Z 13 odpowiedzi pisarka wybrała:
„Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli” – tak napisał kiedyś
Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Myślę, że te słowa znakomicie oddają istotę
tolerancji oraz jej braku.
Dla mnie tolerancja jest akceptacją i
postawą szacunku wobec tych osób, które pod różnymi względami są „inne”
niż ja – pod względem rasy, narodowości, koloru skóry, wyznania,
poglądów politycznych. Ludzie są równi, bez względu na różnice między
nimi. Nie można powiedzieć, że jakiś człowiek jest lepszy od drugiego
tylko dlatego, że jest katolikiem, muzułmaninem, Amerykaninem, Polakiem,
białym, czarnym, itd. O człowieku nie świadczy to, kim on jest, ale
jaki jest – liczy się jego charakter, wnętrze, osobowość. Różnice, o
których wspomniałam, to sprawy drugorzędne, a nawet, powiedziałabym,
nieważne. Ważne jest to, czy ktoś jest dobrym człowiekiem.
Skrajnymi
przypadkami nietolerancji są smutne w historii świata zjawiska, takie
jak antysemityzm czy ogólnie rasizm. Niestety, nie są to zjawiska, które
przeszły do historii. Wciąż można spotkać się z ich przejawami.
Jednak
warto pamiętać, że brak tolerancji nie jest tylko i wyłącznie
zjawiskiem masowym. Nietolerancja to również odrzucenie kogoś tylko
dlatego, że jest biedny, chory, kaleki. Takich przykładów można by
znaleźć wiele, wystarczy rozejrzeć się uważnie wokół siebie. A przecież
także i w tym wypadku trzeba pamiętać, że najważniejsze jest dobre serce
człowieka. I tylko na to powinniśmy patrzeć.
Czym jest według
mnie tolerancja? Jest pożądaną, słuszną i piękną postawą, choć –
przyznam – niełatwą. Wielu ludzi mówi sobie: „Jestem tolerancyjny”, ale
bywa, że gdy znajdą się w konkretnej sytuacji, gdy powinni się
tolerancją wykazać, nagle okazuje się, że gdzieś się ona zagubiła, że
nie zgadzają się z innymi w tej czy innej sprawie, że mają zupełnie
odmienne poglądy na różne sprawy. A przecież trzeba uświadomić sobie, że
każdy ma prawo do tego, by mieć określone poglądy. Ja nie muszę się z
nimi zgadzać. Wystarczy, że je uszanuję.
Doskonale wyraziła to Jodi
Picoult, mówiąc: „Nie musimy akceptować cudzych przekonań… ale musimy
akceptować prawo innych do ich posiadania”.
Bycie tolerancyjnym,
tak szczerze i naprawdę, nie jest łatwe, tak mi się wydaje. Sądzę, że
warto szukać autorytetów i wzorców, na których możemy się oprzeć, ucząc
się od nich tolerancji.
Moim zdaniem wspaniałym przykładem człowieka
prawdziwie tolerancyjnego była Jan Paweł II, który darzył szacunkiem
ludzi innej wiary, innych poglądów. Nie odrzucał nikogo, kto myślał
inaczej, nie uważał nikogo za gorszego, tylko dlatego, że był innego
wyznania. Przeciwnie, starał się prowadzić dialog z przedstawicielami
innych religii. Czynił to przede wszystkim po to, by podkreślić i
pokazać wszystkim ludziom, że wszyscy ludzie zasługują na szacunek.
Właśnie to jest dla mnie prawdziwa tolerancja.
wygrywa zatem DOROTA.
Gratuluję!!!
Piękna wypowiedź.
OdpowiedzUsuńNie jest smutno przegrać z tak ładnie napisanym tekstem.
Brawo!!!
Dziękuję :)
UsuńD.
Bardzo dziękuję za wybór mojej wypowiedzi, cieszę się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dorota
Dziękuję :)
UsuńD.
Cóż, mówi się trudno. Ale praca rzeczywiście ciekawa. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńD.
Swietna wypowiedz. Gratuluje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) D.
UsuńGratuluje!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) D.
UsuńDziękuję :) D.
OdpowiedzUsuń