Chciałabym tym razem zapoznać Was z książką niezwykłą, opowiadającą
o przyjaźni małego niemieckiego chłopca z żydowską dziewczynką. Akcja
toczy się na terenie Niemiec przed II wojną światową, czasy są więc
niebezpieczne, podobnie jak ta niecodzienna znajomość. Z dnia na dzień
staje się coraz bardziej jasne to, co czeka Żydów mieszkających w tym miejscu, widać nieprzychylność najbliższych sąsiadów, słychać wyzwiska
typu "śmieci" w stosunku do rodzin żydowskich, szerzy się antysemityzm.
Ta dwójka dzieci nie może bawić się przed domem, ale świetnie się czuje w swoim
towarzystwie i na szczęście może liczyć na przychylność ze strony obu
rodzin.
Kadisz oznacza modlitwę do Boga z nadzieją na zbawienie. Ruth ma
dziesięć lat, całe życie przed sobą, a jednak nie dane jej będzie
dorosnąć, nie doczeka przyszłości. Zginie w Auschwitz - Birkenau.
Wspomnienia autora, choć przecież tak odległe wydają się nam bliskie,
jakby to, co opisał działo się wczoraj i nie zatarł tego czas. Przybliża
nam on religię żydowską, prowadzi do synagogi i do mieszkania państwa
Rosenberg w czasie ważnych dla nich świąt. Nie jest to książka
opisująca tak drastyczne sytuacje, z jakimi mamy do czynienia na
przykład w Dzienniku Anny Frank czy w "Dziewczynce w czerwonym
płaszczyku" Romy Ligockiej, dlatego myślę, że mogą ją przeczytać również
osoby unikające cierpienia i starające się o nim nie myśleć.
II wojna światowa to według mnie najciekawszy okres w literaturze i
chętnie czytam publikacje dotyczące tej tematyki. Często też zastanawiam
się jaka bym była, gdyby przyszło mi żyć w tych okropnych czasach. Mam
nadzieję, że nie miałabym się czego wstydzić i nigdy nie miałabym
wyrzutów sumienia, ponieważ postępowałabym uczciwie. Uważam, że choć
tyle jesteśmy winni ludziom, którzy oddali życie za to, byśmy my żyli w
wolnym kraju, powinniśmy o nich czytać, pisać, pamiętać. Tym bardziej
cieszę się, że mogę oglądać serial "Czas honoru", który teraz, gdy
historii w szkole jest tyle, co nic, pomaga nam zaznajomić się z tamtymi
latami.
"Opłakuję Ruth. To za nią odmawiam kadisz tego wieczoru. Pojawia się
przede mną jej twarz: długie, ciemne włosy, ciemnobrązowe oczy i ten
zawsze nieco łobuzerski uśmiech na ustach, jej cichy i czasami perlisty
śmiech. Jest w moich myślach tak bliska, niemalże na wyciągnięcie ręki, a
jednak tak niedosięgle daleka."*
fragment pochodzi z książki
Za możliwość przeczytania "Kadisz dla Ruth" z całego serca dziękuję wortalowi granice.pl tutaj wygrałam właśnie tę książkę w konkursie!!!
Recenzja pochodzi z mojego bloga http://asymaka.blog.interia.pl/ z dnia 21 listopada 2012 r.
Strasznie mam ochotę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńjest piękna, bo oparta na prawdziwych wydarzeniach, z tym, że ja nigdy nie jestem obiektywna przy takich książkach... po prostu je kocham
UsuńPiękna... Będę musiała koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńPiszę jeszcze raz, bo mi klawiatura trochę szwankuje :)Chciałabym przeczytać! Przepadam za książkami wzruszającymi prawdą. Mimo, że czasem przy nich płaczę, czasem jest mi po nich bardzo smutno i źle. Chyba czasem potrzebuję takiego dogłębnego poodczuwania...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
i ja tak myślę, pozdrawiam równie serdecznie :)
UsuńJuż widzę, że to coś dla mnie. Ostatnio wzruszałam się przy "Lalkach z getta", a teraz widzę, że przede mną jeszcze jeden wspaniały tytuł.
OdpowiedzUsuńLalki mi się marzą, ale póki co muszę o nich zapomnieć :(
UsuńJuż dawno nie czytałam żadnej książki w takim klimacie, chociaż kiedyś pochłaniałam je co chwilę. Faktycznie fabuła niezwykła, mam nadzieje, że kiedyś będzie mi dane przeczytać tę lekturę..
OdpowiedzUsuń