wtorek, 4 sierpnia 2015

Dzień z książką. Anna Sakowicz "Szepty dzieciństwa" Fragment pierwszy.




Dzień z książką.
Anna Sakowicz "Szepty dzieciństwa"
Fragment pierwszy.
"Durny Mietek sterczy na czatach. Zawsze trafia mu się najlepsza fucha. Stoi sobie spokojnie, oparty o ścianę budynku, a ja muszę się przeczołgiwać pod drutami wystającymi z przeciętego ogrodzenia. Kurza twarz! Obciera mi plecy. Rani do żywego. A ten skurczybyk słonecznik sobie dłubie. I tfu, łupiny przed siebie. Patrzę. A on znów: tfu. Leżę, bo ruszyć się ciężko. Drut trzyma za kurtkę na plecach. 
-Pst-syczę do niego.-Pst.-Nie reaguje. Zaraz mnie tutaj kto nakryje, a ten sobie pluje przed siebie, jakby w zawodach startował.-Kurwa!-wyrywa mi się w końcu. Wreszcie spojrzał. Po polsku to od razu zrozumiał. Macha do mnie-że niby pyta, o co chodzi. Pokazuję mu, że się zaklinowałam i dalej ani rusz. Dureń rozgląda się wokół. W końcu rzuca słonecznik i biegnie do mnie.
-Coś ty, oczadziała?!-szepcze donośnie.-Chcesz, żeby nas nakryli?-Odczepia drut, którzy trzyma mnie za kurtkę. Przepycha przez dziurę i biegiem wraca na czaty. Kątem oka widzę, że wygrzebuje z ziemi ten porzucony słonecznik. Debil mi się trafił na wspólnika.
Wstaję z klęczek. Po cichu przemieszczam się przez ogród. Nikogo na szczęście nie widzę. Docieram do jabłoni. Rozkładam pod nią koc. I sprytnie wspinam się na drzewo. W końcu robiłam to już kilka razy. Uwielbiam adrenalinę, która towarzyszy mi podczas zbierania łupów. To kapitalny zastrzyk energii na cały tydzień. Wprowadza trochę życia w mój nudny związek z tym gamoniem Mietkiem."

2 komentarze:

  1. Bohaterzy jak na razie tajemniczy:) Polka i obcokrajowiec, jak wydedukowałam:) W pierwszym momencie - ten drut i "po polsku od razu zrozumiał" - nasunęły mi sie jakies wojenne skojarzenia:) Jednak nadal nie potrafię się ustosunkować, za krótko...czekam więc na więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Styl książki bardzo mi się podoba. ;) A ten fragment jest po prostu przebojowy ;) Zrozumiał po polsku ...hihihi... takie rozumienie rozumie każdy obcokrajowiec podejrzewam ;)

    OdpowiedzUsuń