Czy każdy sekret powinien zostać odkryty, a osoba, która zaginęła powinna zostać odnaleziona?
Małgorzata Kochanowicz to nazwisko, z którym spotkałam się po raz
pierwszy, choć debiutancka powieść – „Latarnie umarłych” – ujrzała
światło dzienne dwa lata temu. Autorka ukończyła Uniwersytet Mikołaja
Kopernika w Toruniu, jest ekonomistką, która pisze kryminały i zajmuje
się kulturą.
Poszukiwana to książka, której akcja rozgrywa się w Krakowie, w
roku 1904. Poznajemy Witolda, który dostaje propozycję nie do odrzucenia
– ma odnaleźć żonę człowieka wpływowego i niebezpiecznego zarazem. Jest
doskonały w swoim fachu i potrafi rozwikłać trudne zagadki – to świetny
detektyw, choć nie pozbawiony wad. Zostaje uwikłany w sprawę, która
okazuje się wyjątkowo zagmatwana, a dodatkowo wplątuje w to niewinne
osoby. Ci, którzy mogliby mu cokolwiek powiedzieć w tej sprawie, o
okolicznościach zniknięcia Anny, zaczynają ginąć. Wszyscy zdają się być
wystraszeni i zalęknieni. Droga do rozwiązania tajemniczego zniknięcia
kobiety zdaje się być pełna wybojów, a żaden trop nie przybliża nas do
odkrycia prawdy. O co w tym wszystkim chodzi, czy warto dalej ciągnąć to
śledztwo, czy Anna powinna wrócić do męża, skoro okazuje się, że nie
jest on tak kryształową osobą i wspaniałym, pomagającym innym mężczyzną?
Czy pod osłoną filantropii nie dzieje się coś, co nigdy nie powinno
mieć miejsca? I co z tym wszystkim wspólnego mają chłopcy, mordowani
jeden po drugim? Skomplikowana to sprawa, a jej finał zaskoczy
niejednego.
Poszukiwana to bardzo dobrze napisany kryminał, już od
pierwszych stron wciągający i pełen klimatu, uroku, emocjonujący i
naprawdę ciekawie skonstruowany. Czyta się szybko, styl pisarki jest
niewymuszony, postaci interesujące i świetnie przedstawione. Jak dla
mnie idealne połączenie, znalazłam tu wszystko to, co lubię w
kryminałach, nie odczułam znużenia czy zniecierpliwienia, nie mogłam się
od tej historii po prostu oderwać, dopóki jej nie skończyłam, dopóki
nie poznałam rozwiązania, które naprawdę mnie zaskoczyło i dało do
myślenia.
Bardzo podobała mi się osoba detektywa, ale też jego przyjaciół,
szczególnie zapadła mi w pamięć postać Jadwigi, jego gosposi. Mamy też
tajemniczą Helenę, znajomość Witolda z nią nie wyglądała na przelotną, a
jednak niespodziewanie szybko i nagle się zakończyła. Jest również
Emilia, którą detektyw przez przypadek pakuje w nie lada kłopoty. Jak to
wszystko się zakończy?
Polecam Poszukiwaną, ponieważ to powieść godna uwagi. Jej mroczna
atmosfera pozwala wczuć się w klimat książki bardzo szybko, zaskakuje i
intryguje, wyprowadza nas w pole i nie pozwala na odkrycie wszystkich
kart przed czasem. Pełna niedopowiedzeń, niedomówień, zmusza czytelnika
do myślenia i zaangażowania w lekturę, pobudza wyobraźnię, wzbudza wiele
emocji, ale też zmusza do refleksji, zastanowienia, bowiem
niejednokrotnie okazuje się, że pozory mylą.
"Poszukiwana" Małgorzata Kochanowicz, Instytut Wydawniczy Erica, 2013
Za możliwość poznania tej intrygującej postaci detektywa, jak też dawnego, niesamowicie klimatycznego Krakowa dziękuję bardzo Panu Kamilowi i
Recenzja znajduje się również tutaj: http://przykominku.com/poszukiwana.
Ty zawsze potrafisz zachęcić ;) pewnie, że bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńCieszę się, że tak pozytywnie odebrałaś ,,Poszukiwaną'', ponieważ mam tę książkę u siebie na półce i niebawem będę czytać.
OdpowiedzUsuńpowiem ci, że bardzo szybko się czyta, usiadłam w niedzielę rano i... oderwać się nie mogłam :)
UsuńAniu, bardzo ciekawie opisałaś te pozycję. Autorka jest mi zupełnie nieznana i dlatego z wielką chęcią przeczytałabym jej jakąkolwiek powieść. "Poszukiwana" wygląda na to, że jest wciągającą lekturą:)
OdpowiedzUsuńNapisałam Ci odpowiedź na Twojego e-maila.
Serdecznie pozdrawiam:):)
i ja pozdrawiam
Usuńdziękuję za miłe słowa