czwartek, 30 maja 2013

Wywiad z Agnieszką Lingas-Łoniewską i konkurs "W szpilkach od Manolo" do wygrania!!!



„Najważniejsze jest robić w życiu to, co się kocha, czym się żyje, co daje radość. I pisanie tym właśnie dla mnie jest.” Agnieszka Lingas-Łoniewska  

Kochają ją za „Zakręty losu”, trylogię o braciach Borowskich, lecz wcale mnie to nie dziwi, bo i ja polubiłam i poznałam pisarkę dzięki tej historii. Mamy tu wszystko to, czego potrzebujemy w dobrej powieści, jest miłość, przyjaźń, sensacja, dylematy, czasem bardzo dramatyczne sytuacje, ale dzięki temu nie ma nudy, jest interesująco i naprawdę realnie, „życiowo”. Wiele z jej książek możemy się nauczyć, zrozumieć, wzbudzają emocje i nikt nie przechodzi obok nich obojętnie…
Z okazji zbliżającej się premiery, bo już 31 maja ukaże się  tytuł „W szpilkach od Manolo”, postanowiłam porozmawiać z samą autorką, może uda nam się dowiedzieć czegoś więcej na temat najnowszej, wyczekiwanej powieści?


Agnieszka Lingas-Łoniewska prowadzi blog KLIK DO BLOGA AGI>, na którym pojawiają się recenzje przeczytanych przez nią książek, zajmuje się także stroną internetową promującą polskich pisarzy „Czytajmy polskich autorów”, na której to stronie organizowane są często konkursy, pojawiają się wywiady, jak też recenzje.

Skąd wziął się pomysł na prowadzenie bloga?
W sumie nie wiem, może z ekshibicjonizmu? Ale poważnie, najpierw pisałam o sobie, o moich zwierzakach, o perypetiach w firmie, bo wówczas jeszcze pracowałam. Potem zaczęłam wrzucać swoje osobiste wrażenia po lekturze książek, a jeszcze później rozpoczęłam współpracę z wydawnictwami, w zakresie właśnie recenzowania książek. I to trwa do dzisiaj, aczkolwiek blog służy mi także do informowania o moich spotkaniach, jest zapisem tego, co dzieje się w moim życiu.


A strona internetowa, o polskich pisarzach?
Tutaj wszystko zaczęło się chyba w 2011 roku. Chyba, a może wcześniej? Też nie pamiętam dokładnie. Jednak na pewno już byłam po debiucie i poznałam wielu świetnych polskich twórców. No to jednak musiał być 2010 rok. I zastanowiło mnie, że nic do tej pory o nich nie słyszałam, nie widziałam ich książek w księgarniach. Postanowiłam chociaż w małym stopniu przyczynić się do propagowania polskiej literatury i założyłam fanpage na Facebooku „Czytajmy polskich autorów”.  A w listopadzie 2012 ruszył portal www.polscyautorzy.pl Współpracuję z kilkoma recenzentkami i z wieloma wydawnictwami. Na portalu ukazują się recenzje książek polskich autorów, wywiady, konkursy. Strona ma na celu zwrócenie uwagi na twórczość właśnie rodzimych pisarzy.


Jak to się stało, że wpadłaś na pomysł, by zostać pisarką? Po prostu usiadłaś i zaczęłaś tworzyć coś niczego…? Z głowy? A może przysłuchiwałaś się rozmowom ludzi w kawiarni?

Wiesz, to nie było tak, że wstałam pewnego dnia i stwierdziłam, że dzisiaj rzucam wszystko i zaczynam pisać książki. To można nazwać procesem, dojrzewaniem, przeistaczaniem się, definiowaniem własnych potrzeb, pasji, tego, co siedzi głęboko w człowieku. We mnie narastało to przez lata i w końcu musiała nastąpić erupcja. Zawsze coś pisałam, sama dla siebie i nie robiłam tego z myślą o wydaniu. To nadeszło dużo dużo później.


Jakie to uczucie wiedzieć, że się zostało pisarką? Jak zareagowali na to najbliżsi? Jesteś przecież też mamą i żoną?
Pisarka to takie wielkie słowo. Wolę nazywać siebie autorką książek, albo kreatorką wyobraźni. A jakie to uczucie? Wspaniałe. Bo wiesz, najważniejsze jest robić w życiu to, co się kocha, czym się żyje, co daje radość. I pisanie tym właśnie dla mnie jest. Od ubiegłego roku zajmuję się tylko tym i wreszcie czuję naprawdę… wolna.
A rodzina? Jest bardzo dumna i bardzo mnie wspiera. Są moim oparciem w każdym aspekcie.

Agnieszko, masz już na swoim koncie wiele książek. Są wśród nich i „Zakręty losu”, i „Bez przebaczenia”, i „Szósty”, i „Dirty Word”, i zbiór opowiadań napisany we współpracy z dwiema innymi osobami „Książki, moja miłość”, i „Zakład o miłość”, i „W zapomnieniu”, i kryminalne historie „Zatrute pióra” napisane wspólnie w innymi pisarzami, i zbiór opowiadań  "31.10 Halloween po polsku". Czy te tytuły całkowicie różnią się między sobą, czy coś je łączy?

Hm, na pewno się różnią. Szósty to thriller o psychopatycznym zabójcy zielonookich blondynek. Trylogia Zakręty losu to opowieść o dwóch braciach, stojących po przeciwległych  stronach prawa. Zakład o miłość to romans, tak samo Bez przebaczenia. Dirty World to dramat, będzie wydany u nas w 2014 roku pod tytułem Brudny świat. Moja najnowsza książka W szpilkach od Manolo to kryminalna komedia.
A co łączy moje książki? Miłość. Tylko to.

Lubisz zagłębiać się w psychikę bohaterów, jak myślisz, jesteś poniekąd psychologiem?
Ależ skąd! Lecz staram się wczuwać w poszczególne postaci, analizować ich postawy i zastanawiać się, jak w danym momencie mogliby się zachować i co powiedzieć. Często też robię research i rozmawiam z ludźmi, którzy zajmują się podobnymi rzeczami, jak bohaterowie moich książek.


Nie brakuje w Twoich powieściach emocji, wielkich uczuć, sprzeczności, dylematów, czy czerpiesz to z własnego życia, z własnych przeżyć, doświadczeń czy też obserwujesz osoby obce, nieznane?
Jestem bardzo wrażliwą osobą, wyczuloną na wszelkie emocje, łapię je jak doskonały radar. Dużo też czytam, oglądam filmy, słucham muzyki, to wszystko daje mi niesamowitą inspirację i motywację do tworzenia nowych opowieści. Poza tym… niektóre historie pisze życie, a ja je tylko nieco modyfikuję, jak np. Zakręty losu-Historia Lukasa.


Czy mogłabyś żyć bez książek? Mam wrażenie, że nie bardzo…
Masz doskonałe wrażenie. Jako dziecko matki, dla której biblioteczka w domu to podstawa, mogę powiedzieć, że przesiąkłam zapachem książek już od najmłodszych lat. Mogę nie kupić sobie nic do ubrania, ale na książkę zawsze znajdzie się pieniądz.

Jak opisałabyś w kilku słowach swoją najnowszą powieść?
W szpilkach od Manolo, to tak, jak napisane jest na okładce. Komedia, miejscami poważna, Kryminał, czasami niepoważny, Romans, całkiem serio! To opowieść o trzydziestopięcioletniej Lilianie, pracownicy korporacji, właścicielce trzech kotów, która ma dość „białych kołnierzyków” i zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem. Nagle w jej otoczeniu pojawia się przystojny Michał, który nie wiadomo kim tak naprawdę jest, kolega zaczyna zachowywać się podejrzanie, szefowa doprowadza ją do szału, a w mieście szaleje psychopata, który porywa młode kobiety. W szpilkach od Manolo to komedia z inteligentną bohaterką, która każdego potrafi doprowadzić do szału. Myślę, że będziecie się nieźle bawić przy lekturze tej powieści.


Myślisz, że spodoba się Twoim fanom, czytelnikom?
Ojej, mogę jedynie mieć taką nadzieję J Zawsze się denerwuję i po prostu… boję.

Jak myślisz, dlaczego czytelnicy tak bardzo lubią Twoje książki, w czym tkwi sekret powodzenia Twoich powieści? Moim zdaniem chodzi o to, że przedstawieni bohaterowie są podobni do zwykłych ludzi, a jednocześnie można znaleźć w nich wiele niecodziennych cech charakteru…
Nie wiem, naprawdę ciężkie pytanie. Chyba najlepiej zapytać Czytelników. Może dlatego, że stawiam na szereg emocji, które często rządzą ludzkim życiem? Że pokazuję czasami prawdziwość ludzkich charakterów, że ukazuję ich słabości, pragnienia, żądze? Że miłość nie stanowi dla mnie tabu, że wierzę w odkupienie i przemianę? Może…

Powiesz nam, który z Twoich bohaterów jest Ci szczególnie bliski?
Na pewno Lukas, gdyż wzorowałam tę postać na osobie pewnego człowieka, którego kiedyś znałam.

Masz na pewno wiele pomysłów na kolejne interesujące książki, nie mylę się? Jeszcze wielokrotnie nas czymś zaskoczysz…? Może napiszesz książkę dla dzieci, a co myślisz o fantastyce albo powieści historycznej? Ja zawsze chętnie czytam o II wojnie światowej, może i w tym się odnajdziesz?
Kolejne pomysły są, niektóre już w realizacji. Jesienią ukaże się trochę inna moja odsłona, jako autorki, gdyż będzie to ostra sensacja i gorący romans, ich dwóch, ona jedna i bohater, który będzie posiadał nadprzyrodzone moce. Książka będzie mieć tytuł Obrońca nocy. To może faktycznie być pewne zaskoczenie.
Piszę także książkę do nowej serii dla kobiet, gdzie erotyka przeplata się z dramatem. Ale o tym wkrótce, bo w tej chwili dopiero pracuję nad tą powieścią i nie mam jeszcze tytułu. Ale też ukaże się w tym roku.
A w 2014, jak wspomniałam wcześniej, ukaże się Brudny świat i od razu mogę powiedzieć: zróbcie duży zapas chusteczek.

Agnieszko, czy jesteś kobietą szczęśliwą, spełnioną, wiem, że ciągle się uczysz, nie osiadasz na laurach?
Myślę, że tak, jestem kobietą spełnioną, ale w sumie chodzi o to, żeby się kręciło? Żeby był fun? Kończę właśnie studia podyplomowe, marzą mi się też warsztaty scenopisarskie, dostaję mnóstwo zapytań o ekranizację głównie Zakrętów losu. Wiem, że to trochę nierealne, ale z drugiej strony… kto zabroni mi marzyć? A może jednak?

O czym marzysz?
Powyżej już odpowiedziałam. A co jeszcze? Na pewno, o tym, aby moje dzieciaki się uczyły i znalazły swoją drogę w życiu. Ja swoją już mam, chciałabym, żeby im też się udało. A z bardziej prozaicznych rzeczy? Marzy mi się domek nad jeziorem.

Skąd pomysł na tworzenie playlisty do książek, muzyka musi być dla Ciebie niebywale ważna?
To moja inspiracja. Jestem muzyko maniaczką. Towarzyszy mi wszędzie i zawsze. Także podczas pisania i dlatego postanowiłam podzielić się tym z czytelnikami. Poza tym niektórzy Czytelnicy piszą do mnie, że podczas czytania słuchają piosenek z playlisty i wówczas odbiór jest całkiem inny.

Czy Ty, podobnie jak bohaterka „Szpilek od Manolo” kochasz koty? A może jakieś inne zwierzęta? I oczywiście muszę zapytać, czy chodzisz w szpilkach?
Mam trzy koty i psa. Koty występują w książce W szpilkach od Manolo. Jeśli chodzi o szpilki to chodzę tylko wtedy, gdy jadę samochodem. A więc nie chodzę;) Preferuję raczej sportowy ubiór.

Dziękuję za rozmowę.
Ja również.

 A teraz zasady konkursu, którego jestem organizatorem:
1. Zabawę zaczynamy 31 maja i potrwa 7 dni, do 7 czerwca do 24:00.
2. Zwycięzca zostanie wybrany w miarę możliwości najszybciej jak się da, wyniki pojawią się do 10 czerwca.
3. Nagrodą będzie świeżutka, pachnąca nowością książka"W szpilkach od Manolo", którą własnoręcznie podpisała Agnieszka.
4. Książka to podarunek dla zwycięzcy od autorki i Wydawnictwa Novae Res.
5. Należy odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego to właśnie TY powinnaś/powinieneś dostać ten niezwykły tytuł?, w komentarzu pod tym postem, poza tym zostawić swój adres e-mail. Miło mi będzie, jeżeli polubicie moją stronę na facebooku KLIK>, jeśli dołączycie do obserwujących mojego bloga, nie jest to jednak wymóg, ponieważ nie uważam, że do lubienia i obserwowania powinno się zmuszać, prawda?
6. Powiadomię zwycięzcę o wygranej poprzez wiadomość e-mailową. Jeżeli w ciągu trzech dni nie poda adresu, wyłonię następną osobę.
Podaję jeszcze link do mojej recenzji książki KLIK>


68 komentarzy:

  1. Wywiad super :) Sama lubię przeprowadzać wywiady z pisarzami, a jeszcze bardziej je czytać.

    Zgłaszam się też do konkursu!
    Dlaczego ja? Ponieważ niestety jeszcze nie miałam okazji czytać żadnej książki Pani Agnieszki, a ta mogłaby być dobrym początkiem na rozpoczęcie mojej przygody z jej piórem ;)

    martha.kosmala@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, myślę, że to idealna książka na początek przygody z twórczością Agnieszki :)

      Usuń
  2. Ja nie startuję w konkursie, ale chciałam napisać,że bardzo, ale to bardzo podobał mi się wywiad! :) Z każdym kolejnym piszesz coraz lepsze, gratuluje:)świetnie się czytało, byłam zaskoczona kiedy podziękowałaś za wywiad,że to już:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo bardzo mi miło :) a ja myślałam, że przesadziłam z długością :)

      Usuń
  3. Dlaczego to ja powinnam otrzymać tę książkę? A no dlatego, że bardzo lubię totalny miszmasz w książkach. Kryminał, komedia, romans. Lubię dawkę humoru, ale okraszoną niezbyt miłymi zdarzeniami. Poza tym, nie znam jeszcze żadnej książki autorki. Czytałam wiele recenzji, ale wciąż brakowało mi czasu, aby móc się z jakąś przekonać. Sądzę, że rozpoczęcie przygody właśnie od tej książki byłoby najlepszym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że autorka wydaje się być tak sympatyczną osóbką, że wątpię, aby mogła napisać kiepską książkę. Właśnie chcę się przekonać, czy trafi i do mnie. ;)
    a_4marca@o2.pl

    Poza tym, bardzo ciekawy wywiad. Czytałam z ogromną przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antyśko, bardzo ciekawe uzasadnienie, pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. Dziękuję. :) Zależy mi na tej książce. Zobaczymy, czy szczęście będzie się mnie trzymało.
      Teraz widzę mały błąd w zdaniu "Czytałam wiele recenzji, ale wciąż brakowało mi czasu, aby móc się z jakąś ZAPOZNAĆ", a nie przekonać. Ale gapa ze mnie :)

      Usuń
    3. daj spokój, jesteśmy tylko ludźmi, to nic takiego :)

      Usuń
  4. Dlaczego ja?
    Nie przepadam za szpilkami, i wstyd się przyznać, ale w domu nie mam ani jednej pary…
    Koniecznie muszę to zmienić! :)
    To egzemplarz losów Liliany „W szpilkach od Manolo”, sprawi że zawsze będę je miała gdzieś wokoło… i nie mam wątpliwości, ze oczarują zarówno mnie jak również wszystkich dookoła :)

    Wspaniały wywiad oraz autorka (blog Agnieszki Lingas-Łoniewskiej obserwuję od dawna:))
    Pozdrawiam serdecznie,
    kwiatusia1@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiatusiu, ja też nie przepadam za szpilkami, zresztą sama Agnieszka również woli strój sportowy, dziękuję za udział i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Rewelacyjny wywiad. Ja w konkursie nie biorę udziału, bo sama czekam na swój egzemplarz ,,Szpilek..'', ale życzę powodzenia innym uczestnikom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję i powiem ci jeszcze, że przed Tobą świetna zabawa z tą książką :)

      Usuń
  6. Świetny wywiad.
    Zgłaszam się:
    e- mail ania.glod@amorki.pl
    Dlaczego to właśnie TY powinnaś/powinieneś dostać ten niezwykły tytuł?
    Powiem krótko mam na półce prawie wszystkie książki Pani Agnieszki i tę też chętnie nym tam widziała. Lubię jej twórczość , pomysły na fabułę itd. Poza tym czytałam już kilka opinii o tej powieści i sama chcę się przekonać czy jest taka dobra jak sugerują recenzje. Oprócz tego jest to jak napisałaś komedia więc chętnie "zobaczę " czy autorka podołała wyzwaniu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anne18, zazdroszczę, ja jeszcze nie miałam przyjemności poznać wszystkich książek autorstwa Agnieszki :) Wiem jednak doskonale, co masz na mysli, twórczość Agi ma w sobie to "coś".

      Usuń
    2. nie martw się Ty też poznasz wszystkie powieści to tylko kwestia czasu.

      Usuń
    3. oj, nie martwię się, wiesz, na razie nie mam czasu muszę przeczytać to, co mam w domu :)

      Usuń
  7. Bardzo lubię i cenię sobie twórczość Agnieszki Lignas Łoniewskiej.Lubię ten typ literatury,przy którym muszę pomyśleć,od czasu do czasu się uśmiechnę i czasami szpetnie zaklnę pod nosem.To po prostu mądra literatura.Nie noszę szpilek od lat,bo "Chroma"jestem od lat niestety,,Zadna wyprawa mi z tego powodu nie grozi-ani daleka,ani bliska.No chyba,że w szpilkach i z Agnieszką na MAnolo powędruję w poszukiwaniu uśmiechu!
    jolunia559@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, widzę, że poczucie humoru nie opuszcza cię, Jolu :) godne pozazdroszczenia, pozdrawiam serdecznie :)
      z tą książką można faktycznie bawić się doskonale :)

      Usuń
  8. Dlaczego ja? Bo mam pecha w życiu i uważam,ze raz na tysiąc lat los powinien do mnie też się usmiechnąć ;) zamiast wciąż pokazywać mi tę część, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę :P A bardziej poważnie. Znam za mało książek Agnieszki, Trylogia mnie podbiła, podobał mi się bardzo "Zakład o miłość". Uważam, że pisze ksiażki d;la każdego nawet dla takich cynicznych stoików jak ja. Wydawało mi się, że żaden z polskich autorów już mnie tak nie zaskoczy, że nie będzie już tego WOW. A jednak było. Toteż mam nadzieję, że szpilki również mnie zachwycą!!

    kasiam203@interia.pl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiek... myślę, że to świetna argumentacja, byłoby doskonale, gdybym to ja odmieniła Twojego pecha w szczęście :) "Zakładu o miłość" niestety nie czytałam, ale na pewno nadrobię w przyszłości, póki co "W szpilkach od Manolo" na fali, książka jest lekka i zabawna, a niebawem trudna i bardziej wymagająca zatytułowana "Łatwopalni", będzie się działo! Już nie mogę się doczekać!

      Usuń
  9. Cóż wywiad jak zawsze wg mnie dopracowany :)
    A szczęściu trzeba dopomóc...
    Dlaczego powinnam dostać książkę ... hmm jestem przed 30-staką( o Boziu )pracuję z facetami i jestem trochę podobna do Liliany. Nie czytałam żadnej książki Agnieszki Lingas - Łoniewskiej więc przygoda z Szpilkami do Monalo stałaby się jak pierwsza randka z nowym kolegą :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten kolega mógłby być podobny do nowego kolegi Lilki z książki :) fajnie to ujęłaś, Kasiu :)

      Usuń
    2. Fakt zapomniałam e-mail dodać ;) kasia-16101@wp.pl

      Usuń
    3. o dobrze, że zauważyłaś

      Usuń
  10. Zgłaszam się! :)
    elementarz90@gmail.com

    Dlaczego ja? Bo urzekła mnie okładka i tytuł powieści. Szpilki to coś, co uwielbia każda kobieta. Sama mam ich już 5 par, a brakuje mi tylko jednych - tych z okładki! Poza tym to byłaby moja pierwsza książka tej autorki, więc PRAGNĘ JEJ ;))
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi, mamy ten sam szablon bloga :)

      Usuń
    2. okładka jest cudowna, to prawda... ale co do szpilek ja nie lubię, wręcz ich nie znoszę, jeszcze jakieś koturny ewentualnie, ale najlepiej i najwygodniej mi w całkiem płaskich balerinach :)
      argumentacja ciekawa, nie powiem :)
      pozdrawiam i ja i dziękuję za odwiedziny, cod o szablonu podoba nam się to samo widocznie ;)

      Usuń
  11. Świetny wywiad. Przyjemnie się go czytało i dało możliwość bliżej poznać autorkę :)

    Z chęcią zgłaszam się do konkursu.
    To ja powinnam otrzymać książkę "W szpilkach od Manolo" bo od dłuższego czasu jestem zagorzałą wielbicielką rodzimej prozy. Chcę ją czytać i promować by Polacy zauważyli kunszt i ciekawe pomysły "naszych" pisarzy. "W szpilkach od Manolo" z wielką przyjemnością zrecenzuję na swoim blogu i mam nadzieję przybliżyć się znacznie do mojego celu :)

    aaalexia@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, można się sporo nowych rzeczy dowiedzieć o Agnieszce, jest świetnym rozmówcą:)
      ja również uwielbiam polskie autorki, kontakt z nimi, ich pisanie, o tym, co nas otacza, z czym codziennie się borykamy, ale nie tylko :)

      Usuń
  12. Ohh, zgłaszam się i ja!! Bardzo chciałabym mieś książkę Pani Agnieszki, tym bardziej, że jest z autografem:) Uwielbiam czytać książki, a dodatkowo jestem z Dolnego śląska:) We Wrocławiu studiowałam i kocham to miasto! Bardzo chciałabym przeczytać o klimacie tego miasta, ponadto w książce zaznaczony jest również Książ czy Kamienna Góra- miejsca bliskie mojemu sercu:) Recenzja książki bardzo mi się podoba i wiem, że to byłby wymarzony prezent dla mnie. Tym bardziej, że solidnie ją zrecenzuję ^^ No trochę się rozpisałam za bardzo:)
    a email to: alkatraz007@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i bardzo dobrze, że się rozpisałaś, lubię, jak ktoś się wypowiada bez ograniczeń, kulturalnie :)

      Usuń
  13. Korporacja mnie kręci,
    Kolega z pracy mnie nęci,
    W swoich kotach jestem zakochana,
    wysokimi szpilkami jestem oczarowana,
    Nie mogłabym żyć bez czytania,
    35 lat już mnie dogania,
    Kłopoty mam od samego rana,
    Liliana to ja wykapana!
    Dlatego to mi należy się wygrana! :)

    mój e-mail: brunetka345@tlen.pl
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana, kolejny fantastyczny wywiad!!! Jestem z Ciebie dumna i chyba już uzależniona:)
    Uwielbiam wywiady z pisarzami, bo w ogromnej mierze są to wartościowi i ciekawi ludzie. A może wszyscy? I tylko wywiady są kiepskie? Ja czekam na Twoje kolejne z niecierpliwością!

    A i szczęścia spróbuję:)
    Zacznę od tytułowego obuwia. Kocham szpilki! Oglądać;) Mój pierwiastek męski-zakochiwanie się oczami-dotyczy wszystkiego, co namacalne i ulotne od kształtu przez kolor po wrażenia. Szpilki są po prostu piękne i piękne są nogi w szpilkach! Ja jestem stworzona do biegania boso;)
    A teraz troszkę prywaty: mam wrażenie, że zakochałam się w książkach zanim nauczyłam się czytać. Mój rodzinny dom to zapachy, smaki, miłość i biblioteczka. Dzień bez książki to dzień stracony-to nasza niepisana dewiza. Za kilka miesięcy przekroczę kolejną dekadę mojego życia i uświadomiłam sobie, że świetnie znam zagraniczną prozę, ale na naszym podwórku czuję się jak dziecko we mgle. Wiem, wiem-patriotka długo dojrzewająca:) Podjęłam mocne postanowienie poprawy! Pierwsze koty za płoty już za mną, wszystkie z polecenia i wszystkie trafione. Polecasz "Szpilki...", a ja czuję się jakbyś to moje dziecko z mgły za rączkę wyprowadzała, więc ulegnę wcale nie ślepo:)
    I co mnie jeszcze przyciąga? Koty Liliany! Uwieeelbiam koty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, mail od zakręconej:)
      szufladaduszy@wp.pl

      Usuń
    2. nie przejmuj się, ja też tak mam :)
      za miłe słowa bardzo dziękuję :)
      ja też patrzeć na szpilki uwielbiam, ale chodzić... ech... to nie dla mnie...

      Usuń
  15. Nigdy w rękach nie miałam takich szpilek... to może chociaż poczytam...kotów niestety nie mogę mieć bo zarówno maż jak i moje dziecko są tak na nie uczuleni, ze lekarka aż się za głowę chwyciła. :(( to taka namiastka w formie dobrej powieści na pewno poprawiła by mi humor :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dołączę się z podziękowaniami za wywiad - uważność słuchania, ciekawość drugiej osoby w pytaniach :)

    Chciałabym wygrać tę książkę, ponieważ jestem molem książkowym i jestem przekonana, że docenię tę lekturę i nie trafi na moją półkę tylko dlatego, by tam stać, ale po to, bym mogła po nią sięgnąć - nie raz , nie dwa- , kiedy za oknem panuje takie 'słotna' aura... Chciałabym wygrać również dlatego, że uwielbiam książki, w których fabułę wpleciona jest zagadka, a także można liczyć na zaskakujące zwroty akcji. Myślę, że lektura spodobałaby mi się także dlatego, że lubię książki, które skłaniają do refleksji i pytań o wartości, które chce nam przekazać autor(ka). Podsumowując: chciałabym wygrać romans całkiem serio - bo "w szpilkach..." - z wielu różnych powodów, niekoniecznie ze sobą powiązanych, a także dlatego, że chcę się nią podzielić z moją mamą i przyjaciółkami :) aaa… i powód, który jako pierwszy przyszedł mi na myśl – nie mam szpilek od Manolo, a zawsze o tym marzyłam – i to by była jedna z tych cudownych okazji, kiedy książka pozwala dotknąć to, co w realu nie jest nam dane ... na razie ;)

    pozdrawiam
    Magdalena
    magdamus@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdaleno M dziękuję za miłe słowa, był kiedyś taki serial Magda M, uwielbiałam go!!! To tak na marginesie, lubię zbaczać z tematu... dziękuję za udział w konkursie, pozdrawiam :)

      Usuń
  17. Dlaczego to ja powinnam wygrać? Hmmm... Może dlatego, że bardzo chcę?!:) Poza tym do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z twórczością pani Agnieszki. A wnioskując z wywiadu - ja i jej książka z pewnością zaprzyjaźniłybyśmy się.

    Pozdrawiam
    maja842@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno, z tym tytułem można się tylko i wyłącznie świetnie bawić :)

      Usuń
  18. Świetny wywiad. Czytając go ma się wrażenie ,że jesteście dobrymi koleżankami i siedzicie sobie przy kawce/herbacie i sobie gawędzicie.Ja też niedługo (jeżeli wszystko pójdzie dobrze) jeden przeprowadzę.

    Co do konkursu to chciałabym przeczytać książkę pani Agnieszki ,żeby poprawić sobie humor ;) Tyle stresu ,obowiązków ,że aż chce się to wszystko rzucić i położyć z książką w ręku. Tylko wtedy mam wrażenie ,że robię coś pożytecznego dla siebie.

    agatka105@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do kawki z pisarką to jedynie wirtualna, póki co :)
      dziękuję za udział w konkursie i życzę powodzenia:)

      Usuń
  19. Bardzo, bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. Dlaczego?
    Po pierwsze - od dawna planuję zapoznać się z twórczością pani Lingas-Łoniewskiej, ale do tej pory nie udało mi się to. Wstyd mi z tego powodu - doskonale wiem, że muszę to nadrobić, ponieważ nie wypada nie znać twórczości takiej pisarki. Wygrana tej książki dałaby mi ogromną motywację, a także swojego rodzaju kopniaka w tylną część ciała, dzięki czemu miałabym okazję do rozkoszowania się lekturą. Jestem przekonana, że po niej, sięgnęłabym po kolejne powieści pani Agnieszki.
    Po drugie - jestem właśnie w trakcie bardzo burzliwego okresu w moim życiu, okraszonego nie tylko niezbyt miłymi przejściami życiowymi, ale także ogromną masą egzaminów, poważną sesją, obroną pracy dyplomowej (proszę trzymać za mnie kciuki w lipcu!), a także kończeniem drugiej pracy licencjackiej. Z utęsknieniem wyczekuję wolnego czasu wakacyjnego, podczas którego planuję nadrobić wszelkie zaległości czytelnicze, ponieważ czerwiec to miesiąc, w którym muszę powstrzymać się od czytania, a wziąć za naukę. Lektura "W szpilkach od Manolo" byłaby idealną nagrodą za wytężoną pracę w czerwcu. Aż buzia mi się śmieje na samą myśl o tym! :)
    Po trzecie - kocham szpilki! Mam dużą liczbę butów na obcasie, łącznie z dwoma parami mającymi... 15 cm! Jest to ogromny szok dla wielu osób, ale uwierzcie - to nic strasznego. ;-) W takich szpilkach potrafię przetańczyć całą noc na imprezie bądź weselu. Oczywiście - szpilek nigdy za wiele! :)
    A po czwarte - ostatnio brałam udział w konkursie u Ciebie asymako, ale niestety nie poszczęściło mi się, dlatego byłabym wniebowzięta, gdyby jednak teraz los uśmiechnął się do mnie... :)

    sylwiapis@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kciuki naturalnie będę trzymać :)

      byłaś moją faworytka w poprzednim konkursie, niestety nie ja wybierałam :(

      Usuń
    2. Cieszę się, że chociaż Tobie przypadła do gustu moja poprzednia wypowiedź. :) No nic, mam nadzieję, że kiedyś jakaś dobra dusza sprezentuje mi "Szkołę żon", ewentualnie trafię na świetną okazję w jakiejś księgarni, coby moje fundusze nie ucierpiały zbyt mocno. ;-)

      Usuń
    3. wiesz, konkurs jeszcze trwa, nie ma co tracić nadziei ;)

      Usuń
  20. Bo nie noszę szpilek, nie lubię ich, nie umiem w nich chodzić, a poza tym wzrostu mi starczy i bez dodatkowych centymetrów. Ale może ta książka mnie przekona do dodania sobie jeszcze kilku ładnych cm i kupienia pierwszych w życiu szpilek, aby górować nad większością ludzi i patrzeć na nich z góry, bowiem świat widoczny z góry jest ładniejszy.

    martucha180@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo to oddaj trochę wzrostu :)

      pozdrawiam i dziękuję za udział, ostatnie chwile konkursu

      Usuń
  21. Bo uwielbiam szpilki i książki pani Agnieszki, mam wszystkie, które zostały wydane do tej pory, ale czytałam je już w czasach kiedy Pani Agnieszka umieszczała je na portalu chomikuj.pl, kibicowałam jej od samego początku, bo książki są świetne i naprawdę ucieszyłam się, że zostaną wydane. Na ten moment brakuje mi tylko "W szpilkach od Manolo" więc może uda się wygrać :)A pani Agnieszce szczerze życzę weny twórczej, bo pisze fantastyczne książki, chętnie sięgnę po kolejne publikacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szykuje się kolejny hit zatytułowany "Łatwopalni" :) dziękuję za udział w konkursie :)

      Usuń
    2. Vaniliova, poproszę adres e-mail w razie czego :)

      Usuń
  22. Ja napiszę krótko:
    Myślę, że czas w końcu przeczytać książkę autorki, którą od dawna śledzi się na FB:) Po drugie moje życie ostatnio przewróciło się do góry nogami (wiesz Aniu o czym mówię), nie do końca sobie z tym radzę i potrzebuję jakiegoś kopa. Myślę, że ta książką może być idealnym bodźcem. Na koniec nie będę oryginalna, ale no cóż... ja również uwielbiam szpilki- chociaż tak cholernie mnie codziennie bolą od nich nogi:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że sama się skapnęłaś :)
      tak, wiem... ale będzie dobrze, zobaczysz :)

      Usuń
  23. Chciałbym ją mieć i tyle cóż więcej mówić. Wspaniała okładka wspaniała autorka cóż więcej można powiedzieć.
    magdalena.paz@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Dlaczego ja? No cóż, nie mam szpilek. Tych od Manolo Blahnika tym bardziej, a chciałam mieć, odkąd obejrzałam Seks w wielkim mieście. A poza tym mąż powiedział, że nie mogę kupować więcej książek, bo się nie mieszczą, ale nie mówił, że nie mogę ich wygrywać. Więc sprawa jest prosta - jeśli nie wygram, to będę musiała czekać chyba do Gwiazdki, żeby przeczytać "W szpilkach od Manolo",a przecież we wrześniu wyjdzie kolejna powieść Agnieszki i co ja WTEDY zrobię? Jak będę o dwie książki do tyłu? Proszę więc jury o litość dla czytelniczki złaknionej Szpilek.
    monika.olasek@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O... uwielbiam serial, o którym napisałaś!
      Moniko, to prawda, we wrześniu "Łatwopalni", a ta książka zapowiada się naprawdę znakomicie!
      Ciekawa argumentacja :)

      Usuń
  25. No i co mam napisać po tylu świetnych postach od dziewczyn które chcą dostać tę książkę. Co napisać?
    Moje powody pewnie są takie same jak moich przedmówczyń. Do tej pory miałam przyjemność przeczytać tylko jedną książkę pani Agnieszki "Szósty" która była świetna i chciałabym przeczytać inne jej książki, a po opisie stwierdzam że to moje 100% klimaty.

    Ja po prostu bardzo proszę o te książkę.

    melak@onet.eu

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziewczyny, jak ja bym chciała wysłać ją do Was wszystkich...
      "Szósty" jeszcze przede mną :)

      Usuń
  26. Witam serdecznie :) Choć już dawno po tym konkursie... czytam sobie Twoje wywiady i bardzo mi się podobają. No i tylko tyle ode mnie, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń