśleć o popełnianych przez niego błędach.

Dlaczego go poślubiła? Coraz częściej zaczyna zadawać sobie to pytanie. Wraca myślami do tragicznego wypadku samolotowego, w którym zginął jej ukochany ojciec niemalże na jej oczach, bo i ona była w tym samolocie...

Powieść ta nie zapada jakoś szczególnie w pamięć, ale czyta się ją szybko i z prawdziwym zainteresowaniem. Śledzimy pasjonujące losy Allie, ale też osób w ten czy inny sposób z nią związanych. Na jaw wychodzą ciemne sprawki, oszustwa na wielką skalę, afery i zdrady, jakich nie mogliśmy przewidzieć. Nie wiadomo, kto w tej historii jest po naszej stronie, komu ambitna i w gruncie rzeczy niezwykle silna kobieta może ufać i na kogo liczyć. To gra pozorów, dobrze opowiedziana historia pełna niespodziewanych zwrotów akcji, z niebanalnym zakończeniem. Polecam.

3 komentarze:

  1. To pierwszy tekst, który przeczytałam w dniu dzisiejszym. Czuję się wprowadzona w nastrój czytelniczy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tak dawno trzymałam książkę w ręce i zastanawiałam się czy ją kupić, czy nie. Odłożyłam ją i chyba popełniłam błąd...

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że w późniejszym czasie po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń