"Już czytam" to gra, którą wybrałam z myślą o moim synku, przedszkolaku, który uczy się literek, powoli przygotowując się do trudnej sztuki czytania. Gra doskonale mu w tym pomaga, co niesamowicie mnie cieszy, jest i zabawa, i nauka!
Gra ta przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 4 do 7 lat, ale w moim domu gramy w nią my, dorośli, mąż z naszą 2,5-latką na kolanach, ja, Gosia lat 11,5 i Kamil, niecały sześciolatek. Najmłodsza moja córeczka samodzielnie próbuje ułożyć wyrazy z puzzli, udaje jej się, co zauważyłam dzisiaj, dopasować do siebie dwa właściwe fragmenty układanki.
W tej zabawie może uczestniczyć od 1 do 4 graczy, ponieważ równie dobrze dziecko może samo dopasowywać do siebie kartoniki z daną literką i obrazkiem, tworząc czteroliterowy wyraz, ale można też grać w kilka osób, podobnie jak w inne planszówki. Bardzo podoba mi się ta pierwsza wersja, gdyż często nie mam jednak czasu dla synka, a on może zająć się sam nauką i zabawą, wtedy ewentualnie mu podpowiadam czy też zerkam, jak samodzielnie składa słówka.
W pudełku znajduje się 12 obrazków, każdy z nich składa się z czterech elementów, do tego kostka i instrukcja. Jedno dziecko bawi się w ten sposób, że składa poszczególne kawałki w całość, mamy tu wyrazy takie jak: pies, ryba, żaba, krab, słoń, bóbr, sowa, żółw, kruk, owca, kura, foka. Przedstawione na rysunkach zwierzęta są zabawnie zaprezentowane, ilustracje są przepiękne i kolorowe.
W książeczce-instrukcji znajdziemy też 12 wierszyków, krótkich rymowanek, które starsze dziecko może samodzielnie odczytać, a młodszemu możemy przeczytać je my. W ten sposób nasz szkrab uczy się nazw zwierzątek i przy okazji może się czegoś o nich dowiedzieć. Rymowanki są okraszone szczyptą humoru, ich autorem jest Wojciech Widłak, a nam najbardziej podoba się to:
"Krab podkręca wąsa i marzy,
że jest królem plaży.
Nagle patrzy-perła!
Cudna! W sam raz do berła!"
Przedszkolak może nauczyć się tych wierszyków na pamięć, to doskonała forma zabawy!
Wspólnie mogą grać 2-4 osoby. Wybieramy wtedy różowe kartoniki, na których jest pierwsza litera danego wyrazu, dzielimy je między graczy, rozdajemy je im po prostu. Pozostałe kładziemy na środku, jeden obok drugiego. Rozpoczyna najmłodszy z graczy, rzuca kostką, następnie ze środka bierze tyle kartoników, ile wskaże kostka. Muszą oczywiście łączyć się w wyraz z którąś z różowych karteczek, które gracz ma w posiadaniu, nie może odbierać innym uczestnikom szansy na ułożenie wyrazu. Wygrywa ten, kto pierwszy ułoży wszystkie swoje obrazki ze zwierzątkami. I jak Wam się podoba?
Nam bardzo i jeszcze wielokrotnie wrócimy do tej gry!!! Jest solidnie wykonana, testowana przez trójkę moich urwisów, łącznie z wyrywaniem jej sobie, więc wiem, co mówię. Polecam jak najbardziej wraz z całą moją rodziną.
Aniu ja sama lubię grać w takie gry, mam gdzieś jeszcze stare nasze:) z moją Madzią bardzo często tak się bawiłyśmy:) i muszę przyznać z dumą,że mała była lepsza ode mnie!:))
OdpowiedzUsuńTwój Miś jaki skupiony na obrazkach:) super!
tak, bardzo przypadła mu do gustu, pozdrawiam :)
UsuńJakie skupienie na twarzach Maluchów:) Widać, że gra przypadła im do gustu:)
OdpowiedzUsuńtak, uwielbiamy wszyscy gry planszowe :)
UsuńU nas tez ostatnio na tapecie różne gry planszowe, jest zabawa :)
OdpowiedzUsuńWypatrzyłam już tą grę w sieci i cieszę się, że przetestowałaś już w swoim domu:) Teraz mam pewność, że sięgnę po coś, co mojego Tymka na pewno zainteresuje:)
OdpowiedzUsuńPS Powtórzę się, świetne masz dzieciaki:)
dziękuję i pozdrawiam serdecznie
UsuńInteresująca ta gra :) Już widzę moją córkę, jakbym jej taką sprezentowała :D
OdpowiedzUsuńnaprawdę dzieci mają wielką frajdę grając w nią :)
Usuń