piątek, 1 sierpnia 2014

Wasz wywiad z Katarzyną Zyskowską-Ignaciak. SIEDEM PYTAŃ DO PISARZA.




SIEDEM PYTAŃ DO PISARZA.
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak



Niedawno otworzyłam na blogu nowy cykl: Siedem pytań do pisarza.
Pytania zadaliście Wy-czytelnicy mojego bloga.

Serię rozpoczęłam od książki niezwykłej. Po raz pierwszy użyłam w recenzji przymiotnika FENOMENALNA, bo taka właśnie jest ta historia. Napisało ją samo życie, a autorka pięknie ubrała w słowa. Moja opinia jest tutaj: 
http://asymaka.blogspot.com/2014/07/ty-jestes-moje-imie-katarzyna-zyskowska.html.

Katarzyna Zyskowska-Ignaciak jest autorką między innymi  „Upalnego lata Marianny”, którą to książkę miałam przyjemność czytać i pod której urokiem byłam przez bardzo długi czas. Pisarka odznacza się niezwykle ciekawym stylem, potrafi stworzyć niesamowity klimat i wspaniałą atmosferę w swoich powieściach. Czytelnik zatraca się w nich, unosi nad ziemią dzięki niebanalnemu słownictwu, pięknym, poetyckim porównaniom, niemalże lewituje. Czytałam też „Przebudzenie”, które podobało mi się bardzo, ale dopiero historia miłości Baczyńskich pozwoliła mi dostrzec, jak wielkim talentem została obdarzona autorka. Nikt nie opisałby tego uczucia lepiej.



Pytanie Kingi:
Napisanie takiej historii z pewnością wymaga ogromnego nakładu pracy i czegoś w rodzaju przesiąknięcia życiem jej prawdziwych bohaterów - i dlatego chciałabym zapytać co w Pani zmieniło, albo czego nauczyło zgłębienie historii tej niesamowitej pary młodych, zakochanych, ale od początku skazanych na przegraną przez okrutny czas wojny ludzi?

Faktycznie starałam się jak najlepiej przygotować do napisania „Ty jesteś…”. Robiąc dokumentację, przeczytałam chyba wszystko, co kiedykolwiek zostało napisane o Baczyńskim. Przestudiowałam mapy stolicy z czasów okupacji. Odwiedziłam miejsca, w których dzieje się akcja – chociaż większość z nich dzisiaj wygląda zupełnie inaczej. To wszystko pozwoliło mi w pewnym stopniu przenieść się do okupowanej Warszawy. Przez wiele miesięcy żyłam trochę „tu i teraz”, a trochę w latach czterdziestych ubiegłego wieku. I muszę przyznać, że nie było to łatwe i przyjemne doświadczenie, choć jednocześnie pozwoliło mi lepiej docenić fakt, że urodziłam się w wolnym, bezpiecznym kraju. To wartość, o której na co dzień zbyt rzadko dotąd pamiętałam.

Pytanie Sylwii:
Czy miała Pani trudności z "przywróceniem" Baczyńskim życia? Wydaje mi się, że bardzo ciężko jest opisać osoby, których nie znało się osobiście. Oddać ich emocje, urzeczywistnić plany, opisać gesty jakie wykonywali.


Z jednej strony było to ogromnie trudne, ponieważ faktycznie nie miałam możliwości poznania moich bohaterów, czy choćby osób, które je znały osobiście. Z drugiej jednak Baczyński zostawił niewiarygodnie dokładne świadectwo swojego życia, swoich przemyśleń, emocji – wiersze. One bardzo dużo mówią o Krzysztofie i to jego poezja pozwoliła mi odtworzyć wydarzenia, które opisuję w książce.




Pytanie Kaśki:
"(...)We wczesnej młodości z równym zapałem grała na pianinie, nagrywała piosenki dla dzieci, tańczyła, malowała i pisała.(...)" Czemu spośród aż tylu talentów które Pani posiada zdecydowała się Pani akurat pójść w stronę pisania? Czy coś Panią konkretnie naprowadziło, tknęło? Jak wyglądała ta chwila w której była Pani pewna na 100%,że to właśnie to.

Szczerze mówiąc nie wiem kiedy, w którym dokładnie momencie zrozumiałam, że właśnie „to” chciałabym robić w życiu. Na pewno trochę zadecydował za mnie los. Koło trzydziestki z muzyki ostatecznie wyrosłam, a do pisania wreszcie zaczęłam dorastać. Gdy urodził się mój syn i zostałam z nim w domu, żeby oderwać się od pieluch postanowiłam stworzyć jakąś przestrzeń tylko dla siebie. Pisanie idealnie spełniło tę rolę.


Pytanie Karolci:
Lubię przeglądać blogi recenzenckie lub strony internetowe o tematyce literackiej i czytam opinie na temat różnych książek, co sądzą o nich czytelnicy, jakie wyrażają opinie na ich temat...W ten sposób trafiłam na Pani książkę " Ty jesteś moje imię "...sama autorka bloga użyła słowa : Fenomenalna !! :-) Co czuje autor czytając tak pozytywne recenzje na temat swoich książek ?? Pozdrawiam

Zazwyczaj na początku, w pierwszym odruchu, czuję zawstydzenie – „to naprawdę o mnie!?”. A zaraz potem ulgę, że miesiące pracy i przeróżnych twórczych rozterek nie poszły na marne. Ani honorarium, ani widok własnej książki na półce w księgarni nie daje autorowi takiej satysfakcji, jak chwila, gdy dowiaduje się, że trafił do czytelnika, że wywołał u niego emocje.

Pytanie Iwony:
Krzysztof Kami Baczyński to postać tragiczna. jego wiersze poznałam w szkole podstawowej, kiedy "zmuszona" byłam brać udział w uroczystościach deklamując patriotyczne utwory. Jednak ten przymus zaowocował miłością do Jego pięknych ale i tragicznych zarazem utworów. Czy jest taki jeden wiersz KKB, który darzy Pani największym sentymentem? Jeśli tak, dlaczego? 

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Przygotowując się do napisania książki przeczytałam chyba wszystkie wiersze Baczyńskiego i nie umiem wybrać tego jednego, jedynego. Porusza mnie równie mocno poezja miłosna Krzysztofa, co ta opisująca dramat pokolenia Kolumbów.

Pytanie Joli:
Pani Katarzyno, napisała Pani książkę o pięknych, utalentowanych młodych ludziach złapanych w pułapkę historii. O ich tragedii. I tak się zastanawiam, czy adresowała ją Pani między innymi do współczesnej młodzieży, żeby im uświadomić okrucieństwa wojny, pokazać współczesne zagrożenia, uczulić na drugiego człowieka czy to przekaz uniwersalny? Dla kogo Pani napisała historię Baczyńskich i co się za nią kryje?

Na początku pisząc tę powieść skupiłam się przede wszystkim na tym, by jak najwierniej, najdokładniej opisać losy Baczyńskich, żeby w miarę dokładnie nakreślić tło historyczne i przybliżyć czytelnikowi czasy, w których dzieje się akcja. Nie zastanawiałam się, dla kogo piszę, nie kalkulowałam jaki będzie „target” tej książki. Refleksja, kto powinien przeczytać „Ty jesteś…” naszła mnie dopiero po ukończeniu pracy. Doszłam wówczas do wniosku, że ta historia powinna być znana powszechnie. Toczymy w Polsce różne nieistotne światopoglądowo spory, dzielimy się na wrogie sobie obozy, walczymy o jakieś drugorzędne sprawy i nie doceniamy w jak wspaniałych czasach żyjemy, jakie mamy szczęście, że panuje pokój, że jesteśmy bezpieczni. Piękna, a zarazem tragiczna historia Krzysztofa i Basi mogłaby nam wszystkim otworzyć oczy, na to co ważne.

Pytanie Karoliny:
A ja mam najzwyklejsze pytanie - co było powodem napisania tej książki? Fascynacja poezją Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, zauroczenie piękną miłością Krzysztofa i Barbary czy próba pokazania tragicznego losu młodego powstańca?

Wszystko po trosze. Jako dziecko byłam harcerką i to przy ognisku poznałam legendę Szarych Szeregów, śpiewałam powstańcze piosenki, słuchałam wierszy Baczyńskiego. Już wtedy poruszył mnie los młodych ludzi, którzy oddali życie za Ojczyznę. Intrygowały mnie piękne wiersze Krzysztofa i jego niezwykła historia miłosna, więc kiedy mój wydawca wyszedł z propozycją, abym podjęła się opisania tej historii, ani chwili się nie wahałam. 

Wspólnie z autorką uznałyśmy, że egzemplarz powieści trafi do rąk Joli. Gratulujemy. 
 Dziękuję Wam za wspólną zabawę, wspaniałe pytania i naprawdę zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. 





5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi na pytania dały w rezultacie mini wywiad.
    Gratuluję Joli!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje :). Nawet się załapałam na szczęśliwą 7. :) /Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wywiad Wam wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjemny ten wywiad.Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta seria jest świetna, miniwywiad powstał, można wiele ciekawych rzeczy przeczytać. Pani Kasia jest chyba rzeczywiście niezwykła...

    OdpowiedzUsuń