środa, 22 kwietnia 2015

Stulecie Winnych Ci, którzy wierzyli. Tom III sagi. Ałbena Grabowska. I siedem pytań do pisarza. Konkurs.



To już niestety ostatni tom sagi. Z żalem rozstajemy się z rodziną Winnych. Z łezką w oku, bo czujemy się niemalże jak członkowie tej familii, jak jej część...

Stuletnia opowieść dobiega końca. Czy losy współczesnych Winnych są mniej pasjonujące? Czy historia była mniej burzliwa pod koniec wieku dwudziestego i na początku dwudziestego pierwszego?

Rodzinę Winnych poznaliśmy w momencie wybuchu I wojny światowej, drugi tom opowiadał o II wojnie, część trzecia toczy się w drugiej połowie ubiegłego stulecia i w czasach nam współczesnych. Osobiście najbardziej pokochałam "Tych, którzy walczyli", bo i okres, w którym przyszło żyć ówczesnym Winnym jest najbliższy memu sercu. Autorka poprzedni tom zakończyła tak samo, jak i pierwszy. W najciekawszym momencie, zostawiając nas, czytelników, rozbitych i zagubionych. Z wielką niecierpliwością czekaliśmy na kolejną część sagi.

I wreszcie doczekaliśmy się.
W ostatnim tomie poznajemy kolejne pokolenie Winnych. Ponownie, po raz trzeci, rodzą się w tej rodzinie bliźniaczki, córki Barbary-Ula i Jula. Warunki, w jakich przyszło im dorastać są być może bardziej komfortowe, bo nie ważą się losy świata, ale na ich oczach toczy się walka o kraj. Polska wygląda marnie, szaro i brak w niej jakichkolwiek perspektyw, panuje wszechobecny kryzys, ciężko zdobyć cokolwiek do jedzenia czy ubrania. Sen z powiek patriotów spędza marzenie o wolnym, niepodległych państwie. Na naszych oczach rodzić się będzie nowa rzeczywistość, jak zawsze przez Grabowską opowiedziana w piękny, niepowtarzalny i niesztampowy sposób.

Bliźniaczki przychodzą na świat tego samego dnia i w tym samym szpitalu, co chłopiec o imieniu Jeremy. Razem uczęszczać będą do przedszkola, a i w późniejszym czasie wielokrotnie będzie o nim mowa w tej książce. Z jakiego powodu?

Saga ta wiele razy wywołała we mnie silne emocje. Martwiłam się, jak potoczą się losy tej czy innej bohaterki, kibicowałam rodzinie Winnych, chciałam, by wszystko układało się po ich myśli. Największą sympatią obdarzyłam najpierw Bronię, a następnie Anię, ale i Stanisławowi kibicowałam i darzyłam go głębokim szacunkiem. Każda z postaci stworzonych przez pisarkę była niebanalna, jedyna w swoim rodzaju, rewelacyjnie wykreowana i przedstawiona. Targały nimi wielkie emocje, popełniali błędy, błądzili, mieli całe mnóstwo problemów, dylematów. Jakże pasjonująca i wciągająca to lektura. Każda z części, choć autorka bawiła się formą i narracją, tempem powieści, urzekła mnie w równym stopniu. Każdy dialog, opowiadane historie zainteresowały mnie i zafascynowały. Nie można przejść obok tej trylogii obojętnie. W żadnym wypadku.

Grabowska udowadnia, że potrafi doskonale operować słowem. Pogmatwane fikcyjne losy ludzkie, wplecione umiejętnie w historyczne wydarzenia dziejące się na przestrzeni dziesiątek lat, bolesne, dramatyczne, nie stanowią dla niej żadnego kłopotu, świetnie i ciekawie nam je przedstawia, intryguje i wciąga swoją nietuzinkową fabułą. Winni są ludźmi niezwykle silnymi, twardymi, charyzmatycznymi. Dzięki temu tak chętnie sięgamy po kolejny tom, oni uzależniają nas od siebie. Tak autentyczni, normalni w swych działaniach, różnorodni i wyraziści, są dla nas jakże fascynujący i intrygujący.

Ałbena Grabowska stworzyła sagę ambitną, merytoryczną i spójną, dopracowaną w każdym szczególe. Epicka opowieść o familii Winnych, tak wielowątkowa, niejednoznaczna, poruszająca, to moim zdaniem fenomenalna lektura. Nie mogę jej nie polecić, ale i nie muszę chyba nikogo specjalnie namawiać do sięgnięcia po nią. Kto choć raz zapoznał się z magnetyczną twórczością pisarki, nie będzie mógł o tym zapomnieć i będzie chciał więcej. Polecam, podobnie jak "Coraz mniej olśnień", jak "Lady M", jak "Lot nisko nad ziemią", jestem przekonana, że wszystko, co wyjdzie spod pióra autorki, będzie równie znakomite i warte uwagi!

Dla mnie to mistrzostwo świata! Tyle w temacie!

SIEDEM PYTAŃ DO PISARZA:

W moim środowym cyklu tym razem Ałbena Grabowska.
Każdy z Was może zadać autorce jedno pytanie, zostawiając je w komentarzu pod tym postem wraz z adresem e-mail. Proszę nie zadawać co tydzień tych samych pytań.
Zabawa zaczyna się dzisiaj, 22 kwietnia i potrwa do 29 kwietnia, do godziny 22:00.
Spośród wszystkich pytań wybranych zostanie SIEDEM, na które autorka odpowie na moim blogu. Osoba, która zada najciekawsze pytanie, zostanie nagrodzona egzemplarzem ostatniego tomu Stulecia Winnych. Zapraszam do zabawy w dniu premiery książki, wydanej pod moim patronatem medialnym!







31 komentarzy:

  1. Jak Pani myśli, dlaczego rodzinne opowieści, sagi, cieszą się tak dużą popularnością wśród czytelników?

    Pozdrawiam serdecznie :)
    iza.81@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponieważ czytałam "Winnych" jako pierwsza, wszystkie kobiety z mojej rodziny, czytając drugi tom sagi nieustannie zadawały mi pytanie, czy Paweł wróci? Więc i ja pytam - czy Paweł wróci?:)
    ewaf63@op.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja znam odpowiedź na to pytanie :)
      jak autorka nie zdecyduje się odpowiedzieć, sama udzielę na nie odpowiedzi :)
      Mnie też to nurtowało!

      Usuń
  3. Bardzo lubię sagi rodzinne, z historią w tle i silnymi bohaterami, których się po prostu lubi. Jednak moje pytanie nie dotyczy Pani twórczości: Zakładając, że Niebo istnieje - co chciałaby Pani usłyszeć od Boga u bram Raju?
    Pozdrawiam gorąco :)
    monweg@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poproszę o inne pytanie, to powtarza się co tydzień, a to nie jest zgodne z regulaminem

      Usuń
  4. Pisanie trzytomowej sagi rodzinnej musi być skomplikowanym zadaniem. Czy zaczynając pisać pierwszy tom miała już Pani w głowie całą historię, czy wszystko powstawało etapami i kończąc pierwszą książkę nie miała Pani jeszcze pojęcia, jak potoczą się dalsze losy bohaterów?
    kasiaj1-86@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Który z bohaterów sagi jest Pani najblizszy?
    ewaudala77@op.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak poza konkursem jestem ciekawa czy Ewa przeżyje....

      Usuń
  6. W jednym z wywiadów powiedziała Pani, że gdyby mogła zjeść kolację z dowolną osobą spośród żyjących lub nieżyjących - wybrałaby Pani towarzystwo Juliana Tuwima, swojego ulubionego poety. O czym chciałaby Pani z nim porozmawiać, o co zapytać, co mu opowiedzieć?

    chanikynes@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nie czytałam sagi, ubolewam czytając co rusz świetne recenzje. Mam nadzieję, że wakacyjny czas pozwoli mi nadrobić zaległości. Od początku nurtuje mnie jedno: Dlaczego Winnii, dlaczego właśnie takie nazwisko Pani wybrała? Czy ma Pani jakiś sposób na wymyślanie nazwisk bohaterów swoich powieści?
    Pozdrawiam
    Iwona067@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się, że z niechęcią sięgam po sagi rodzinne. Po przeczytaniu tak pozytywnych recenzji, postanowiłam zmienić zdanie i kupiłam I tom. Potem musiałam, po prostu musiałam, czułam, że gdy nie przeczytam II tomu wiele stracę i kupiłam II część, a teraz umieram z ciekawości, jak wszystko się dalej potoczy. Z całego serca polecam <3 Warto <3

      Usuń
  8. Przedstawiasz dzieje rodziny Winnych na przestrzeni stu, jakże trudnych dla naszego kraju, lat. Gdybyś mogła to w które czasy chciałabyś się przenieść i z którą postacią Sagi mogłabyś się zaprzyjaźnić?
    Pozdrawiam gorąco
    Iwona Bejnar
    shiranna(at)o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem na etapie czytania drugiej czesci "Stulecie Winnych"....bardzo ciekawe losy rodziny ...warte polecenia każdemu czytelnikowi....:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu świetna recenzja jak zawsze! Nie czytałam jeszcze sagi o Winnych bo czekałam aż będzie wydana cała trylogia! Teraz pozostaje mi nadrobić zaległości! :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki Pisanince na bieżąco dowiaduję się o książkach, które warto koniecznie przeczytać. Recenzje książkowych nowości są ciekawe, barwne. Z wielką niecierpliwością czekałam na „Stulecie Winnych. Ci, którzy wierzyli” – opowieść o familii Winnych to zapierająca dech w piersi lektura. Chciałabym poznać bohaterów III tomu sagi. Biorę tez udział w Pisaninkowych konkursach na FB, ale jak dotąd nie udało mi się nic wygrać. Za to mam możliwość wymiany wrażeń, podzielenia się opinią, wymiany poglądów i za to Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba nie ma osoby, która przeczytała dwa poprzednie tomy i potrafiłaby odmówić sobie sięgnięcia po tę lekturę :)
    A ja mam pytanie o dalsze plany pani Ałbeny. Teraz jakiś romans, kryminał, a może kolejna saga, całkiem innej rodziny? :)

    krauzynka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa recenzja, ja z niecierpliwością czekam na możliwość przeczytania i oczywiście zdobycia książki, dwa wcześniejsze tomy czekają na półce :)
    A moje pytanie brzmi: gdyby nie zajmowała się Pani pisaniem, co zajęłoby jego miejsce?
    wersja.Asia@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Saga to historia rodu.Czy jest inna ,równie ciekawa historia sagi w literaturze, która urzekła Panią dogłębnie? Jeśli tak,to co to za saga?Za co ceni ją Pani najbardziej?Czy to od niej zrodził się pomysł na Winnych?
    1beniabadera@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie to uczucie gdy dostaje Pani pierwszy wydrukowany egzemplarz nowej wydanej książki - swojej książki? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest Pani pisarką i lekarką. Który zawó jest trudniejszy i dlaczego?

    Pozdrawiam,
    sensei-bud@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy podczas jakiegoś trudnego wyboru kieruje się Pani sercem czy też może rozumem? A może wybór wyłania się pod wpływem impulsu?

    Pozdrawiam serdecznie,

    kudlata-89@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Co najtrudniejsze jest przy pisaniu sagi, czy zaznajomienie się z tłem historycznym, czu też tworzenie postaci i nie pogubienie się z nimi w prowadzonej fabule(zapamiętać dokładnie co, kto itp:))? I czy zdarzyło się, że któraś postać w jakiś sposób"przeszkadzała" przy pisaniu dalszych tomów? Pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
  19. A mnie ciekawi, czy pisząc sagę korzystała Pani z drzewa genealogicznego, w którym momencie był narysowany/napisany?
    Pozdrawiam Jagoda Sypkowska
    jag.syp13@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Na pewno dużo Pani pracuje i na pewno kocha Pani swoją pracę, ale czy znajduje Pani również wystarczającą ilość czasu na życie osobiste, prywatne? Lubi Pani gotować? Jeśli tak, to czym najchętniej delektuje się Pani Doktor?
    pawlaczykgosia@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzień dobry,
    czytelnik zawsze silnie przeżywa losy swoich ulubionych bohaterów, mogę sobie tylko wyobrażać, że jest to jedynie niewielka część tego, co przeżywać musi Autor dzieła, dlatego chciałabym zapytać Panią, czy rodzina Winnych czegoś Panią nauczyła, czy zostawiła coś stałego w Pani duszy, może też zmieniła Pani życie?

    Pozdrawiam serdecznie,
    Anna

    anikm@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakiego rodzaju książki nie odważyłby się Pani napisać? Pozdrawiam Marek (ten mąż który kupił żonie wszystkie tomy Winnych)
    marekudala@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytając "Stulecie Winnych" nie trudno zauważyć, jak duże znaczenie dla człowieka mają jego korzenie, siła rodzinnych więzów i świadomość, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Nawet drobny szczegół ma wpływ na czyjeś losy. Czy w Pani rodzinie też zdarzały się tak ciekawe zbiegi okoliczności, z pozoru mało istotne wydarzenia, których ranga bardzo wzrosła z perspektywy czasu?

    Pozdrawiam!
    Katarzyna R.
    obliczarozy@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Znam dwie poprzednie części - bardzo mi się podobały. Jestem ogromnie ciekawa trzeciego tomu a po części trochę zawiedziona, że to już ostatni tom sagi.
    Wiem, że na pytanie konkursowe już za późno ale może poza konkursem się dowiem:
    O czym marzyła mała/młoda Ałbena i czy zdarza się, że swoje marzenia realizuje poprzez bohaterów swoich powieści.

    pozdrawiam
    Ela Ruda
    ruda.ela@o2.pl

    OdpowiedzUsuń