poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Anna Kasiuk "Lewy brzeg" premiera: wrzesień 2015

Anna Kasiuk „Lewy brzeg” recenzja




Nazwisko Anny Kasiuk poznałam przy okazji czytania jej debiutanckiej powieści obyczajowej z wątkiem kryminalnym zatytułowanej „Piąte-nie zabijaj”. Już wtedy widziałam w niej wielki potencjał, ale nad warsztatem należało jeszcze popracować. W porównaniu z debiutem, „Lewy brzeg” wygrywa w przedbiegach. To książka dopracowana w każdym szczególe i zaskakująco dobra. Historia wciąga nas od pierwszych zdań, nie nudzi, a fascynuje i ciekawi. Z ogromnym zainteresowaniem śledzimy losy bohaterów, chcemy dowiedzieć się o nich jak najwięcej, zrozumieć ich metody postępowania i tok rozumowania. Powieść ta kryje w sobie wiele tajemnic, które chcemy jak najszybciej odkryć, znaleźć odpowiedź na dręczące nas i ich pytania.

Majka wierzy w ludzi, w to, że nie mogą być pozbawieni skrupułów, bez serca, z gruntu źli. Uważa, że praca w podupadającej praskiej przychodni jest idealnym miejscem dla niej. Tutaj czuje się dobrze, jest usatysfakcjonowana i szczęśliwa. Czegoś jednak brakuje w jej życiu. Spełnia się zawodowo, choć nie zarabia zbyt wiele. Może uważa, że pieniądze to nie wszystko?
Jej przyjaciółka Ewa chce od życia czegoś więcej i chętnie przystaje na propozycję pracy za lepsze pieniądze w prywatnej klinice na Ochocie, choć wiąże się to najprawdopodobniej z umówieniem się z raczej obleśnym i mało atrakcyjnym personalnym. Postanawia skorzystać z szansy, jaką otrzymała od losu, wszak zależy jej na rozwoju. Nie myśli o tym, jak zakończy się ta historia.
Kobiety różnią się od siebie, ale nie przeszkadza im to w żadnym stopniu. Majka należy do osób raczej spokojnych, marzy o księciu z bajki, gromadce dzieci i prawdziwym, ciepłym i szczęśliwym domu, Ewa jest żywiołowa, stawia sobie jasne cele i dąży do nich uparcie. Nie martwi się na zapas, nie poddaje melancholii. Pierwsza z nich opiekuje się schorowanym ojcem, który tęskni za żoną. Jest idealistką w każdym calu, zakompleksioną i niepewną własnej wartości psycholożką. Druga doktor psychologii nie ogląda się za siebie, czerpie z życia garściami i zawsze doskonale wygląda.
Obie wybierają się do klubu, by uczcić nową pracę Ewy. Bawią się świetnie, ale Majkę zaczyna niepokoić utkwiony w niej wzrok pewnego mężczyzny. Czuje się dziwnie, nieswojo, oczami wyobraźni widzi sceny żywcem wyjęte z horrorów, które oglądała. Paweł, bo tak ma na imię przystojny mężczyzna, który budzi w niej niepokój, okazuje się całkiem zwyczajnym facetem. Przynajmniej pozornie. Nawiązują bliższą znajomość. Czyżby to on miał być jej upragnionym księciem, na którego czekała i o którym marzyła?

Dzięki niebywale plastycznym opisom, szybko i bez najmniejszego problemu przenosimy się w okolice, o których opowiada autorka. Niezwykle piękny jest krajobraz, jaki roztacza przed nami. Bohaterowie wykreowani zostali ciekawie, zaskakują nas i zadziwiają. Cała historia daje do myślenia i pozostawia w nas ogromny niedosyt. Z niecierpliwością oczekuję na kontynuację serii Łowiska i na kolejne spotkanie z nietuzinkowymi postaciami, jakie stworzyła Kasiuk.
Całość polecam zdecydowanie, szczególnie wielbicielom mrocznym sekretów, zagadek rodzinnych sprzed lat. Czy zawsze rany mają szansę zagoić się wraz z upływającym czasem, a miłość jest lekarstwem na wszelkie bolączki? Jak wielka siła tkwi w kruchej i mało przebojowej Majce? Tego wszystkiego dowiecie się z tej jakże pasjonującej i wciągającej lektury.


Anna Grzyb/blog Pisaninka 


Premiera: wrzesień 2015 

Książce tej patronuję medialnie. Niebawem konkursy. 




26 komentarzy:

  1. Gratuluję patronatu. Zapowiada się kolejna ciekawa książka, więc... czekam na konkursy! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mroczne sekrety i zagadki rodzinne sprzed lat - to chyba najfajniejszy materiał na ciekawą książkę:) Tym jednym zdaniem postawiłaś w moim mniemaniu kropkę nad i, Aniu:) To książka, którą przeczytam z przyjemnością ale z jeszcze większą wygram:) Poza tym fajnie, jak przyjaciółki tak diametralnie różnią sie od siebie, to powoduje, że jedna drugą motywuje, podciąga i kusi do "lepszego korzystania z życia":) No i ten zwyczajny facet...coś mi mówi, że zwyczajny to on nie będzie:) Dzięki za recenzję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja bardzo zachęcająca do sięgnięcia po książkę.
    Mnie przekonałaś. Dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I juz wiem co chcę. Chcę tę książkę bo zapowiada się bardzo ciekawie .

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu świetna recenzja. Na pewno po nią sięgnę. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, przekonałaś mnie. Książkę zapisuję w moich "literackich chciejstwach". Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam odkrywać nowe polskie autorki. Aniu z Tobą jest łatwiej. Już wcześniej widziałam zapowiedź tej książki u Ciebie. Jestem jej bardzo ciekawa. Na liście do zakupu w mojej bibliotece już jest.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję patronatu. Powieść zapowiada się ciekawie. Dobrze wiedzieć że są pisarze, którzy chcą się rozwijać

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję kolejnego patronatu. Po Twojej recenzji widzę, że ta książka może być bardzo ciekawa. Mroczne zagadki i sekrety - to uwielbiam w książkach. Dla mnie dodatkowym motywem, by sięgnąć po tę książkę jest to, że akcja dzieje się na Mazurach, gdzie mieszkam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję kolejnego patronatu. Mam nadzieje, że. Majka uwierzy jednak w miłość. Bo miłość, która rani i niszczy nie jest miłością prawdziwą, tylko złudzeniem miłości. Pozdrawiam ciepło. Ewelina Anna Chojnacka

    OdpowiedzUsuń
  11. Tajemnica z przeszłości przyciąga jak magnes, dwie, diametralnie różne kobiety, marzenia...dla mnie brzmi zachęcająco. Z przyjemnością sięgnę po tę powieść :) dziękuję za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z chęcią sięgnęłabym po książkę. Po opisie recenzji serię rdza, że Majka jest podobna do mnie a lubię utożsamiać się z bohaterkami. A jak już mroczne tajemnice dodatkowo są w powieści to kompletnie przepadam.
    Świetna recenzja.
    Magda Prusinowska ��

    OdpowiedzUsuń
  13. Urzekła mnie okładka, ale recenzja również jest zachęcająca. Następna książka na liście muszę przeczytać :)
    Pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejna ciekawa czytelnicza propozycja. Autorka, o której nie słyszałam. Recenzja brzmi kusząco niczym filiżanka gorącej czekolady. Dwie tak różne kobiety, dwa różne charaktery i światopoglądy. Różne wybory życiowe. Przyznam, że po przeczytaniu recenzji bliższa mi jest Majka. Widzę w tej postaci jak w zwierciadle odbicie swoich cech. Chciałabym się przekonać czy miłość to lekarstwo na wszystko i kim jest ta dziewczyna na okładce. Ciekawy, intrygujący tytuł. Dziewczyna siedzi nad brzegiem rzeki czy odważy się przejść na drugi brzeg? Co ją tam czeka? Czy spotka wymarzonego księcia na białym koniu? Dziękuję Pisanince za kolejną recenzję. Liczę na więcej patronatów, bo dzięki nim jestem na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przede wszystkim gratuluję patronatu :) będę wypatrywać tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiada się wciągająca lektura! Nie znałam wcześniej Anny Kasiuk, ale po przeczytaniu recenzji chyba się skuszę ;) będę czekać na premierę.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  17. Po przeczytaniu recenzji juz wiem ,ze musze te ksiazke przeczytac i zapoznac sie z tworczoscia Pani Ani .
    Gratuluje patronatu .
    Wlodek Piasecki

    OdpowiedzUsuń
  18. Szczerze nie czytałam jeszcze nic Pani Anny Kasiuk ,ale recenzja książki "Lewy brzeg " jest bardzo interesując ,zachęca do zakupu i przeczytania .Prawda jest taka że muszę sama przeczytać aby się przekonać co o niej myślę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawa recenzja. Książki z tajemnicą rodzinną w tle to mój ulubiony motyw:-) Trochę niepokoję się o główne bohaterki, bo z rezerwą podchodzę do "jednokolorowych" charakterów typu: jedna jest żywiołowa i przebojowa a druga - spokojna, cicha myszka, lubię pełnokrwistych bohaterów, niejednoznacznych, którzy maja wady i zalety i nie dają się tak łatwo zaszufladkować :-) Tylko tacy zaskakują.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ciekawa recenzja. Z chęcią przeczytam tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oj...teraz to nabrałam chęci na tę książkę, świetna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  22. Tyle razy sparzyłam się na wierze w ludzi i znowu zapominam i wierzę kolejny razy i kolejny raz przekonuję się, że wiara boli.. Zawiłości ludzkiego życia, układów w pracy, w walce o osiągnięcie celu to zawsze jest intrygujące, zaskakuje rozwiązaniami. Chyba warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiadomo,że jak Ty coś polecasz to będzie uczta dla ducha :) Recenzja kusi....

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapowiada się wspaniała książka w sam raz dla żony :)

    OdpowiedzUsuń