czwartek, 23 kwietnia 2015

Mała Lotta i renifery. Holly Webb Wanda Chotomska Wiersze. Bawię się w kształty i kolory.



Książeczki Holly Webb uwielbiają miłośniczki zwierząt, ale nie tylko takie małe czytelniczki. Autorka zawsze ciepło i ciekawie przedstawia swoje historie, ucząc dzieci empatii, wrażliwości, dobroci. Tym razem w serii Zaopiekuj się mną poznamy tytułową Lottę. Dziewczynka chciałaby zaprzyjaźnić się ze zwierzętami zupełnie innymi niż pieski czy kotki, ona kocha renifery! Uwielbia też słuchać opowieści swojej prababci Eriki, która wspomina swoje dzieciństwo. I ona marzy o spotkaniu z ukochanymi zwierzętami... czy uda się spełnić to marzenie?

Wiele dzieci mogłoby zazdrościć dziewczynce niezwykłych przygód, na szczęście dzięki tej książce i one mogą wybrać się w ciekawą i jakże fascynującą podróż. Przeżywać wraz z Lottą niesamowite przygody, świetnie się bawiąc. To historia o bohaterstwie, odwadze, prawdziwej przyjaźni. Piękna i jakże sympatyczna książeczka dla fanów twórczości Holly Webb.

Autorka ma interesujące pomysły, a ponieważ jej historyjki wzruszają, bawią i uczą jednocześnie, każdy rodzic bez wahania kupuje jej powieści. Skierowane są do dziecka, które potrafi już samodzielnie czytać, w wieku szkolnym. Polecam. Mamy już pokaźny zbiór tych opowiastek, a jednak ciągle cieszą moje dzieci i często do nich wracamy.

Dla młodszego dziecka idealne będą wierszyki Wandy Chotomskiej.


Moja Zuzanka uwielbia rymowane historyjki, te jej nie nudzą, a ciekawią i bawią. Świetnym pomysłem jest też wstążkowa zakładka, bo dzięki niej nie gubimy się i nie zapominamy, gdzie skończyłam czytać mojej czterolatce. Piękne wydanie, w twardej oprawie, śliczne, kolorowe ilustracje, zabawne i pouczające wiersze, wszystko to przyciąga uwagę naszej pociechy.

A z jakimi rymowankami mamy tutaj do czynienia? W lesie stoi dziesięciu bałwanków, poznamy też fokę i królika. I misia, i lwa, i konia, i słonia, którzy nie mają zamiaru fikać na trapezie. Z chęcią wysłuchamy ballady o krasnoludkach, odwiedzimy biuro rzeczy znalezionych, znajdziemy odpowiedź na pytanie, dlaczego cielę miele ogonem? Czy się mu nudzi, a może jest głodne? Dziury w serze i w moście pooglądamy, przymierzymy kapelusz, zmagać się będziemy z "r", odtańczymy mazurka, zajrzymy do pana Bałagana, otrzemy łzy pannie fontannie, wstąpimy na moment do urzędu o zadziwiającej nazwie Piegozbyt. Wreszcie ułożymy się na poduszkowcach i będziemy życzyć innych dobrej nocy.

Książeczka, która jest naprawdę warta uwagi. Zebrano w niej i te znane, i te mniej popularne wiersze poetki, zachwycające baśnie. Dzięki nim dziecko rozwinie wyobraźnię, oswoi się ze światem literatury, zapozna ze światem niezwykłym i jakże fascynującym.

Ostatnia moja propozycja skierowana do naszych milusińskich:




To gra, która zachwyciła moją Zuzię, ale i mnie również, ponieważ ona nie tylko pozwala dziecku dobrze się bawić, ale też uczyć. Dołączono do niej książeczkę, która pozwala naszym maluchom rozpoznawać kształty i kolory. To idealny pomysł na to, by oswoić naszą pociechę z edukacją. Zapewnić jej lepszy start. Nie należy jednak zapominać, że nauka ma być dla dziecka przyjemnością, dlatego też powinniśmy aktywnie uczestniczyć w edukacji, pomagać naszemu potomkowi, grać z nim, czytać mu, pobudzić wszystkie jego zmysły, ale także wyobraźnię. Możecie również namówić starsze dzieci do wspólnej zabawy, my tak zrobiliśmy.

Na samym początku moja Zuzia dopasowywała kolory do przedmiotów widniejących na obrazku. Wiedziała, że krokodyla należy połączyć z zieloną kredką, śliwkę z fioletową, a ser żółty z dziurami z żółtą kredką. Nie sprawiło jej to zadanie żadnych trudności. Troszeczkę trudniejsze okazało się dopasowanie opisów figur z trójkątem, kołem, prostokątem i kwadratem, ale przy mojej drobnej pomocy udało się wykonać i to zadanie. Dziecko dostanie również do pokolorowania obrazki, połączy przedmioty z odpowiednimi kształtami, wyszuka w parku poszczególnych figur geometrycznych, obrysuje kredką wszystkie przedmioty występujące na danej kartce w tym samym kolorze. Będzie łączyło kropki, tak, by powstał obrazek. Ćwiczeń jest całkiem sporo i moja Zuzia jeszcze wszystkich nie wykonała, ale też nie pospieszam jej i nie zmuszam do tego. Na samym końcu dziecko otrzyma Dyplom dla Mistrza Kształtów i Kolorów.

Gra edukacyjna składa się z planszy i puzzli. Przeznaczony jest dla dziecka co najmniej czteroletniego. Puzzle należy rozłożyć tak, by obrazki były zakryte, uczestnik zabawy odkrywa dwa spośród nich i dopasowuje je do świata z plakatu, odnajdując na nim parę do swojego obrazka. Wygrywa osoba, która uzbiera jak najwięcej par. Dziecko rozwija zdolności manualne, uczy się szybkości i refleksu, spostrzegawczości. Polecamy wspólnie z Zuzą gorąco! Z chęcią rozejrzymy się też za innymi grami z tej serii.


3 komentarze:

  1. Chotomską lubimy,mam jeszcze książeczkę z czasów dzieciństwa ;) kiedy to było....
    A o grze pomyśle z okazji Dnia Dziecka

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersze i gr zdecydowanie dla mnie! To znacz dla Kubusia oczywiście :) Byłby zachwycony i jednym i drugim :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiersze i gr zdecydowanie dla mnie! To znacz dla Kubusia oczywiście :) Byłby zachwycony i jednym i drugim :)

    OdpowiedzUsuń