idealny prezent na Święta
Magdalena Kordel to autorka serii książek opowiadających o perypetiach mieszkańców Malowniczego. Spod jej pióra wyszły między innymi powieści: „Uroczysko”, „Okno z widokiem” i „Wino z Malwiną”. Najnowsza publikacja pisarki ściśle związana jest z nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia. Przypomina nam o tym, co ważne, na czym powinniśmy się skupić, o czym pamiętać. Nastraja nas optymistycznie i daje nadzieję na lepsze jutro. Jednocześnie przywraca wiarę w dobroć, serdeczność, życzliwość, po prostu w drugiego człowieka. To historia o ogromnej samotności, o błędach, które popełniamy, wreszcie o miłości pojawiającej się znienacka i zupełnie wbrew naszym oczekiwaniom. To również opowieść o tym, że powinniśmy słuchać naszych bliskich, dostrzegać ich potrzeby, akceptować wybory i mieć do nich zaufanie.
Główną bohaterką „Anioła do wynajęcia” jest młoda, wchodząca dopiero w dorosłość dziewczyna, której życie nie rozpieszczało i nigdy wcześniej nie było usłane różami. Najpiękniejszym okresem w jej życiu było dzieciństwo spędzone pod opiekuńczymi skrzydłami ukochanej babci. To ona nauczyła ją wiary w siebie, dostrzegła jej ogromny talent i wskazała wartości, którymi powinien kierować się każdy. Teraz Michalina nie ma się gdzie podziać. W brutalny sposób pozbawiona dachu nad głową i jakiejkolwiek opieki, próbuje radzić sobie z problemami, jednocześnie nie tracąc nadziei, pogody ducha i szacunku do samej siebie. Jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia, szczególnie, że na dworze panuje coraz bardziej przenikliwe zimno, a ona nie ma na sobie nawet ciepłego okrycia. Poza tym wygląda na to, że kolejną noc spędzi w jakiejś bramie lub na peronie. Czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do niej pomocną dłoń? Kto dostrzeże w niej coś więcej niż tylko wałęsającą się, zagubioną nastolatkę?
Powieść znakomicie nadaje się na prezent świąteczny dla najbliższej osoby. Nastraja optymistycznie, rozbawia do łez, a jednocześnie przypomina nam, za co kochamy Boże Narodzenie. Pisarka pozwala nam uwierzyć w cuda, w magię świąt, poczuć ich niezwykłą atmosferę. Jednocześnie poczujemy zapach piernika i makowca, które to ciasta będziemy mogli samodzielnie upiec dzięki sprawdzonym przepisom znajdującym się na końcowych kartach publikacji. Polecam zdecydowanie dając gwarancję udanej, niesamowicie wciągającej lektury, idealnie dopasowanej do mroźnego świątecznego poranka i kubka najlepszej kawy.
Marzę o tej książce! Nie dość, że nie znam jeszcze twórczości pani Kordel, a słyszałam o niej same dobre słowa, to jeszcze książka jest tak klimatyczna i świąteczna - idealna na ten czas. :)
OdpowiedzUsuń