Chciałabym z całego serca podziękować za oficjalną opinię opublikowaną na portalu "Lubimy czytać".
Oto jej fragment:
"Książka choć cienka ma w sobie wiele treści. Jest manifestem mam i żon, które są zredukowane do roli kucharki, sprzątaczki czy robota domowego. Ale coś je od maszyn różni. One podobnie jak Anita mają duszę, pragnienia, chcą być kochane, doceniane, dostrzegane. Ta lektura to książka bardzo odważna, bezprecedensowa, która zyskała grono miłośników i przeciwników. Odkrycie jej przesłania nie jest może takie łatwe, a sama publikacja to nie typowe, lekkie i relaksujące babskie czytadło. Treść przysłoniła mi formę, która jest prosta i nieskomplikowana. Chwilami wymaga wytężenia uwagi, ale warto zaczytać się w niej i zagłębić się w przemianę kobiety nieszczęśliwej w lepszą, inną, bardziej świadomą tego, co chce osiągnąć. Książka zrobiła na mnie spore wrażenie, okazała się diametralnie inną lekturą niż się spodziewałam. Jednak godną przeczytania, prześledzenia i przemyślenia. Po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku czemu do mnie przemówiła. Stało się tak dlatego, bo sama przeszłam droga Anity. Dlatego sądzę, że najlepiej rozszyfrują ją kobiety odmienione, które przebudowały swoje życie. Zakończenie jest otwarte i budzi ciekawość, co dalej spotka pierwszoplanową postać. Mam nadzieję, że się tego dowiem, jeśli ukaże się kontynuacja tej historii."
Całość recenzji: http://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje-ksiazek/6627/to-ja-zona-i-matka-polka
Książka pisana emocjami, może i ją przeczytam z emocjami...
OdpowiedzUsuń