czwartek, 26 września 2013

"Bo we mnie jest ex" Iwona Skrzypczak


 O kobiecie, w której jest tak wiele typowo męskich wad.


Bardzo spodobał mi się tytuł tej książki i właśnie to było głównym powodem, dla którego po nią sięgnęłam. Jest zabawny, obiecujący, intrygujący, prowokujący.
Spotykamy tu kobietę niebanalną, która budzi kontrowersje, ma poczucie humoru, nie boi się wyrażać swojego zdania, nie ma oporów, hamulców, jest otwarta i świetnie radzi sobie w życiu. Ma 29 lat, pracuje w korporacji, romansuje od blisko dwóch lat z Piotrem, wie, czego chce. Tylko czy na pewno? Jak to możliwe, że wszystko się zmienia? Jak mogła dopuścić do tego, że w jej świecie zaczyna panować chaos, pojawiają się kłamstwa, zdrady?
Nasza bohaterka spotyka się jednocześnie z dwoma mężczyznami. To, co mnie zaciekawiło w tej historii to emocje, uczucia, jakie towarzyszą Maxowi, który wie o "tym drugim", który widuje ją wraz z tamtym, co myśli, ile go to kosztuje? Jak czuje się jeden z jej kochanków, który nigdy w takiej sytuacji nie był, za którym dziewczyny szalały, które on zdradzał, rzucał, którymi się bawił? Poznaje drugą stronę medalu.
Jest jeszcze Piotr, ten drugi właśnie. Nie mieszka w Polsce, z naszą bohaterką spotyka się nieregularnie, ale to dla niego wyjeżdża ona do Londynu, rzuca wszystko: pracę, Maxa, zostawia przyjaciół. Czy wyjdzie jej to na dobre? Jak zakończy się ta historia?

Czy kobieta, która zdradza, okłamuje, zachowuje się w sposób nieodpowiedzialny, jest niezdecydowana, łamie wszelkie stereotypy i konwenanse ma prawo do szczęścia? Czy w jej świecie zapanuje kiedykolwiek ład i porządek? Czy zrozumie, co jest ważne, z kim warto ułożyć sobie życie? Czy ekscentryczny muzyk, wieczny chłopiec, Max może jej zapewnić stabilizację, czy może lepiej wybrać człowieka, który zaopiekuje się nią, da jej wszelkie luksusy? Trudna to decyzja, skomplikowana i ciężka do podjęcia, może ona w ogóle nie nadaje się do związku i powinna zostać sama?

Mamy tu świat mody, bo główna postać jest stylistką i redaktorem zajmującym się modą właśnie, pracuje w popularnym wydawnictwie. Na stronach powieści można dostrzec, że autorka książki doskonale odnajduje się w tej tematyce, że zna ją "od podszewki", nie opowiada nam o czymś, o czym nie ma pojęcia. To codzienność dziwna, na pewno nie nudna i szara, za to pełna plotek, intryg, wszystko tu dzieje się szybko i opiera na dobrej zabawie. W czasie jednej z mocno zakrapianych alkoholem i nie tylko nim imprez poznaje bliżej Maxa, który ma problem z zachowaniem wierności tej jednej, jedynej. Właśnie ta jego cecha wywołuje w naszej bezimiennej bunt, to ona popycha ją w ramiona Piotra, z którym w tak zwanym między czasie się rozstała. Piotr żałuje, że tak pochopnie, po raz być może tysięczny już, zerwał z nią, bo tylko ona się dla niego liczy, rozumie go, tylko ją kocha.Czy ma to związek z tym, że tak szybko się pocieszyła, że znalazła sobie nowego adoratora, że Piotr jest zwyczajnie zazdrosny?

Czy nasza bohaterka jest egoistyczną suką, wredną manipulantką i intrygantką? Czy nie ma wyrzutów sumienia, czy jest bezwzględna w tym, co robi, mówi, jak się zachowuje? Czy mimo tych wad można ją polubić, uważać za sympatyczną?
 Żadna z opisanych tutaj postaci nie jest krystalicznie czysta, zdecydowanie dobra czy na pewno zła, każda ma prawdziwe cechy człowieka, poddawana jest ludzkim dylematom, musi podejmować skomplikowane decyzje.  Podoba mi się to, że nie ma tu ideałów, ludzi doskonałych, wiedzących wszystko. Mamy prawo popełniać błędy i nie warto oceniać nikogo po pozorach. 

Specyficzny klimat powieści zachęci zapewne czytelników, którzy szukają w literaturze emocji, oryginalności, niepowtarzalności. Jest tu świetny humor, błyskotliwe dialogi, barwne postaci, o niejednoznacznych cechach charakteru, nie da się ich zaszufladkować i z góry skazać na straty. Moc wrażeń, wartka akcja, niesztampowe zakończenie, to atuty tej historii. Ponadto na każdej niemalże ze stron znajdziemy namiętne sceny, bohaterka bowiem nie należy do grzecznych dziewczynek, lubi "ostrą jazdę bez trzymanki" i nie kryje się z tym.
Autorka nie kierowała się w swojej powieści schematami, pokazała nam, jak może wyglądać prawdziwe życie kobiety XXI wieku, że nie jest ona już "kurą domową", uzależnioną od męża, może mieć własne zdanie, dbać o swoje potrzeby, swój rozwój, swoją karierę. Ma prawo decydować o swoim życiu, o tym, co może robić, a czego powinna się wystrzegać. Jeśli popełnia błędy, to ma pretensje tylko do samej siebie, wyciąga wnioski na przyszłość. Trzeba przeczytać tę książkę, ponieważ to coś zupełnie innego, ujmuje świeżością i oryginalnym językiem. To wyzwanie, jakiemu warto sprostać!

"Bo we mnie jest ex" to powieść mocna, miejscami na granicy dobrego smaku, ostra, zadziwiająca. Miałam spory problem, jak ją ocenić, czy polecać innym, czy raczej odradzać? Komu może przypaść do gustu taka książka? Czy istnieją takie kobiety? To chyba pytanie retoryczne ;)

"Bo we mnie jest ex" Iwona Skrzypczak , Wydawnictwo Zysk i spółka, 2013



10 komentarzy:

  1. Hmmm zaintrygowalas mnie. Czasem i po taka ksiazke lubie siegnac. Jesli pojawi sie w bibliotece to wypożycze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to mi narobiłaś mętliku w głowie i rozbudziłaś chęci

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że mamy bardzo podobne odczucia po przeczytaniu tej książki, też nie bardzo potrafiłam ją ulokować w moim czytelniczym rankingu. Nie zmienia to jednak faktu, że stworzyłaś bardzo przyjemną recenzję na kanwie tej specyficznej prozy.

    OdpowiedzUsuń
  4. recenzja jak zwykle intryguje :) Jak książka wpadnie w moje ręce, nie omieszkam przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś już czytałam recenzję tej ksiązki i stwierdzilam ze jednak to nie pozycja dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem co o niej myśleć, a to wskazuje tylko na jedno - muszę przekonać się na własnej skórze, jakie wrażenie wywrze na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ileż ty pytań zadajesz!:) Ale widze, że w przypdku tej prozy to uzasadnione - faktycznie, budzi kontrowersje.

    OdpowiedzUsuń