czwartek, 27 lutego 2014

W zapomnieniu Agnieszka Lingas-Łoniewska

Dwuczłonowe nazwisko Agnieszki Lingas-Łoniewskiej znane jest czytelnikom w całej Polsce. Wiadomo, że emocje w jej książkach są zawsze na pierwszym miejscu. Ma na swoim koncie już wiele powieści, jednak ja nie czytałam jeszcze wszystkich. Znam głównie nowsze propozycje literackie autorki, a zaczęłam przygodę z jej twórczością od trylogii o braciach Borowskich. Ze starszych historii najbardziej przemówił mi do serca "Brudny świat", ale i tytuł "W zapomnieniu" mile mnie zaskoczył. Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o tym, że widać, jak wielką pracę wykonała Lingas-Łoniewska, by stać się prawdziwą pisarką. Rozwija się i z każdą kolejną pozycją jest coraz lepsza, jej styl staje się bardziej wyrazisty, uporządkowany, "gładki".

"W zapomnieniu" to opowieść o Magdalenie, która po studiach wraca do rodzinnego miasta. Ma ambitne plany zbawienia całego świata, lecz tak naprawdę szybko okaże się, iż wystarczy jej ocalenie tylko jednego człowieka, by stać się naprawdę szczęśliwą kobietą. Ona i on, Michał, kolega ze szkoły podstawowej, tak bardzo różnią się od siebie, jak to tylko możliwe. A jednak coś ich do siebie przyciąga. Młody mężczyzna nie pozwala sobie na sentymenty, wiele w życiu przeżył i wie, że trzeba być twardym, uczucia zostawiając daleko poza sobą. Dlaczego się spotkają?
Magda zaczyna pracę w szkole, w której uczy się młodszy brat Michała. To on jest opiekunem chłopca, z którym wiecznie są problemy. Nowa pani pedagog musi znaleźć sposób, by dotrzeć do dziecka, a jednocześnie pomóc zrozumieć jego bratu, że tak żyć nie można. Młody, dorastający człowiek to odpowiedzialność, a przykład idzie z góry. Szczególnie ten zły przykład. Marcin chłonie jak gąbka, jest podatny na wpływy, zagubiony, ale i inteligentny. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, czym zajmuje się jego starszy brat. Jedyny brat, jedyny członek jego rodziny. Co się stanie, gdy Michał trafi do więzienia, czy młody Langer wyląduje w domu dziecka? To wszystko próbuje uświadomić opiekunowi Marcina Magdalena. Krucha, drobna, delikatna dziewczyna stara się stoczyć batalię o przyszłość, skoro przeszłości nie może już zmienić. Czy uda jej się wyprowadzić na prostą upartego i niezwykle przystojnego gangstera? Czy Michał zrozumie, że tak jak do tej pory żyć nie można? Na krawędzi, nad przepaścią, bez miłości?

"W zapomnieniu" to pełna emocji, dramatyzmu, nieoczekiwanych zwrotów akcji historia o tym, że warto walczyć z przeciwnościami losu. Daje nadzieję i wiarę w to, że każdemu należy się druga szansa, prawo do zmiany na lepsze. Autorka jak zawsze świetnie przedstawia nam prawdziwe problemy i zmagania osób z miejsca zapomnianego, w którym brak perspektyw i możliwości zarobkowania zgodnie z prawem. To nie jest wymyślona, wyssana z palca słodka opowieść o miłości, to jak najbardziej aktualny obraz małej społeczności, w której wychował się niejeden z nas. Czyta się z wielkim zaangażowaniem, szybko, bo ta książka naprawdę wciąga i interesuje. Nie sposób się od niej oderwać. Zżera nas ciekawość, co będzie dalej, jak potoczą się losy naszych bohaterów. Mamy tu wiele wątków godnych uwagi, nie tylko odwzajemniona miłość, ale i odrzucenie, samotność, wykluczenie. Codzienność osób, które mają dużo bardziej skomplikowane problemy, niż wybranie koloru lakieru do paznokci. To powieść, której nie wolno nam przegapić. Polecam.

6 komentarzy:

  1. Na pewno nie przegapię tej książki i wciąż o niej pamiętam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo mi się podobała. Jak zresztą wszystkie powieści autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że mam na nią chęć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno przeczytam tę książkę, jak tylko dorwę ją w bibliotece. A kolejki ogromne...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja chętnie przeczytam, bo polubiłam styl tej autorki.

    OdpowiedzUsuń