Największym sukcesem zawodowym było dla mnie wydanie debiutanckiej powieści zatytułowanej "Życie z drugiej ręki". Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że wyślę ją do wydawnictw i że tak szybko dostanę odpowiedź pozytywną od jednego z nich, wyśmiałabym go. Nie uwierzyłabym. Nigdy w życiu!
Każdy mógłby napisać książkę, każdy, tylko nie ja. Nie ja, bo brakowało mi pewności siebie, wiary we własne możliwości, ale WY codziennie przekonujecie mnie, że moje pisanie jest coś warte. Kupujecie moją powieść, piszecie mi o tym, ilu dostarczyła Wam wzruszeń i choć po drodze przekonałam się, że słowa nie zawsze idą w parze z czynami, wiem, że są na tym świecie osoby, które czekają z niecierpliwością na kolejne moje książki. Dziękuję. Za wsparcie, za dobre słowo, które w dzisiejszych czasach jest taką rzadkością... a jednak jest Was tak wielu, Kochani! Dobrych, pozytywnych ludzi.
Dla mnie wydarzeniem tego roku jest zatem wydanie mojej własnej powieści i nie mam zamiaru ukrywać tego i wmawiać komukolwiek, że jest inaczej. Wszystkim, którzy okazali mi w najtrudniejszym momencie wsparcie i zainteresowanie, raz jeszcze dziękuję. Tym, którzy zapomnieli o mnie także pragnę wyrazić wdzięczność, bo dzięki Wam uczę się jakoś funkcjonować w tym środowisku i staję się silniejsza, odporniejsza na ciosy. Życzę Wam wszystkiego dobrego, bo szkoda energii na złe emocje.
To także rok wyjątkowy pod względem pisania. Nabrałam wiatru w żagle i bardzo szybko udało mi się napisać drugą powieść. Obecnie piszę trzecią, a właściwie dwie jednocześnie. Zobaczymy, co z tego wyniknie... Ukończyłam też historyjkę dla dzieci, ułożyłam plan fabuły kilku innych książek.
A teraz przejdźmy wreszcie do meritum...
Jakie książki pozostały w mojej pamięci na dłużej?
Wartościowe, emocjonujące, chwytające za serce. to na pewno. Sporo było też lekkich, zabawnych i przyjemnych, które co prawda rozśmieszyły mnie, ale nie wniosły niczego wielkiego do mojego życia, dlatego nie będę o nich nawet wspominać. Dobrze jest zrelaksować się przy ciepłej opowieści, świetnie napisanej, ale postanowiłam wybrać tylko kilkanaście książek, spośród setek, które w tym roku przeczytałam. Jest jedna jedyna, która bezsprzecznie stała się dla mnie KSIĄŻKĄ ROKU, ale o tym za momencik...
Przeprowadziłam w tym roku tylko kilka rozmów z pisarzami, zorganizowałam o wiele mniej niż w roku ubiegłym konkursów, napisałam mniej opinii, ale za to otrzymałam szereg ciekawych propozycji, z których chętnie korzystałam. Patronowałam medialnie kilkudziesięciu powieściom, pisałam rekomendacje, które pojawiły się na okładkach, publikowano moje opinie w prasie lokalnej i krajowej. To był rok bardzo udany, a jednocześnie trudny, pełen sprzeczności. Sporo zyskałam, ale też straciłam. Nie mam zamiaru bronić się, ani komentować zachowań niektórych osób, bo tylko winny się tłumaczy...
Byłam na Targach Książki w Warszawie i w Krakowie, na tych ostatnich już jako autorka książki. Czytelnicy nie zawiedli mnie, pojawili się licznie i kibicowali mi z całych sił. Pojawiły się również koleżanki blogerki, czego zupełnie się nie spodziewałam. To wiele dla mnie znaczy, dziękuję Wam z całego serca!
Książki, które warto przeczytać:
kolejność przypadkowa
Kwiat Diabelskiej Góry Katarzyny Enerlich
Skazani na ból Agnieszka Lingas-Łoniewska
Jesteś moja, dzikusko Agnieszka Lingas-Łoniewska
Recenzja w styczniu.
Inna bajka Kasia Bulicz-Kasprzak
Francuska opowieść Krystyna Mirek
Pojedynek uczuć Krystyna Mirek
Droga do domu Gabriela Gargaś
Malownicze. Tajemnica bzów. Magdalena Kordel
Stulecie Winnych tom drugi i trzeci Ałbena Grabowska
W butach Valerii
Zanim zasnę
Śnieżynki Liliana Fabisińska
Miłość na szkle Barbara Sęk
Jutro zaświeci słońce Joanna Sykat
Maminsynek Natasza Socha
Moralność pani Piontek Magdalena Witkiewicz
Wszystko, czego pragnęła.
Kochając pana Danielsa
A teraz poważniejsze książki:
Mała Zagłada Anna Janko
Blizny Katarzyna Michalik-Jaworska
Białe róże dla Matyldy Magdalena Zimniak
I wreszcie książka roku, a właściwie dwie...
Fenomenalne, wciągające, zaskakujące! Napisane doprawdy rewelacyjnie!!! W moim zestawieniu bezsprzecznie numer jeden! Ogromne gratulacje dla autora! Będę Panu truć, aż wreszcie stworzy Pan kolejne historie, bo czekam na nie z prawdziwą niecierpliwością.
Książki roku według Pisaninki: Trzy odbicia w lustrze i Pąki
lodowych róż Zbigniew Zborowski
I tom drugi:
Dziękuję za uwagę, wszystkie komentarze i zaglądanie na moją Pisaninkę. Pozdrawiam i życzę Wam pięknego Nowego Roku!
Pozycje godne uwagi, nie wszystkie przeczytałam ale na pewno nadrobię :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, polecam szczególnie mój numer jeden!
UsuńWiele z nich czytałam i potwierdzam to bardzo dobre książki, Inna bajkę mam w planach. Koniecznie w nadchodzącym roku.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Życzę Ci czasu, bo pewnie brakuje Ci go na czytanie...
UsuńWiesz, czasami zamykam dziecko w szafie hihi żartuję oczywiście, ale na szczęście od godziny 19 mogę poświęcić kilka godzin tylko sobie. Nie jest źle :) Aniu szczęśliwego nowego roku :)
UsuńMaminsynek Nataszy Sochy polecam :)
OdpowiedzUsuńja też, świetna, zabawna i z przekazem :)
UsuńNie wszystkie czytałam, na część czekam w bibliotece, inne mam na półce ale te które tu rekomendujesz na pewno przeczytam. Życzę aby ten 2016 był jeszcze lepszy obfitujący w sukcesy :-)
OdpowiedzUsuńW poniedziałek dojdzie do mnie Mała Zagłada jestem bardzo ciekawa tej pozycji.
OdpowiedzUsuń