poniedziałek, 5 sierpnia 2013

„Mateuszek i kłopoty” Elvira Lindo



Kolejna część o przygodach niezwykłego chłopca.



„Mateuszek i kłopoty” to druga z serii opowieści o niebywale gadatliwym i ciekawym świata chłopcu. Po raz kolejny spotykamy się z jego przyjaciółmi i rodziną. Znowu pojawiają się zabawne, niespotykane wprost przygody, niesamowite, nie do końca mądre pomysły, będzie się działo i nikt nie znudzi się i nie odłoży tej książki w kąt, by nigdy już do niej nie wrócić. To idealny pomysł na gorące, wakacyjne dni, świetna alternatywa dla gier komputerowych i filmów animowanych, które nasze dziecko ogląda w ilości zbyt wielkiej niestety. Warto zachęcić je do przeczytania książki, szczególnie, jeżeli jest to historia zabawna i interesująca, pozwalająca dziecku na myślenie, zastanowienie się, jeżeli nasz potomek może się z niej czegokolwiek dowiedzieć, czy nauczyć.

Mateusz, zwany przez kolegów Matuszkiem Okularnikiem mieszka w Madrycie, ma młodszego brata, którego nazywa brzydko „Głupkiem”, jednak na szczęście chyba zaczyna do niego docierać, że to określenie wcale nie jest adekwatne do posiadanego przez brata rozumu. Ma również dziadka, który zawsze i wszędzie stanie po stronie swojego starszego wnuka, obroni go przed złem całego świata i wiele wybaczy, przymknie oko na jego wybryki i niecodzienne pomysły. Jest też koleżanka z klasy, Zuzia –w –Brudnych-Majtkach, po prostu diabeł wcielony, który potrafi przysporzyć nie lada kłopotów naszemu bohaterowi, jakby i bez tego nie pakował się ciągle w tarapaty! Sami przyznacie, że mało zabawnie nazywa Mateusz swoich kolegów i znajomych, jak też członków rodziny. Zuzia jest nie mniej szalona od naszego tytułowego bohatera i naprawdę jej bielizna jest dziwnie zabrudzona. Najlepsza z tego towarzystwa jest chyba jednak wychowawczyni klasy, która uważa, że nic dobrego z nich nie wyrośnie i nazywa ich wszystkich „przestępcami”. Cóż powiecie na taki zlepek charakterów i osobowości w jednej książce? Tu po prostu musi być ciekawie, wesoło i zupełnie wyjątkowo! Warto także przypomnieć o Kamilu, chłopcu, z którym w części pierwszej nasz Mateuszek niezbyt się lubił, obecnie jednak są kolegami, choć to największy łobuziak z całego towarzystwa i nic dobrego z takiej przyjaźni raczej nie wyniknie.. A może jednak? Kto to może wiedzieć?

Moim zdaniem to powieść dla dzieci w każdym wieku, ale też dla dorosłych, ponieważ przygody Mateuszka powstały w latach 90-tych, gdy my, teraz już dorośli, byliśmy jeszcze dziećmi i w wielu momentach możemy dostrzec w tej książce swoje własne wspomnienia, zabawy, przygody. Może nie każdy z nas zakładał gang i próbował okraść sklep ze słodyczy, ale przyznać musimy sobie szczerze, że miewaliśmy i my ciekawe i zabawne pomysły. Dzieciństwo ma swoje prawa, młodość musi się wyszumieć.


„Mateuszek i kłopoty” Elvira Lindo, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2013

Za ten tytuł bardzo dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia i Sztukater.

2 komentarze:

  1. Taki powrót do dzieciństwa z lekka. Fajnie, fajnie : )

    Pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
    http://naszksiazkowir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń