wtorek, 25 lutego 2014

Najwierniejsi przyjaciele. Niezwykłe psie historie. Renata Piątkowska


Renata Piątkowska jest popularną autorką książeczek skierowanych do młodszego czytelnika. Miałam już niejednokrotnie okazję czytać stworzone przez nią historyjki, ponieważ w naszej miejskiej bibliotece jest wiele tytułów z nazwiskiem pisarki na okładce.
Tutaj moja najnowsza opinia o propozycji literackiej pisarki:  http://asymaka.blogspot.com/2013/10/wszystkie-moje-mamy-renata-piatkowska.html.

Te dzisiaj omawiane przeze mnie opowiadania są niezwykłe nie tylko za sprawą podtytułu, bo one są naprawdę inne, autentycznie interesujące. Pięknie opisane wzruszające losy psich i ludzkich przyjaźni, bo każdy kto posiada czworonoga wie, że to najwierniejsze zwierzęta. Kochają całym sercem, są oddane i przywiązane do swojego właściciela.
Treść zachwyca w tej lekturze, ale warto zwrócić uwagę i na inne elementy. Świetne ilustracje, duża czcionka, idealna dla dziecka wchodzącego w świat literatury, jak też fioletowa zakładeczka, są doskonałym uzupełnieniem całości.

Mamy tu dziesięć psich historii, każda oryginalna, chwytająca za serce, ciekawa. Dziecko uczy się wrażliwości, tego, że nie należy się poddawać i mieć nadzieję, ale też miłości i szacunku do zwierząt. Ludzie powinni brać przykład z tych oddanych i wiernych towarzyszy, bo często się zdarza, że potrafią oni uczynić więcej niż byłby w stanie zrobić człowiek. Poświęcenie, odwaga, serce, to tylko najważniejsze, co posiadają psy. Uczucia. Nie składają się wyłącznie z węchu, potrafią coś więcej niż merdać ogonem i szczekać.
Poznając te dziesięć pięknie opisanych psich historii nie mogłam się nie wzruszyć. Ocierałam łzy wielokrotnie, bo książka wyzwoliła we mnie wiele emocji. Cudownych emocji.
Takie lektury powinny być obowiązkowe w szkole, bo dzięki nim dziecko mogłoby coś zrozumieć, czegoś się nauczyć, coś przeżyć.
Każde opowiadanie poprzedza cytat, mądry i odpowiednio dobrany do danej sytuacji.
Dowiadujemy się, jak radzi sobie pies w trudnych okolicznościach przyrody, w górach, gdy lawina odcina wszelkie możliwości ucieczki matce z dzieckiem. To Barry znajduje sposób na dotarcie do potrzebujących, wykazując się szóstym zmysłem, udziela im pomocy, jak umie najlepiej. Gdyby nie on nie mieliby żadnych szans...
Dunaj i Azor pokazują nam, że między psami także może istnieć prawdziwa przyjaźń. Pierwszy z nich nie opuszcza drugiego w potrzebie, gdy ranny kompan leży na poboczu potrącony przez kierowcę samochodu. Bezduszny człowiek ucieka z miejsca wypadku, nie myśląc o tym, że zrobił coś złego. Gdyby nie Dunaj, jego determinacja i pomysłowość, Azor nie przeżyłby...
Do mnie chyba najbardziej przemówiło uczucie, jakim obdarzył Hachiko swego pana.
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies."
Konrad Lorenz. 
Takie motto poprzedza opowieść o małym szczeniaczku, który nie wiadomo jak znalazł się na dworcu kolejowym. Nie jest też do końca pewne, kto kogo sobie wybrał, Hachiko profesora Ueno, czy jego przyszły właściciel pieska? Był to niesforny zwierzak, który szybko wyrósł z wieku szczenięcego. Stał się dużym psem z zabawnie zakręconym ogonem. Najwierniejszym z wiernych przyjacielem.

Każda z tych opowieści zostanie w moim sercu, bo należy do wyjątkowych i niebanalnych. Nie jest chyba tak naprawdę istotne, czy jesteśmy dziećmi, czy dorosłymi, ponieważ taka lektura jest dobra dla wszystkich czytelników, bez względu na wiek. Wzrusza, powoduje emocje. Jest i zabawnie, i refleksyjnie. Polecam naprawdę gorąco.




3 komentarze:

  1. Już sama okładka książki ma w sobie coś uroczego, co sprawia, że chciałoby się z miejsca zacząć ją czytać, mimo, a może właśnie dlatego, że to bajka. A temat psiej przyjaźni zawsze porusza odpowiednie struny w sercu.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książeczka. Już wiem, komu ją sprezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu mamy porównanie - wierny jak pies!

    OdpowiedzUsuń