niedziela, 3 kwietnia 2016
Pamiętnik Christophera Duchy Dollangangerów Virginia C. Andrews
Książka ta wciągnęła mnie i zaintrygowała już od pierwszych zdań. Po skończonej lekturze wielokrotnie myślałam o tych biednych, uwięzionych dzieciach. Próbowałam znaleźć wytłumaczenie, odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Długo szukałam jakiegokolwiek powodu, który pozwoliłby mi zrozumieć postępowanie matki, a szczególnie babki tych dzieci.
Christopher okazał się być mądrym i odpowiedzialnym młodym człowiekiem, który potrafił poradzić sobie w tej trudnej, niekomfortowej sytuacji. Dbał o siostrę i bliźniaki tak, jakby był dorosłym mężczyzną. Starał się z całych sił zapewnić im opiekę i w miarę spokojne życie w niewoli.
Ileż to razy miałam ochotę wykrzyczeć złość, jaka pojawiała się przy czytaniu, ileż razy chciałam biec z pomocą tym dzieciom! Na usta cisnęły mi się niecenzuralne słowa, wielokrotnie zastanawiałam się, co zrobiłabym, będąc na miejscu tej czwórki. Powieść ta dała mi do myślenia. Przeraziła mnie. Przyciągała i odpychała zarazem. Wycisnęła z moich oczu łzy.
Chyba nadal niewiele wiem jeszcze o ludzkich zachowaniach, o psychice człowieka, o cienkiej granicy między dobrem a złem. Chciałabym nadal żyć w błogiej nieświadomości uważając, że większość osób jest mimo wszystko dobra. Chciałabym, ale niestety coraz częściej okazuje się, że tak nie jest...
Kristin czyta pamiętnik Christophera choć wie, że ta historia odciśnie na niej swoje piętno, ciekawość jest jednak silniejsza. Dziewczyna próbuje zrozumieć, co działo się przed wieloma laty w posiadłości Foxworth Hall, ile prawdy jest w plotkach o tym miejscu? Dalsze fragmenty dziennika poznaje wspólnie z Kane'em. Jej chłopak wpada na szalony pomysł, który ma im pomóc w lepszym zrozumieniu sytuacji uwięzionych. Czy wyjdzie im to na dobre? A może tajemnice powinny zostać nieujawnione?
Ojciec Kristin z niesłabnącym zapałem buduje kolejną posiadłość na zgliszczach Foxworth Hall. Kto tak naprawdę jest właścicielem tej ziemi i na czyje zlecenie pracuje?
To powieść pasjonująca i poruszająca wiele istotnych kwestii. Dzięki niej zaczynamy szukać odpowiedzi na pytania niełatwe, za to niebywale ważne społecznie. Jak rodzi się zakazana miłość i czy można oprzeć się takiemu uczuciu? Co czują młodzi ludzie zamknięci w jednym miejscu, pozbawieni kontaktu z rówieśnikami? Zwłaszcza, gdy są w wieku, w którym ich ciało się zmienia, intensywnie rozwija i budzą się w nich nieznane im wcześniej, trudne do okiełznania emocje?
Książkę polecam zdecydowanie, z niecierpliwością czekam na kolejną część opowieści, zastanawiając się, jak potoczą się losy Kristin, jej ojca i jej chłopaka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz