niedziela, 11 maja 2014

Czarownica i kot Maja Strzebońska



Czarownica przedstawiona w tej historyjce nie należy do typowych przedstawicielek niezwykłej profesji, jaką jest uprawianie magii. Mieszka w niewielkiej chatynce na obrzeżach lasu, ale doskwiera jej samotność. Z tego powodu jest bardzo, ale to bardzo smutną osobą, ale czy możemy jej się dziwić, jeśli za jedyne towarzystwo służą jej dwie małe myszki? Prawdę mówiąc nasza bohaterka była już tak zdesperowana, że i z nimi próbowała nawiązać dialog, ale nic z tego nie wychodziło, bo za każdym razem, gdy tylko otwierała usta, myszki uciekały do swoich norek. Jakiż to przygnębiający i ponury był żywot!
To zadziwiająca czarownica, bo zamiast się jej bać zaczynamy jej współczuć i pałać do niej sympatią. Jest nam jej zwyczajnie szkoda. Marzymy o tym, by wreszcie znalazł się ktoś, kto stanie się jej towarzyszem, przyjacielem, powiernikiem. I wtedy właśnie nasza ciekawa i nietuzinkowa postać słyszy ciche dźwięki dochodzące z lasu. Ciemnego lasu za domem.
Nie boi się na szczęście ciemności, więc wybiera się tam, by odkryć zagadkę. Co takiego znajdzie tam nasza główna bohaterka? Jak myślicie? Nie zdradzę Wam jednak tej tajemnicy, sami musicie znaleźć odpowiedź na to pytanie. A warto! Możecie być tego pewni, że warto.
Książeczka napisana świetnym językiem, szybko zainteresuje naszych małych czytelników. Czcionka idealna dla dzieci samodzielnie próbujących czytać, a ilustracje barwne, wesołe. Całość przykuwa uwagę i naprawdę potrafi zainteresować dziecko, nie ucieka znudzone po chwili, a słucha z zaciekawieniem, myśląc, co stanie się za chwilę. Moja trzyipółlatka zachwycona historyjką, myślę, że seria o Czarownicy stanie się jedną z jej ulubionych. Nie jest ani za krótka, ani za długa, zabawna, dopracowana w każdym szczególe. Mądra i pobudzająca wyobraźnię, zapewniająca dziecku i świetną rozrywkę, i naukę. Ciepła, niebanalna opowieść godna polecenia.

Moja Zuzia oprócz tego, że codziennie prosi mnie o czytanie co najmniej czterech, pięciu książeczek, uwielbia też układanie puzzli.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz