środa, 2 października 2013

Wyniki czyli kto wygrał Anielski kokon Karoliny Wilczyńskiej.

Z 13 odpowiedzi pisarka wybrała:


„Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli” – tak napisał kiedyś Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Myślę, że te słowa znakomicie oddają istotę tolerancji oraz jej braku.

Dla mnie tolerancja jest akceptacją i postawą szacunku wobec tych osób, które pod różnymi względami są „inne” niż ja – pod względem rasy, narodowości, koloru skóry, wyznania, poglądów politycznych. Ludzie są równi, bez względu na różnice między nimi. Nie można powiedzieć, że jakiś człowiek jest lepszy od drugiego tylko dlatego, że jest katolikiem, muzułmaninem, Amerykaninem, Polakiem, białym, czarnym, itd. O człowieku nie świadczy to, kim on jest, ale jaki jest – liczy się jego charakter, wnętrze, osobowość. Różnice, o których wspomniałam, to sprawy drugorzędne, a nawet, powiedziałabym, nieważne. Ważne jest to, czy ktoś jest dobrym człowiekiem.

Skrajnymi przypadkami nietolerancji są smutne w historii świata zjawiska, takie jak antysemityzm czy ogólnie rasizm. Niestety, nie są to zjawiska, które przeszły do historii. Wciąż można spotkać się z ich przejawami.

Jednak warto pamiętać, że brak tolerancji nie jest tylko i wyłącznie zjawiskiem masowym. Nietolerancja to również odrzucenie kogoś tylko dlatego, że jest biedny, chory, kaleki. Takich przykładów można by znaleźć wiele, wystarczy rozejrzeć się uważnie wokół siebie. A przecież także i w tym wypadku trzeba pamiętać, że najważniejsze jest dobre serce człowieka. I tylko na to powinniśmy patrzeć.

Czym jest według mnie tolerancja? Jest pożądaną, słuszną i piękną postawą, choć – przyznam – niełatwą. Wielu ludzi mówi sobie: „Jestem tolerancyjny”, ale bywa, że gdy znajdą się w konkretnej sytuacji, gdy powinni się tolerancją wykazać, nagle okazuje się, że gdzieś się ona zagubiła, że nie zgadzają się z innymi w tej czy innej sprawie, że mają zupełnie odmienne poglądy na różne sprawy. A przecież trzeba uświadomić sobie, że każdy ma prawo do tego, by mieć określone poglądy. Ja nie muszę się z nimi zgadzać. Wystarczy, że je uszanuję.
Doskonale wyraziła to Jodi Picoult, mówiąc: „Nie musimy akceptować cudzych przekonań… ale musimy akceptować prawo innych do ich posiadania”.

Bycie tolerancyjnym, tak szczerze i naprawdę, nie jest łatwe, tak mi się wydaje. Sądzę, że warto szukać autorytetów i wzorców, na których możemy się oprzeć, ucząc się od nich tolerancji.
Moim zdaniem wspaniałym przykładem człowieka prawdziwie tolerancyjnego była Jan Paweł II, który darzył szacunkiem ludzi innej wiary, innych poglądów. Nie odrzucał nikogo, kto myślał inaczej, nie uważał nikogo za gorszego, tylko dlatego, że był innego wyznania. Przeciwnie, starał się prowadzić dialog z przedstawicielami innych religii. Czynił to przede wszystkim po to, by podkreślić i pokazać wszystkim ludziom, że wszyscy ludzie zasługują na szacunek. Właśnie to jest dla mnie prawdziwa tolerancja. 


wygrywa zatem DOROTA. 

Gratuluję!!!

11 komentarzy: