Skazani na ból recenzja
Agnieszka Lingas-Łoniewska jest autorką kilkunastu powieści,
między innymi trylogii o braciach Borowskich zatytułowanej „Zakręty losu”, sagi
chorwackiej o siostrach Skotnickich-„Szukaj mnie wśród lawendy” czy
trzytomowego cyklu „Łatwopalni”. Stworzyła także komedię romantyczną-„W
szpilkach od Manolo”, kryminał „Szósty” i wiele innych równie ciekawych i
emocjonujących historii. W jej książkach przeważają wielkie uczucia, jej
powieści chwytają za serce i wzruszają. Bohaterowie stworzeni przez pisarkę
odznaczają się żywiołowością, charyzmą, ale też bywają zagubieni. Często skazani są
na porażkę. W najnowszej publikacji zostali „Skazani na ból”.
Dzięki tej powieści poznajemy wchodzącą w dorosłość Amelię i
nieco od niej starszego-dwudziestoletniego Aleksa. Mężczyzna pracuje przy
produkcji syropów, młoda kobieta jeszcze się uczy, przygotowuje do matury.
Dzieli ich wszystko, połączy jednak prawdziwa miłość. Pochodzą z dwóch skrajnie
różnych światów. Pozornie nie może im się udać. Są bez szans, z góry skazani na
cierpienie. Jeżeli nawet zdecydują się zawalczyć o swój związek, nic nie da im
pewności, że będą razem szczęśliwi. On uważa, że Polska jest tylko dla Polaków,
wyznaje zasady, których nie rozumie Amelia. Nienawidzi takich, jak ona.
To współczesna, osadzona w dzisiejszym świecie, przepiękna
opowieść o niezwykłym i niecodziennym uczuciu. Pisarka stara się pokazać nam,
jak trudno jest postępować wbrew schematom. Należy wykazać się ogromną odwagą,
by na przekór uprzedzeniom walczyć o to, co jest przecież w życiu
najważniejsze. O miłość. Tylko ona może znieść wszystko. Cierpliwa jest i
wyrozumiała. Taka jest właśnie miłość, jaka połączy Amelię i Aleksa. Prawdziwa
do bólu.
„Bo co to w ogóle jest szczęście? Żyłem w zgodzie ze sobą,
to chyba najważniejsze, aby móc spojrzeć w swoje odbicie w lustrze bez
nienawiści czy pogardy. Ja patrzyłem zawsze z dumą i szacunkiem.”
Aleks ratuje Amelię z nie lada opresji. Dzięki niemu
dziewczyna wychodzi cało z mało przyjaznego spotkania z osiedlowymi łobuzami.
Właśnie wraca do domu, gdy na nią napadają. Nie spodziewa się z niczyjej strony ataku, choć
zdaje sobie sprawę z tego, że to niebezpieczna okolica.
Agnieszka Lingas-Łoniewska po raz kolejny opowiada nam
historię pięknej, aczkolwiek trudnej miłości. Miłości wymagającej kompromisów, zrozumienia i zaufania. Czy ta
nietuzinkowa para ma jakiekolwiek szanse na wspólną szczęśliwą przyszłość?
Autorka pokazuje nam za sprawą najnowszej powieści temat
jakże aktualny, dotykający problematyki subkultur szeroko rozwiniętych w naszym
kraju, o czym być może nie mieliśmy wielkiego pojęcia. Uświadamia też matkom,
jak również samej sobie, że nasze dzieci dorastają. Być może popełnią wiele
błędów, od których nie uda nam się ich uchronić, ale też nie zatrzymamy czasu i
nie przeżyjemy za nie życia. Czasem się sparzą, będą cierpieć, innym razem
pełni nadziei spojrzą w swoją przyszłość i z wielkim zapałem będą realizować
swoje pasje, spełniać marzenia. Nie mamy prawa podcinać im skrzydeł,
przekreślać ich pragnień. Nie powinniśmy również zbyt daleko ingerować w ich
życie.
Pisarka przypomina nam, że i my kiedyś byliśmy po raz
pierwszy zakochani. Pamiętacie tę ekscytację, siłę, dzięki której chciało Wam
się żyć? Wiarę, dzięki której potrafilibyście przenosić nawet góry? Pierwsze,
głębokie uczucie może zakończyć się szczęśliwie, albo przynieść wielkie
cierpienie. I o tym jest ta historia, której nie możecie przeoczyć, bo obok
niej po prostu nie można przejść obojętnie. Napisana jak zawsze u
Lingas-Łoniewskiej w sposób niebanalny i intrygujący, wciąga nas i ciekawi,
daje do myślenia. Polecam zdecydowanie.
Premiera: 24.10
Pisaninka patronuje powieści medialnie.
Książka po którą po prostu muszę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Bardzo zachęcająca opinia Anno.. Kupię z pewnością!
OdpowiedzUsuń"Skazani na ból" śnią mi się po nocach, po prostu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńKsiążka super, godna polecenia :)