czwartek, 31 października 2013

Przepraszam, czy tu straszy? Marcin Przewoźniak


Na dzisiejszy dyniowy wieczór wybrałam do recenzji książkę niezwykłą, wręcz idealną! "Przepraszam, czy tu straszy?" to zabawna opowieść o dwóch rodzinach: Zaświatowskich i Poświatowskich, które zmuszone są zamieszkać w jednym domu! Ci pierwsi są w owym domostwie od dwustu już lat, drudzy natomiast dopiero się wprowadzają, nie wiedząc o tym, że biały dworek jest NAWIEDZONY!!!

Marcin Przewoźniak jest poetą, bajkopisarzem, dziennikarzem, pedagogiem i dodatkowo niespokojnym duchem. Od wielu, wielu lat jego wiersze pojawiają się w szkolnych podręcznikach, książki zaś na półkach księgarskich dostępne są od 9 już lat. Jest autorem między innymi "Poradnika małego skauta"  i pierwszej polskiej "Wielkiej encyklopedii krasnoludków".

Wstęp do powieści, o której chcę napisać zaczyna się od słów:

"Niedaleko za miastem, tam, gdzie ulica zmienia się w szosę, a za supermarketem zaczyna się gęsty las, stał biały dworek z brązowym dachem."*

W tym okazałym budynku mieszkała sobie najspokojniej w świecie, odstraszając na wszelkie możliwe sposoby intruzów rodzina Zaświatowskich, w skład której wchodzą następujące osoby: hrabia Zaświatowski, jego żona Oktavia i dwoje przeuroczych dzieci: Viorika i Xawery. Towarzyszem tej ciekawej czwórki jest mysz Luna, równie wiekowa, jak cała reszta. Zawsze udawało się im skutecznie przegonić nieproszonych gości, jednak tym razem trafili na godnego siebie przeciwnika! Pan Poświatowski nie da sobie w kaszę dmuchać, szczególnie, że wiecznie rozmawia przez dwa telefony jednocześnie, w dodatku będąc również w kontakcie ze swoim szefem, za pomocą tabletu. Do jego rodziny należą: żona Anna, syn Oskar i córka Julia, mają też zwierzątko, kota Myszona. To interesująca rodzinka, zadziwiająca, rzekłabym nawet, skoro nie mają czasu obejrzeć swojego przyszłego domu, remont i umeblowanie przeprowadzają zdalnie, nie zaglądając nawet do tego miejsca. Jak zakończy się ta opowieść? Która z rodzin zostanie pokonana, która zrezygnuje z tej siedziby?

To zabawna, mądra książeczka, doskonała dla młodego czytelnika, bez względu na płeć! Spędziłam z nią bardzo miłe chwile, rozśmieszyła mnie i zainteresowała. Moje dzieci z zapartych tchem i rumieńcami na twarzy słuchały tej opowieści, ciekawe, co będzie dalej? Jest tu też dreszczyk emocji, ale niegroźny, przystosowany do wieku dzieci. Rysunki niebywale pobudzają wyobraźnię, są równie zabawne, jak treść tej książki. Polecam, trzyma w napięciu, jest emocjonująca, fascynująca, po prostu rewelacyjna!
I tak, jak napisane jest na okładce:  NIE BÓJ SIĘ CZYTANIA!

"Przepraszam, czy tu straszy?" Marcin Przewoźniak, Wydawnictwo Papilon, 2013

Na koniec zdjęcie sprzed dwóch lat, nasze upiorne słodkości :)




2 komentarze:

  1. Fajnie to wygląda. Moje dzieci lubią takie opowieści:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią bym widziała tą książeczkę w mojej tworzącej się dziecięcej biblioteczce ;)

    OdpowiedzUsuń