Oczywiście książki dla dorosłych również będę opisywać, dla każdego znajdę interesującą propozycję literacką na prezent. Mam nadzieję, że pomogę odrobinę Świętemu Mikołajowi.
Zaczynam od trzech zabawnych historyjek o zwierzątkach.
Jest to seria "Bajka dla malucha". Ukazały się w niej krótkie rymowanki o kaczce, koniku, piesku, hipopotamie, jeżyku, kreciku czy owieczce. Wybrałam trzy zwierzaki: kotka, krówkę i kurkę.
Książeczki są tekturowe, odporne na zniszczenia, co przecież jest istotne w przypadku dzieci. Warto pamiętać o tym, że małe rączki przeglądają ilustracje, przerzucają kartki wielokrotnie, do znudzenia. Jeżeli mowa o rysunkach, są naprawdę kolorowe i przykuwające uwagę, jak też przyciągające wzrok niecierpliwych małych odbiorców. Polskie wierszyki stworzone przez Wiesława Drabika na pewno przypadną naszym dzieciom do gustu, nie znudzą ich, a być może przekonają do książek.
Maluchy pod wpływem wielokrotnego czytania zapamiętają krótki i pouczający tekst, by samodzielnie go wyrecytować. Przy okazji zabawy, uczą się i rozwijają wyobraźnię.
Dziecko dowiaduje się, że kurka znosi jajko, z którego wykluje się pisklątko. Dowie się również, jakie dźwięki wydaje z siebie, zapewne z chęcią i radością będzie powtarzać: "ko, ko, ko".
A gdzie mieszka krówka? I skąd się bierze mleko? Jak nazywa się dziecko krowy?
Książeczki polecam naszym najmłodszym, ale też odrobinkę starszym dzieciom do samodzielnego czytania pierwszych tekstów. Myślę, że i Mikołajowi podpowiedziałam, co mogłoby znaleźć się pod choinką.
Fajna sprawa dla maluchów :)
OdpowiedzUsuńMoja Zuza ma pięć lat i też słuchała wierszyków.
Usuń