niedziela, 19 maja 2013

Odmieniec Philippa Gregory tom pierwszy ZAKONu CIEMNOŚCI


Pokonać lęki średniowiecznego świata. 



Philippa Gregory jest historykiem, co doskonale pomaga jej w tworzeniu tła do swoich powieści. Stała się niezwykle popularna po tym, jak opisała czasy Tudorów w "Kochanicach króla", które zostały zekranizowane i w których wystąpiły sławy takie jak Natalie Portman i Scarlett Johansson.
 "Odmieniec" to książka niezwykła.
To moje pierwsze spotkanie z tą pisarką, ale zapewne nie ostatnie. Z ogromną niecierpliwością będę wyczekiwać drugiego tomu serii Zakon ciemności, ponieważ pierwszy bardzo mnie zaciekawił i przemówił do mojej wyobraźni, chwycił za serce. Są to czasy odległe, trudne do opisania i przedstawienia, tym bardziej więc umiejętne przedstawienie ich przez autorkę uważam za nie lada wyczyn! Kiedy poznajemy Izoldę, od pierwszego momentu zaczynamy czuć do niej sympatię, od razu wydaje nam się osobą miłą i dobrą. Współczujemy jej, gdy dowiadujemy się, że ukochany ojciec odchodzi z tego świata, umiera, a jeszcze więcej litości budzi z nas fakt, iż będzie musiała opuścić rodzinny zamek, by zamieszkać w klasztorze, wieść życie ubogie i smutne, bądź też poślubić człowieka, którego nie kocha i który próbuje ją skrzywdzić. Nie mogłam zrozumieć i pojąć tego, że rodzic tej młodziutkiej, siedemnastoletniej dziewczyny naprawdę w taki sposób rozporządził jej losem, szczególnie, że wcześniej utwierdzał ją w przekonaniu, iż będzie panią zamku Lucretili, wydawało mi się to mocno krzywdzące i niesprawiedliwe. Wszelkie dobra, łącznie z zamkiem otrzymał brat Izoldy, a ona została zamknięta w klasztorze, by nim kierować, choć kompletnie nie nadawała się do tego i nie znała się na tym. W miejscu, do którego trafia zaczynają się dziać rzeczy straszne, nie do wytłumaczenia i nie do ogarnięcia przez średniowieczne umysły. Ludzie boją się wszystkiego: magii, wilkołaków, czarownic, a zakonnice zaczynają lunatykować, zachowywać się jak obłąkane, zupełnie nielogicznie i bezsensownie. O co w tym wszystkim chodzi? Czy przysłany w celu wyjaśnienia tej sprawy Luca Vero, sam młody i wychowany w społeczności zakonnej, doceniony przez papieża za inteligencję i samodzielne myślenie, odkryje prawdę? Książka ta jest znakomitą pozycją dla ludzi młodych, którzy o tamtych odległych, trudnych dla nich do wyobrażenia czasach, w dobie komputerów, tabletów i komórek, bez których żyć nie potrafią i z którymi nie rozstają się nawet na sekundę, ponieważ może pokazać im inną drogę, udowodnić, że tak naprawdę żadne dobra nie są ważne, że można bez nich żyć, że na nich świat się nie kończy.
Bardzo podoba mi się wyrazistość postaci, które stworzyła pisarka, są opisane w sposób prawdziwy, jakby naprawdę istniały, żyły w tych średniowiecznych czasach. Nie tylko główni bohaterowie, jakimi są z pewnością Luca i Izolda, są tutaj istotni, mi podobały się osoby z pozoru mniej ważne, szczególnie towarzyszka dziewczyny, Iszrak i służący chłopca, Freize. Ciekawie przedstawione wątki, w pamięć zapadła mi historia z wilkołakiem, choć muszę przyznać, że była do przewidzenia, ale i tak wszystko doskonale jest  ze sobą scalone, poukładane. Ta lektura sprawia czytelnikowi wielką przyjemność, styl autorki jest świetny, czyta się szybko, skierowana jest co prawda do młodzieży, ale dorosła osoba także może miło spędzić czas z tą powieścią. Nie sposób się od niej oderwać. Polecam jak najbardziej.

"Odmieniec"  Philippa Gregory , Wydawnictwo Egmont, 2013


26 komentarzy:

  1. Czytałam wiele negatywnych recenzji tej powieści, zwłaszcza osób, które znają inne książki tej autorki. I tak sobie myślę, że skoro Tobie się spodobała to mi też ma szansę przypaść do gustu. Zwłaszcza, że książkę mam na czytniku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jeszcze nie czytałam żadnej recenzji "Odmieńca", jestem zdziwiona, że nie podoba się czytelnikom... autorka ma świetny styl, rewelacyjnie się czyta, może troszkę za bardzo do przewidzenia są niektóre elementy fabuły, ale to mi za bardzo nie przeszkadzało... polecam!

      Usuń
    2. Nie podoba się, dlatego, że według nich, ta książka jest bardzo słaba, porównując z innymi. Tamte są dojrzalsze, ta bardziej dla młodzieży. Jak jest w rzeczywistości? Nie wiem, ale mam zamiar się przekonać już w czerwcu, bo teraz póki co, mam co czytać. :)

      Usuń
    3. Antyśko, bo to książka skierowana do młodzieży, musiała być napisana w przystępny sposób, by nie zrazić młodszego czytelnika, a zachęcić go :)

      Usuń
    4. Pewnie, ale nie zapominajmy, że młodzież to nie tylko osoby, które liczą na bardzo lekką lekturę. ;)

      Usuń
    5. nie wiem, czy to taka lekka do końca książka... a młodzież, która czyta zawsze może sięgnąć po coś innego, o wiele bardziej poważniejszego, ma spory wybór w literaturze :)

      Usuń
    6. Zgadzam się z tym. Niedługo wezmę się za tę książkę, dam znać, jak ja ją odebrałam :)

      Usuń
    7. Przeczytałam kilka dni temu i spodobała mi się. Może dlatego, że osobiście nie miałam porównania do innych książek autorki. Ale po inne sięgnę. "Odmieniec" mnie zaciekawił i wyczekuję kontynuacji!

      Usuń
    8. dziękuję, ciekawa byłam, co powiesz na temat tej książki :) ja również czekam na kontynuację, pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Też to było moje pierwsze spotkanie z Gregory i ,,Odmieniec" mnie zauroczył. Nie wiem, może Ci, co czytali także inne jej pozycje mają porównanie i stąd te niepochlebne opinie, o których wspomniała Antyśka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. być może, w końcu każdy z nas ma odmienne poglądy i nie wszystko wszystkim musi się podobać

      Usuń
  3. Nie znam twórczości tej autorki, ale ostatnio jestem otwarta na wszelkie gatunki i wszelkich pisarzy mniej lub bardziej znanych, dlatego, jak trafi się okazja przeczytania "Odmieńca", to zapewne z niego skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i bardzo dobrze, popieram tę otwartość, sama również próbuję wszelkich gatunków

      Usuń
    2. I jak Was tu nie lubić? ;)

      Usuń

  4. Nie znam jeszcze twórczości P.Gregory i mam zamiar poznać, ale najpierw chciałabym przeczytać, którąś z jej starszych powieści historycznych:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Autorkę znam póki co jedynie z recenzji, ale jeśli sięgnę po którąś z jej książek, to w pierwszej kolejności będzie to właśnie "Odmieniec" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jednak pozostanę przy historycznej wersji Philippy Gregory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja muszę poznać to historyczne oblicze pisarki :)

      Usuń
  7. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki, ale chciałabym to zmienić. Również spotkałam się z wieloma recenzjami tej powieści i pewna część blogerów nie wypowiadała się zbyt pochlebnie o "Odmieńcu". Przypuszczam, że jest to właśnie spowodowane tym, o czym już zostało wspomniane wyżej - osoby, które znają autorkę z powieści historycznych, mogły poczuć się zawiedzione, jednak ja - blogerka, która nie miała jeszcze styczności z twórczością Gregory - mogę być zachwycona "Odmieńcem", gdyż nie znam autorki jeszcze z tej drugiej strony. Na razie nie wiem, kiedy uda mi się natknąć na tę książkę, ale jeżeli będę miała okazję, to na pewno skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest... ja również nie znałam wcześniej autorki i nie czytałam niczego, co wyszło spod jej pióra, więc może dlatego książka przypadła mi do gustu?

      Usuń
  8. Już od dawna mam ochotę sięgnąć po jakąś książkę tej autorki. Zachęciła mnie Pani jeszcze bardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, choć podobno lepsze są te historyczne :)

      Usuń