środa, 6 maja 2015

Jungle Speed Safari recenzja gry




Gra przeznaczona dla dzieci powyżej piątego roku życia, ale moja czteroletnia Zuza bez problemu sobie z nią radzi.
Przeznaczona jest dla dwóch do sześciu graczy. W kartoniku, jakże kolorowym i barwnym, znajdziemy oczywiście instrukcję, pięć totemów-pożywienie, woreczek, 42 karty.

Dopóki zwierzęta żyjące w dżungli nie myślą o jedzeniu, są w miarę spokojne i grzeczne. Dopiero, kiedy kiszki zaczynają im grać marsza budzi się w nich prawdziwa natura, pokazują swoją twarz, pierwotne instynkty. Te z nich, które są wygłodniałe najbardziej, z lubością skierują się w stronę słabszych, wolniejszych, mniejszych. O szczęściu mogą mówić kameleony, które zmieniają barwę i mogą się w szybkim czasie schować wśród liści.

To dosyć specyficzna gra, ponieważ zaczyna w niej nie jak zazwyczaj najmłodszy uczestnik, a ten, który... potrafi pokazać gestem, jak obiera banana z zawrotną szybkością. Potraficie? My mieliśmy z tym spory problem, ale po paru próbach szło nam coraz lepiej.

Udział w  zabawie może wziąć cała rodzina i wspólnie miło i ciekawie spędzić czas w afrykańskiej dżungli. Co tutaj będziemy mogli robić? Karmić dzikie bestie na przykład, polować na zwierzęta, poszukiwać tych, które potrafią się przeistoczyć lub ukryć. Nauczymy się ryczeć jak tygrys, trąbić jak słoń, ale też refleksu i szybkości.

Jak wielokrotnie podkreślałam w grach firmy Rebel nie może być mowy o niedopracowaniu poszczególnych elementów. Totemy są dobrze wykonane, nie mają ostrych krawędzi, a ich kolory są żywe i prezentują się one doskonale. Karty nie ulegną łatwo zabrudzeniu, za to pudełko gry moje dzieci zdążyły już lekko uszkodzić. Woreczek w barwach żółtej i czarnej idealnie komponuje się z resztą elementów.

W grze tej "z grubsza" mówiąc chodzi o to, by zdobyć jak największą ilość kart, ale szczegółowych informacji udzielać Wam nie będę, bo od tego jest przecież instrukcja.
Dla nas najważniejsze jest to, że za każdym razem śmiejemy się do bólu brzucha, świetnie bawimy i pokazujemy prawdziwe emocje. Polecamy!

1 komentarz:

  1. Uwielbiamy z moim Bąbelkiem gry planszowe! Ta wydaje się mega ciekawa :))

    OdpowiedzUsuń