wtorek, 11 marca 2014

Klinika pod Boliłapką. Maksio ma kłopoty. Liliana Fabisińska.

Dwie książeczki z serii Klinika pod Boliłapką dotarły do mnie wczoraj. Zaczęłam czytać pierwszą z nich z ciekawości. Nawet nie wiem, kiedy okazało się, że już koniec tej historyjki. Znamy z moją Gosią wiele książeczek o zwierzątkach, ponieważ moja najstarsza córka od wielu lat niezmiennie kocha wszystkie stworzenia, w szczególności zaś psy i konie. Czytamy więc bardzo dużo tego typu historyjek, jednak ta seria różni się od pozostałych. Co takiego niezwykłego jest w tych akurat opowiastkach? Jest i miłość do zwierząt, i szacunek, można nauczyć się wrażliwości, ale też poznać wszelkiego typu problemy, z jakimi borykają się czworonogi. Bardzo podoba mi się to, że książeczki z serii Klinika pod Boliłapką powstawały przy konsultacjach z lekarzem weterynarii, Agatą Kamionką-Flak. Dzięki temu wiemy, że do tematu autorka podeszła profesjonalnie.
Klinika pod Boliłapką to miejsce, w którym leczy swych podopiecznych doktor Magda. Jest po rozwodzie i wraz z dwójką dzieci: Dominiką i Kajtkiem przeprowadza się w strony, z których najprawdopodobniej pochodzi, gdyż mieszkają tu dziadkowie jej bliźniaków, a jej rodzice. W książeczce zatytułowanej "Maksio ma kłopoty" poznajemy naszych bohaterów, jak też Filipa, którego największym marzeniem jest posiadanie pieska. Prosił o spełnienie tego pragnienia rodziców nieustannie, ale oni nie chcieli się zgodzić. Najpierw twierdzili, że jest za mały, by opiekować się zwierzęciem, bo to wielka odpowiedzialność. Później zbywali chłopca słowami: "Jeszcze troszeczkę, synku!". Wreszcie nadszedł ten najpiękniejszy dla Filipa dzień. Pokochał Maksia, pieska ze schroniska, całym sercem. I właściwie na tym mogłaby się zakończyć ta historia, gdyby nie to, że zwierzak pewnego dnia przestał jeść i zdawał się być smutny. Zaniepokojony chłopiec bez chwili zwłoki zadzwonił do doktor Magdy prosząc o pomoc. Czy Filip miał rację, myśląc, że jego ukochany kompan źle się czuje? Czy uda mu się pomóc?
Ciekawie napisana książeczka, która nie tylko zainteresuje miłośników zwierząt, ale też niejednego ich nauczy. Będą się świetnie bawić czytając. Ciepła, zabawna opowieść o przyjaźni, nie tylko z czworonogiem, ale też z rówieśnikami. Polecam każdemu dziecku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz