środa, 19 marca 2014

KONKURS Z OKAZJI 100000 WEJŚĆ NA MÓJ BLOG :) DZIĘKUJĘ.

Nie dalej jak przedwczoraj "stuknęło mi" sto tysięcy wejść. Takie statystyki cieszą, naprawdę bardzo cieszą. Wcześniej mój blog aż tak popularny, ale dzięki mojej ciężkiej pracy zdobyłam wielu czytelników, którzy co prawda nie zawsze komentują, ale zaglądają, czytają moje opinie, sugerują się nimi. Często słyszę, że dzięki mnie ta czy inna osoba zaczęła czytać, zainteresowała się polecanym przeze mnie tytułem. Trafiam w gusta idealnie, pewnie nie zawsze i nie za każdym razem, ale wszystkich zadowolić nie sposób. Rozwijam się, piszę coraz lepiej, choć wiem, że do pisania profesjonalnych recenzji daleka jeszcze przede mną droga. Staram się jednak pracować nad sobą, słucham rad starszych i mądrzejszych ode mnie osób, choć początkowo słowa krytyki mocno mnie bolały. Nie powiem, że teraz nie obchodzą mnie wcale, szczególnie te uwagi złośliwe i niesprawiedliwe, ale wokół mnie jest tak wiele sympatycznych ludzi, iż ci sfrustrowani giną we własnych niespełnionych ambicjach, zdają się nie mieć znaczenia. Niech zajmą się własnym życiem, to na pewno im wyjdzie na zdrowie.
Teraz o współpracach recenzenckich. Zaczynałam mniej więcej półtora roku temu nawiązując pierwsze kontakty z wydawnictwami. Co prawda pierwszy blog zaczęłam pisać w październiku 2008 roku, ale nie był typowym blogiem książkowym. Często wspominałam na nim o lekturach, które wywarły na mnie ogromne wrażenie, ale nie korzystałam z książek do recenzji od wydawnictw. Początkowo opisywałam powieści z własnej biblioteczki, jak też z biblioteki miejskiej.
Bardzo szybko udało mi się nawiązać pierwsze współprace zarówno z wydawcami, jak i z portalami, czy też autorami. Dokładnie rok temu napisała do mnie Magdalena Witkiewicz i to ona po raz pierwszy zaproponowała mi czytanie książki jeszcze przed jej premierą. Prosiła mnie o szczerą opinię, a ja poczułam, że to moment ważny. Przełomowy. Od tamtej pory wiele razy doradzałam pisarkom, czasem wydawcom, uwielbiam czytać przed innymi dany tytuł. Czuję się wtedy wyjątkowo. Nie ukrywam tego, to dla mnie za każdym razem ogromne szczęście i wielki zaszczyt. Czytuję przed innymi książki kilku polskich pisarek, ale dwie z nich darzą mnie szczególnym  zaufaniem. To wspomniana wcześniej Magdalena Witkiewicz i druga niezwykle popularna w ostatnim czasie autorka, Agnieszka Lingas-Łoniewska. Dziękuję :))) Naprawdę dziękuję :)))
Czego szukam w książkach?
Emocji. Tych namacalnych, które mogę poczuć, których mogę dotknąć niemalże, próbować zrozumieć. Które dają mi wiarę i nadzieję, utwierdzają w przekonaniu, że nie jestem skałą. Że mam serce. Wierzę w ludzi, w to, że nie wszyscy są źli, pozbawieni skrupułów i zahamowań. Książki traktuję jak dobrych znajomych. Szanuję je i przyjmuję najlepiej, jak potrafię. Zapraszam na dobrą kawę i kawałek serniczka. A Wy? Czego szukacie w książkach? Co Wam daje czytanie? To właśnie pytania konkursowe, zabawę zaczynam dzisiaj 19 marca, potrwa do 26 marca, do godziny 24:00. Oprócz odpowiedzi na to pytanie proszę o pozostawienie w komentarzu adresu e-mailowego, bym mogła się skontaktować ze zwycięzcami. Bardzo miło byłoby mi, gdybyście polubili mój blog, dodali do obserwowanych, jak też udostępniali link do tego konkursu. Im nas więcej, tym lepsza zabawa.
A teraz nagrody. Udało mi się zdobyć bardzo ciekawe książki, różnorodne w swej tematyce, by każdy mógł znaleźć tu coś dla siebie. Proszę w komentarzu wskazać, które chcielibyście otrzymać najbardziej. Do wygrania będzie jeden wybrany przez Was tytuł, sami zdecydujcie, o który walczycie.
I teraz podziękowania dla wydawców. Rok temu prosiłam wydawnictwa o książki na licytację dla wcześniaka, wiele z nich pozytywnie rozpatrzyło moją prośbę i przysłało mi powieści na ten szczytny cel. Tym razem też nie odmówiono mi pomocy.
Mogłam liczyć na wydawnictwo Replika: http://www.replika.eu/, które przeznaczyło dwa tytuły na konkurs:

"Uśpione marzenia" czytałam, moja recenzja tutaj: http://asymaka.blogspot.com/2014/01/uspione-marzenia-natalia-bieniek.html. 
Replika to wydawnictwo, które powstało 12 lat temu. Ma do zaoferowania swoim czytelnikom książki różnego gatunku, a mianowicie: "historyczne, literaturę faktu, biografie, thrillery, poradniki, literaturę obyczajową oraz grozy. Wspiera również debiuty i organizuje konkursy literackie – z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie."*

* fragment pochodzi ze strony wydawnictwa


Dla miłośników erotyki mam:


 od wydawnictwa: http://www.wydawnictwofilia.pl/
 
To jedno z młodszych wydawnictw, za to w ostatnim czasie niezwykle popularnych. Wydają książki Magdaleny Witkiewicz, ale nie gardzą też dobrym kryminałem, jak "List z Powstania" Anny Klejzerowicz, czy "Słodkich snów, Anno" Joanny Opiat-Bojarskiej.

Od wydawnictwa Novae Res, które postawiło na Agnieszkę Lingas-Łoniewską już kilka lat temu otrzymałam dwie nowości:


"Zostało powołane do życia w sierpniu 2007 roku przez Wojciecha Gustowskiego i Krzysztofa Szymańskiego(...)
Wydawnictwo Novae Res zajmuje się publikacją, dystrybucją oraz promocją książek z zakresu beletrystyki i literatury popularnonaukowej.
Szczególnie otwarci jesteśmy na Autorów, którzy nie zaistnieli dotychczas na rynku wydawniczym, a ich dzieła mają ku temu odpowiedni potencjał."*

* informacje pochodzą ze strony: http://novaeres.pl/

Nie odmówiło mi również wydawnictwo SOL: 


"Wydawnictwo SOL Monika Szwaja i Mariusz Krzyżanowski, Spółka Cywilna,
z siedzibą w Dużym Dole pod Grójcem, zarejestrowane w Dniu Dziecka 2007
(trzecim założycielem był Sławek Brudny, obecnie samodzielny wydawca)
– za swoje motto przyjęło sentencję z Satyriconu Petroniusza:
„Sol omnibus lucet”, czyli „słońce świeci wszystkim”.
Wydawcy mają nadzieję, że uda im się tę prawdę swoim Czytelnikom przekazać.
Generalną naszą zasadą jest wydawanie książek, które zapewnią Czytelnikom
inteligentną (to ważne!) rozrywkę, pozwalającą im na jakiś czas oderwać się
od problemów codzienności."*

* informacja zaczerpnięta ze strony: http://wydawnictwosol.pl/ 

recenzja "Anioła w kapeluszu": http://asymaka.blogspot.com/2014/01/anio-w-kapeluszu-monika-szwaja.html
i "Okna  z widokiem": http://asymaka.blogspot.com/2013/07/okno-z-widokiem-magdalena-kordel.html.

Dobra Literatura przekazała na konkurs następujące tytuły:
Moja recenzja: http://asymaka.blogspot.com/2013/11/droga-do-tarvisio-grzegorz-kozera.html
 Moja opinia: http://asymaka.blogspot.com/2013/08/przewrotnosc-dobra-jolanta-kwiatkowska.html

"Wydawnictwo Dobra Literatura powstało z połączenia pasji literackiej, wiernego umiłowania książek i potrzeby odkrywania rzeczy ważnych. Działamy na rynku od 2010 roku.
Proponujemy mocną, wyrazistą prozę opartą na faktach, ważne tematy przełamujące tabu, reportaże, publicystykę popularnonaukową. Literaturę piękną, która urzeka dojrzałością językową. Książki wywołujące burzę emocji, często popychające do działania, czasem wyciszające, ale zawsze dające do myślenia."*

*opis ze strony wydawnictwa: http://www.dobraliteratura.pl/Default.aspx 

I ostatni sponsor nagród czyli Egmont.
Tym razem do wygrania będzie książka dla młodszego czytelnika, z serii o Basi i druga, dla młodzieży, pierwsza część serii "Pas Deltory".
Basia może będzie taka:
A może jakaś inna? Zobaczymy.
Tutaj moja recenzja pierwszej części Pana Deltory: http://asymaka.blogspot.com/2013/01/emily-rodda-puszcze-milczenia-pas.html.
" Polska firma Egmontu powstała w 1990 roku.
Pierwszym produktem był komiks ze słynnym Kaczorem Donaldem.
Dziś po dwudziestu  latach, jesteśmy największym w Polsce wydawcą książek i czasopism dla dzieci i młodzieży wydając ponad 40 tytułów prasowych i kilkaset książek rocznie, za które nierzadko otrzymujemy cenne nagrody i wyróżnienia."*

* informacja ze strony: http://www.egmont.pl/



Jeszcze jedno wydawnictwo postanowiło przeznaczyć książki na nagrody.
"Od 1993 roku Wydawnictwo nosi skróconą nazwę Wydawnictwo WAM.
Dziś WAM nie przypomina tego sprzed lat. Jest największą oficyną katolicką w Polsce. Publikuje ponad 200 nowości i wznawia około 150 tytułów rocz"nie. Oferuje książki naukowe, poradniki, literaturę piękną i dziecięcą. Posiada własną drukarnię, księgarnię internetową oraz sieć księgarń własnych (w Krakowie, Bielsku-Białej, Nowym Sączu, Opolu i Warszawie).
Wydawnictwo WAM jest największym wydawcą podręczników i materiałów pomocniczych do nauki religii. Wieloletnie doświadczenie w tej dziedzinie zaowocowało nowatorskimi opracowaniami katechizmów dla dzieci i młodzieży."*
*Tekst pochodzi ze strony wydawcy: http://www.wydawnictwowam.pl/ Takie dwie książki macie do wyboru: 

Nie czytałam żadnej z tych książek, ale wydaje mi się, że zarówno ta historyczna, jak i obyczajowa mogą znaleźć odbiorców.


Dziękuję wszystkim wydawnictwom za ufundowanie nagród.  Zapraszam do udziału w konkursie.

 

95 komentarzy:

  1. Czekam w takim razie na konkurs. Nagrody są świetne, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję, coś pięknego:)
    A czego ja szukam w książkach?... hmmmm
    Przede wszystkim wytchnienia i wrót do innych światów, bo szczerze powiedziawszy ten mój, realny raczej nie należy do fantastycznych;p Ciekawych osobowości, inspiracji i bohaterów, których długo będę miała w pamięci. Nietuzinkowych, nie oklepanych historii, ubarwionych pięknymi opisami i o niepowtarzalnym nie raz mrocznym klimacie. Dla mnie książka musi być magiczna, enigmatyczna. Stworzona tak, by dało się wyczuć pasję i miłość do pisania;)
    Żeby wziąć udział w konkursie, spełniam wszystkie możliwe warunki:)
    Mój mail: stagerlee101nagel@gmail.com
    Pozdrawiam Stag:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo dziękuję za ciekawą odpowiedź, wszystkie warunki chyba nie, bo nie napisałaś, które książki chciałabyś wygrać :)

      Usuń
    2. Oj no tak, masz rację;) No to może dla młodocianej "Pas Deltory" a dla mnie "Uwięziony w Mroku" :) Z góry dziękuję;)

      Usuń
    3. dobrze, spełniłaś wszystkie warunki :))))

      Usuń
  3. GBP w Jeleśni
    My napiszemy w imieniu naszych wspaniałych czytelników :
    zdecydowana większość szuka w książkach rozrywki i oderwania od problemów dnia codziennego. Są i tacy, którzy szukają wiedzy lub rozwijają swoje pasje. Jest też grono młodych ludzi, którzy w czytaniu widzą tylko przykry obowiązek i tylko w obliczu złych ocen lub nacisku nauczyciela sięgają po lekturę :( "Pas Deltory" może byłby dla nich ciekawą propozycją, a dla najwierniejszych czytelniczej "Uwięzionego w mroku" ;)
    bibliotekamutne@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za zgłoszenie, na pewno wezmę pod uwagę :)))

      Usuń
  4. Co daje mi czytanie? Nic. w każdym razie nic materialnego :) Bo w sensie duchowo-emocjonalnym, to bardzo wiele! Przede wszystkim odpoczynek. Oderwanie się od codzienności, od pracy, od bólu głowy. Czytając, staję się Killashandrą - śpiewaczką kryształu, lub Stephanie Plum - prywatnym detektywem, mamą Tupcia Chrupcia lub ciotką Rum Brum Trach. Mogę być kim zechcę - wystarczy wybrać odpowiednią książkę. Nieważne, czy mam 10 minut na czytanie (to najczęściej) czy godzinę (baaardzo rzadko) - za każdym razem odkładam książkę odprężona, gotowa stawiać czoła rzeczywistości. Dają mi wspomnienia. Trylogia Władcy Pierścienia Tolkiena przypomina mi o pewnych wakacjach (tam ją przeczytałam po raz pierwszy. Saga Zmierzch to końcówka drugiej ciąży :) Killashandrę czytałam w liceum - polecił mi ją chłopak. Wystarczy zerknąć na okładkę i już wracam do tamtych chwil :) Taki swoisty wehikuł czasu. A tak naprawdę to książki są moimi przyjaciółmi - w chwilach dobrych i złych, w smutku, radości, chorobie - zawsze są, na wyciągniecie ręki, gotowe oferować pocieszenie, zadumę, dreszczyk strachu lub podniecenia.
    monika.olasek@gmail.com
    Z proponowanych książek najbardziej chciałabym Basię dla moich Potworów, a dla mnie coś Repliki, Filii albo Novae Res :)

    I oczywiście gratuluję pięknego jubileuszu, Aniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, wszystko jedno co? Nic nie czytałaś z tych książek?

      Usuń
    2. Z proponowanych nie czytałam nic :) dlatego naprawdę wszystko jedno. I tak najbardziej ucieszy mnie Basia :) chyba że masz coś w e-booku (o właśnie, może ktoś jakieś e-booki w nagrodę dorzuci dla czytających elektronicznie?)

      Usuń
    3. o e-bookach nie pomyślałam, bo ostatnim razem był problem, znalazły się osoby, które wygrały, a nie chciały :(
      przy okazji następnego konkursu na pewno pomyślę

      Usuń
  5. Ewka
    Czytam dużo (mąż twierdzi że za dużo ;-) ) i mam kilka ulubionych gatunków...Jednak najbardziej kocham kryminały! Lubię się bać,szukam adrenaliny, mrocznych sekretów, dobrej i sprawnej akcji, ciekawych postaci... Lubię, gdy w trakcie lektury włosy jeżą się na głowie, a na ciele pojawia się gęsia skórka! Dobry kryminał sprawia, że wstaję w nocy i sprawdzam, czy okna i drzwi w moim domu są zamknięte ...a później sięgam po kolejny kryminał...Chyba jestem uzależniona ;-)
    ewakubus@wp.pl
    Chętnie przeczytam "Uwięzionego w mroku" lub "Zielone kalosze"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, ci mężowie ;)
      dziękuję za udział :)))

      Usuń
  6. Podziwiam Cię! Już od dłuższego czasu chętnie zaglądam do Ciebie na bloga. Wspaniale piszesz i mnie zachęcasz! :) Gratuluję Ci tego! :) A co do konkursu, to bardzo dużo wspaniałych książek zdobyłaś :) Jako zapalona czytelniczka chętnie spróbuję swoich sił :)
    Myślę, że nie muszę Ci mówić co mi daje czytanie. Doskonale o tym wiesz. Wszyscy którzy z takim zapałem jak ja, Ty i inni, oddajemy się lekturze, wiemy, że czytanie dodaje nam sił. Jest ono naszym otworem na świat, naszą odskocznią. Dzięki czytaniu szarość życia nie mija nam aż tak dotkliwie, czy nudno. To jest wspaniałe!
    Tak, tego szukam w książkach. Szukam w nich też przyjaciela. W moim otoczeniu niestety mam niezbyt godnych zaufania ludzi. Nie ufam im na tyle, by powierzyć im jakiś sekret czy problem. Dopiero książka i to bardzo mądra doskonale pozwala mi odkryć sposób bym była szczęśliwa. To jest piękne podczas czytania.
    Ponadto, książki zostaną z nami na długo prawda? A ludzie...niekoniecznie..
    Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie :)
    mój- email: nata130@interia.eu

    P.S: nie jestem wybredna co do książek. Chciałam tylko tak wspomnieć, że od dłuższego czasu chciałabym bardzo przeczytać książki Pani Katarzyny Michalak, właśnie ponieważ czytałam dużo pozytywnych recenzji ich. Ponadto, odkąd przeczytałam "Nadzieję", bardzo polubiłam jej twórczość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pięknie to napisałaś... że książki pozostają z nami na długo... A ludzie niekoniecznie... tyle w tym prawdy...
      wiesz, Mistrz czy Czarny Książę to specyficzne lektury, typowe erotyki, bardzo się od Nadziei różnią, ale mają wielu zwolenników :)))

      Usuń
  7. Gratki, gratki, gratki! 100000 tys. wejść to jednak spory sukces. Pozazdrościć! :)

    A teraz...
    Co mi daje czytanie?
    Nienawidzę rzeczywistości. Dziwnie to brzmi, ale taka jest prawda. Dlatego tak trudno jest mi poruszać się w tym świecie kłamstwa, obłudy i hipokryzji. Dzięki książkom mogę przenieść się do innego świata, w którym mogę poznać prawdziwe piękno i miłość. Mogę poznać prawdziwych ludzi, tych dobrych i tych złych. Czytając to my jesteśmy w stanie "kontrolować" fabułę. Zazwyczaj wiemy kto jest wart twojego zaufania, a kto nie zanim główny bohater się o tym przekonana. Książka jest moim najlepszym przyjacielem i ona nigdy nie jest w stanie mnie zawieść.
    asia.bolly@wp.pl

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Asiu, wybierz książkę, którą chciałabyś wygrać.

      Usuń
  8. Po pierwsze, chciałam Ci pogratulować olbrzymiego sukcesu! : )

    Czego szukam w książkach? Odpoczynku od szarej rzeczywistości. Każda pozycja to nowa historia, która pozwala zatopić mi się w bezproblemowy świat własnej wyobraźni i odzyskać utraconą energię i siły życiowe. Dodatkowo muszę przyznać, że nic tak nie uczy, jak właśnie książki.
    Zdaje sobie sprawę, jak trudno autorowi jest stworzyć własną historię i ją spisać. Tym bardziej jednak powinniśmy ich cenić za to, co robią dla każdego książkoholika - dzielą się z nami kawałkiem siebie i własnymi poglądami, doświadczeniem.
    Chciałabym, aby więcej ludzi czytało. Mam nadzieję, że kiedyś zrozumieją, jaką wartość ma słowo pisane... Blogi takie jak Twój zdecydowanie powinny w tym pomóc! c;

    Najbardziej interesuje mnie zestaw książek z wydawnictwa Filia.
    psychicznychaos@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Czego szukam w książkach? Oderwania od rzeczywistości, zatracenia w innym świecie, chyba przede wszystkim tego. Dzięki książkom mogę przenieść się do innego świata, oderwać od własnego, od codziennych problemów zmartwień.
    Józef Czechowicz pisał "Kto czyta - żyje wielokrotnie, kto zaś z książkami obcować nie chce, na jeden żywot jest skazany." I właśnie ja dzięki książkom byłam już nie raz detektywem, policjantem, czarodziejem i dzięki książkom wcielę się jeszcze w wiele innych ról.

    Chętnie przeczytałabym "Uśpione marzenia"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po pierwsze poproszę o adres e-mail, bo bez tego zgłoszenie jest nieważne, a po drugie dziękuję za piękny cytat :)))

      Usuń
    2. zagubionak@gmail.com

      Usuń
  10. Aniu, serdecznie gratuluję Ci tak niesamowitego wyniku. Jesteś wielka!!

    Ja szukam w książkach... zapomnienia. Wczytuję się w każde słowo, aby mocno wczuć się w historię zaproponowaną mi przez autora. Dzięki temu, mogę odprężyć się i zrelaksować, ale również poznać nowych ludzi. Czasami utożsamiam się z bohaterami, ale czasami też staję się ich przyjaciółką i powierniczką sekretów. Uwielbiam też, kiedy w książkę autorzy wplatają różne tytuły piosenek. Zawsze wtedy zaznaczam je na kolorowo i sprawdzam w Internecie. Dzięki pani Agnieszce Lingas-Łoniewskiej pokochałam Within Temptation :)
    Podsumowując, w książkach szukam nowych przeżyć, nowych emocji, po to, aby po prostu poczuć się dobrze! :)

    elementarz90@gmail.com

    Pozdrawiam Cię Aniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Jestem baaaardzo zainteresowana "Wrzosowiskiem" :)

      Usuń
    2. dziękuję :))))
      zgłoszenie przyjęte :)

      Usuń
  11. Gratuluję pięknego jubileuszu, bo tyle wejść to już coś :)

    A czego ja szukam w książkach??? Chyba wszystkiego czego nie ma w rzeczywistości. Uwielbiam czytać już od najmłodszych lat. Najpierw były to baśnie i wcielanie się w różne postacie. Czytam wszystko, ale nie wszystkie książki mnie wciągają. W książkach szukam przede wszystkim oderwania od dnia codziennego, odpoczynku, troszkę sensacji i odrobinę erotyki. Dzięki książkom mogę sprawić, że razem z bohaterem przeżywam wszystko to co on, wcielam się w jego rolę, uwielbiam to. Mój świat problemów i rzeczywistości przestaje wtedy istnieć, a ja jestem wtedy bardzo szczęśliwa.
    Chętnie przeczytałabym książki Katarzyny Michalak
    mala62@ interia. eu

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiele osób szuka w książkach odskoczni, i ja też przyznaje się, może to głupio zabrzmi, ale ja szukam w książkach nowych przyjaciół... jestem szczęśliwa, jak mogę oderwać się od obowiązków życia codziennego i powiedzieć rodzinie "wracam za dwie dwie godziny", a tymczasem odwiedzam moich nowych przyjaciół i spędzam ten czas z nimi i z ich sprawami, przechodzę z nimi trudne chwilę, cieszymy się razem, płaczemy, przeżywamy wszystko razem i tak z każdą książką grono moich przyjaciół się powiększa, powiem nawet że mam ich o wiele więcej niż znajomych na facebooku, to właśnie daje mi książka, uwielbiam czytać bo mimo iż w realnym życiu siedzę cichutko sama to tak naprawdę nie jestem sama :) A z chęcia zaprzyjaźniła bym sie z bohaterami "Wrzosowiska" Moniki Rebizant-Siwiło
    A to mój e-mail Kruszynka1624@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie czytanie książek to ucieczka od bolesnej rzeczywistości Od bólu,nieporadności i samotności.Nie pracuję z powodu choroby i tym samym większość swojego wolnego czasu spędzam w domu.Gdyby ie książki to....byłabym zgorzkniałą i schorowaną kobietą,która nie widziałaby chyba sensu w swoim życiu.
    Książki Kasi Michalak mile widziane!
    jolunia559@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, zapisuję :)) i życzę powodzenia i wielu ciekawych chwil z książką

      Usuń
  14. Dla mnie książki są moim najlepszym przyjacielem. Szanuję je, dbam o nie. Czego szukam w książkach? Odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Książkę traktuję jako odskocznię od rzeczywistości (niestety niezbyt kolorowej). Dla mnie czytanie jest najlepszą formą odpoczynku i wyciszenia się. W zależności od nastroju i pogody wybieram się w interesującą podróż, czy to z romansem, czy z kryminałem, a może z jednym i drugim, albo decyduję się na fantastykę. Książki są dla mnie bramą do innego (często lepszego) świata, tam nie ma granic, przeżywam przygodę razem z bohaterami z nimi śmieję się i płaczę, rumienię się i złoszczę, boję się i cierpię. Samo zakończenie książki powinno mnie zaskoczyć oraz wskazać cel.

    Co daje mi czytanie? Hmmm na pewno rozwija język i słownictwo, doskonali ortografię oraz pobudza wyobraźnię. Pozwala mi się wczuć w wybraną postać i jej sytuację życiową. Czytanie dostarcza mi rozrywki oraz ogrom emocji, jednym razem rozwesela innym rozczula do łez. Książki uczą dobrych manier, poszerzają wiedzę, poprawiają koncentrację i pamięć. Jak dla mnie są najlepszym „lekarstwem” na nudę.

    „Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”
    Wisława Szymborska
    Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie.
    Carlos Ruiz Zafón - „Cień wiatru”

    Nie wyobrażam sobie życia bez książek.
    Tak, tak...
    Jestem Klaudia i jestem książkoholiczką :)

    klaudiaskiedrzynska@wp.pl
    Wybieram książki Wyd. Replika :)

    Gratuluję takiej okrąglutkiej liczby wyświetleń, życzę aby liczba się podwoiła, a nawet i potroiła :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluje moja droga imponującej liczby wyświetleń i życzę jeszcze więcej, bo warto do ciebie stale zaglądać.

    Na twoje pytanie odpowiem krótko i treściwie.

    W książkach szukam przede wszystkim pięknej, zmysłowej miłości, a czasem dla odmiany odrobinę adrenaliny i dreszczyku emocji.

    A co mnie daje czytanie? Dzięki czytaniu książek niczym w lustrzanym odbiciu – odnajduje cząstkę siebie.

    Marzę o "Oknie z widokiem".
    mail: krysia2304@buziaczek.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślałam i myślałam , czytam, bo lubię i jestem niestatystycznym polakiem z czego się cieszę :) Czytanie książek to jak przeniesienie się choć na chwile w inne miejsce, w inny świat, żyć choć na chwilę żyć życiem innych. Każda książka jest inna, jest podobna lecz nie ta sama, jest równie indywidualna jak każdy człowiek.
    Życzę ci więcej wejść na blog, ciekawych książek i współpracy z wydawnictwami :)
    "Uśpione marzenia" Natalia A. Bieniek
    kasia-16101@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. ewcius1991@vp.pl

    w książkach szukam i cenię mocne emocje, takie jakie towarzyszą wytworom wyobraźni Stephena Kinga, zawikłane wątki, psychologiczne historie, obsesyjne zdarzenia, morderstwa nie mieszczące się w głowie, magia, paranormalność, zjawiska nadprzyrodzone, niewyjaśnione sytuacje, które to wszystko daje mi poczucie dreszczu na skórze i możliwość przeniesienia się w ten zwariowany niecodzienny świat nawet w środku zatłoczonego miasta, siedząc gdzieś na przystanku

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie, Aniu, promujesz polską literaturę. Pieknie napisałaś o swojej "życiowej drodze". Gratuluję Ci wyświetlen i fanów - jesteś osobą niezwykle ciepłą i to również powoduje, że masz tylu wielbicieli:)
    Co mi daje czytanie? Zaskoczyłaś mnie, bo nie potrafie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiem....czytam od zawsze i jestem uzależniona. Dzień bez przynajmniej paru kartek uważam za stracony. Myślę, że szukam przyjaciela. Zawsze wolałam książki od ludzi. Bo książka nie wyszydzi, nie wyśmieje....Kiedyś szukałam rozrywki, myślę, dziś, kiedy jestem dojrzałym człowiekiem szukam również odpowiedzi na pytania na temat sensu i bezsensu ludzkiej egzystencji i szukam również wiadomości na temat świata. Tyle....Ale dalej nie wiem do końca co mi daje czytanie:)
    Pozdrawiam Cię ciepło:)
    iwona067@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonka, wybierz książkę, którą byś chciała, w razie wygranej :)

      Usuń
  19. Przede wszystkim dołączam się do gratulacji:-)! Sama chętnie tutaj zaglądam. I życzę nie dwustu tysięcy, ale miliona wyświetleń:-)!
    A pytanie konkursowe po prostu mnie roztopiło. Pytać mnie o książki to tak jak pytać zakochaną nastolatkę o obiekt jej westchnień;-)! Książki oczarowały mnie już od tej pierwszej samodzielnie przeczytanej, a szczęśliwy traf sprawił, że były nią napisane kunsztownym poetyckim językiem „Klechdy sezamowe” Leśmiana. Nic dziwnego, że po takiej dawce egzotycznych baśni, w których aż się roiło od księżniczek, czarnoksiężników, czarownic, gadających ptaków i latających dywanów połknęłam bakcyla i w wieku lat niespełna siedmiu uzależniłam się …od książek:-D. Czytaniem można UBOGACIĆ WSZYSTKIE ZMYSŁY, a że jesteśmy już tak skonstruowani, że ten świat poznajemy właśnie za pomocą zmysłów, to wniosek nasuwa się sam – książki ubogacają życie rozpalając:
    - zmysł WZROKU – A jakże! Przyznać się zaraz komu z Was nie zdarzyło się ciężko „zachorować” na jakąś książkę już na sam widok okładki?! Ilu dzieł sztuki nie byłoby bez książek, choćby bez tych najsłynniejszych: Biblii, mitologii, sztuk Szekspira?! Książki uczą patrzeć na świat oczami wyobraźni. Kiedy czytam to widzę przed sobą opisywane krajobrazy, bez względu na to czy są to zaułki starożytnego Rzymu, czy też ponure wrzosowiska, albo lawendowe pola Prowansji. Nie wspomnę o wyobrażaniu sobie bohaterów – najlepszym dowodem na siłę wyobraźni w tym wypadku niech będą wszelkie batalie przetaczające się przez media przy okazji każdej planowanej ekranizacji któregoś z bestsellerów;-). Gotowi jesteśmy sobie do oczu skoczyć w walce o nasze wyobrażenia głównego bohatera!
    - zmysł SŁUCHU – Ha! To akurat może się wydawać naciągane, może z wyjątkiem przypadku gdy nasz zmysł słuchu dopieszcza głos lektora czytającego książkę wydaną w formie audiobooka;-). Tymczasem każdy prawdziwy książkoholik przyzna, że czytając często wyobraża sobie choćby tembr głosu ulubionego bohatera. Albo szum wiatru szalejącego podczas opisywanej burzy. Albo też przeraźliwe jęki upiora z horroru czy mordowanej w kryminale bohaterki;-))) ( wybaczcie, ale uwielbiam kryminały;-)))! )
    - zmysł SMAKU – Nie, nikomu nie radzę brać dosłownie zwrotu „pożerać książki”;-), ale mają one wiele wspólnego również ze zmysłem smaku. Ile razy czytając opis jakiejś egzotycznej dla mnie potrawy nabierałam całkiem realnego apetytu na nią? Ile razy opisywane w książkach specjały zagnały mnie po ratunek do kuchni;-)? I tutaj działanie na zmysł smaku stawało się dosłowne:-D. Nie mówiąc o tym o ilu potrawach po raz pierwszy dowiedziałam się z książek! Do dziś marzy mi się wycieczka po Francji śladami bohaterów Remarque’a i popijanie cydru;-)
    - zmysł WĘCHU – Począwszy od cudownego zapachu świeżej drukarskiej farby i papieru w nowo wydrukowanym egzemplarzu, a skończywszy na łowieniu zapachów opisywanych w książkach. Jednym z najdoskonalszych przykładów jest tutaj słynne „Pachnidło”, książka, która pobudza przy czytaniu zmysł węchu chyba jak żaden inny. Nie wspomnę o sytuacjach gdy mimowolnie krzywię się ilekroć autor książki zaprowadzi mnie na miejsce zbrodni z rozkładającymi się zwłokami albo na sekcję tychże zwłok;-)
    - zmysł DOTYKU – Konkretnie odczuwalny gdy z uporem maniaka głaszczę piękną okładkę właśnie zdobytej książki, ostrożnie przewracam szeleszczące ( - zmysł SŁUCHU;-) ) kartki, ale również wtedy gdy czytam o rękach mordercy zaciskających się na szyi biednej bohaterki, lub wręcz przeciwnie, o przyjemnościach jakie takową bohaterkę spotykają choćby w „Pensjonacie marzeń”:-D

    Dzięki książkom moje zmysły zakwitają;-))). Czytanie jest dla mnie nieustającą, pełną niespodzianek i pobudzającą wszystkie zmysły podróżą w której dodatkowym bonusem jest możliwość stawania się za każdym razem innym bohaterem;-)!

    A aktualnie marzę zwłaszcza o dwóch książkach z konkursowej listy: „Wrzosowiska” i „Droga do Tarvisio”

    kangi1975@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo... niesamowita odpowiedź, dziękuję :)))

      Usuń
    2. Bardzo mi miło:-) ! Jeszcze nadrobię przy okazji swoje gapiostwo;-) - podpisuję się wreszcie:-))): Kinga:-)))

      Usuń
  20. Czytam dzieki mojej mamie, z trojga dzieci - tylko ja mam tak wiele uczuc i tak wiele czasu poświecam na czytanie - jak moja droga Rodzicielka.
    Czego szukam? Oderwania od rzeczywistości, przeżywania niesamowitych emocji, poznawania nowych tematów... To taka moja kraina, z każdą książką inna, barwniejsza, pełna uczuc, obrazów, smaków... Fajnie jak książka pozostaje "we mnie" na dłużej. Jest wiele takich książek. Fajnie, jak czegoś mnie uczy, czegoś nowego moge sie dzieki Niej dowiedziec. Fajnie gdy nie pozostawia mnie obojetną na losy bohaterów, gdy śmieje sie z Nimi w głos, gdy dyskretnie wycieram łze spod oka.
    Czytam, czytam, końca nie widac, chyba tylko oczy moje na tym cierpią, ale co tam :))

    zabulec6@interia.pl

    Jeśli taka bedzie Twoja wola, chciałabym otrzymac "Wrzosowiska", "Uśpione marzenia", "Mistrza" lub "Anioła w kapeluszu".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, dziękuję za zgłoszenie i pozdrawiam :))))

      Usuń
  21. Gratuluję blogowych osiągnięć i życzę, by Twoja pasja rozwijała się radośnie! Wkładasz serce w to, co robisz i to widać!

    Czego szukam w książkach?Co mi daje czytanie?
    To zbyt trudne pytanie, by odpowiedzieć na nie
    Krótko. Zatem będzie długo, albowiem jestem pleciugą,
    Jednak - o zgrozo - odpowiem... prozą!
    ;-)
    Czytanie to dla mnie stan naturalny, mniej lub bardziej intensywny, ale permanentny. To mój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu, choć nie mam go za wiele, to zawsze coś wydzielę. choćby podczas suszenia włosów przeczytam kilka stron!
    Sięgam po bardzo różnorodną literaturę - beletrystykę, reportaże, biografie... W zależności od nastroju i potrzeb biorę się za obyczajówki, kryminały, komedie romantyczne, klasykę i literackie eksperymenty. Nie stronię od twórczości polskich autorów, ale staram się poznawać książki z różnych stron świata.
    Czytam dla relaksu, rozrywki, oderwania się od rzeczywistości, ale także po to, by więcej przeżyć, doświadczyć, dowiedzieć się.
    Ale czy oddychając zastanawiamy się, po co to robimy????Wszak czytanie jest jak oddychanie...
    Dzięki czytaniu oraz pisaniu o swoich lekturach poszerzam też krąg znajomości, duchowych pokrewieństw. Wspólna pasja łączy.
    Nie będę przytaczać żadnych cytatów na temat książek i czytania, nie będę tworzyć głębszych teorii. Czytam, bo lubię, bo chcę, bo tego potrzebuję.
    Na koniec zaś pozwolę sobie lekko zafałszować:
    "Czytać każdy może,
    Trochę lepiej lub trochę gorzej,
    Ale czasami musi
    Inaczej się udusi
    U!"

    agn.grabowska@autograf.pl

    Reflektowałabym na "Widok z okna" oraz "Drogę do Tarvisio".


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Okno z widokiem", przepraszam, że poprawiam :)
      Droga cudna, ale dlaczego nikt nie chce Przewrotności dobra, to piękna książka!!!

      Usuń
  22. Gratulacje.Ksiązki, one były ze mną od zawsze uwielbiam czytac,kiedy byłam małą dziewczynką wczytywałam sie pod kołdrą z latarką w rece w,,I ty możesz zostac indianinem,,. ,,Alicja w krainie czarów,,mogłabym tak wymieniac bez końca.Z czasem zmienił sie gust,upodobania,ale miłośc do ksiązek pozostała.Czego szukam w ksiązkach,wytchnienia,odskoczni no i dreszczyku emocji,uwielbiam horrory,romanse no i kocham czytac i tak już zostanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie, podpisz się i zostaw adres e-mail, bez tego zgłoszenie nieważne, wybierz też jeden tytuł, który chciałbyś wygrać z tych 12 książek :))

      Usuń
  23. Co daje mi czytanie? Dlaczego czytam? Powodów jest mnóstwo, a każda książka jest kolejnym...
    Książka to fascynująca przygoda, którą mogę przeżyć nie ruszając się z własnego, wygodnego fotela. To magia, która przenosi mnie do innej rzeczywistości i pozwala stać się jej częścią, przeżywać wraz z bohaterami ich radości, smutki oraz życiowe rozterki, a także czerpać z ich doświadczeń i wyciągać wnioski dla siebie. Książki czytam również dla czystej przyjemności relaksu, w poszukiwaniu niebanalnych historii i inspiracji, z ciekawości świata i ludzi, z chęci poznawania tego, co odległe oraz potrzeby zrozumienia tego co zawiłe i skomplikowane. W książkach czasami wprost, a czasem między wierszami jest zapisane wszystko co najważniejsze na tym świecie, trzeba tylko uważnie czytać i czerpać z ich mądrości pełnymi garściami, staram się to robić... :)
    aggnieszkaaa@gmail.com

    Zaciekawił mnie zarówno zestaw z Wydawnictwa Replika, jak i z wydawnictwa SOL, żadnej z czterech książek jeszcze nie czytałam, więc każda z nich bardzo by mnie ucieszyła. :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czego szukacie w książkach? Co Wam daje czytanie?
    Każdy zadaje mi pytanie po co ty czytasz, lepiej byś pooglądała telewizję, ja na to zawsze odpowiadam że skoro fascynują się telewizją to dostają gotowe teksy, zinterpretowane przez innych. Ja wolę wszystko sobie wyobrazić, przenieść się do świata który sobie sama stworzę a nie który ktoś mi podsuwa.
    W książkach również szukam emocji, ale takich, które sama przeżywam lub chciałabym przeżyć, dzięki nim szara rzeczywistość staje się kolorowa jakbym nałożyła różowe okulary. Dzięki nim odkrywam zakamarki duszy o których nie miałam pojęcia, staję się wrażliwsza i zastanawiam się nad własnym życiem. Akcja książki nie zawsze musi być fantastyczna, czasami losy bohaterów odzwierciedlają moje losy, moje rozterki lub moich znajomych. Czasami po przeczytaniu książki długo nie mogę odłożyć jej na półkę bo mam mieszane uczucie i długo siedzę z książką w dłoni i zastanawiam się, a co by było gdyby to wszystko przydarzyło się mnie? I wtedy przychodzi zastanowienie nad sobą, nad życiem. Dzięki książkom zauważam rzeczy, na które wcześniej nigdy bym nie zwróciła uwagi, zatrzymuję się aby się zastanowić, pozwala mi przemyśleć każdą decyzję i nie wyciągać pochopnie wniosków. Dzięki książkom jestem innym człowiek, rozumiem trochę więcej, a także bardziej uczula mnie na człowieczeństwo, że jest ulotne i liczy się tylko chwila i trzeba ją wykorzystać jak najbardziej i najefektowniej jak się potrafi:)

    Marzy mi się "Wrzosowiko" i "Czarny książę"
    Pozdrawiam
    Sylwia
    sylwka.sk91@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Książki to moja radość moja miłość. Mój świat bez nich byłby szary i ponury a na pewno mniej kolorowy. Jestem uzależniona od księgarni i biblioteki .Książki to moi przyjaciele.Dzięki czytaniu się rozwijam staję się lepszym człowiekiem.Lubie historie prawdziwe ale również fantastyczne.W książkach szukam miłości, radości, tęsknoty, odskoczni od świata, mądrych i pięknych historii sprawiających że patrzę na świat głębiej niż zwykle. jolkadsk@o2.pl Poproszę Czarny książę i Uśpione marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  26. "Kto czyta książki żyje dwa razy",a ja może żyję trzy lub cztery...Książki są moją odskocznią od rutynowych codziennych zajęć.Są moim najskuteczniejszym lekarstwem na smutki i smuteczki.Są źródłem niezaspokojonej wciąż wiedzy,rozrywką,obiektem moich ach i och,tematem do niewyczerpanych ,wciąż trwających dyskusji i dumą ,bo zawierają wiele nieprzemijających wartości,którymi mogę zarazić bądź obdarować swoją liczną rodzinę,przyjaciół,znajomych i wychowanków.W moim domu wszędzie są książki.I z tym nam dobrze i tak ma być :)
    Chciałabym przeczytać "Wrzosowiska" i " Uśpione marzenia"
    Gratuluję poczytności :) Życzę kolejnych czytelników i lekkiego pióra a raczej klawiatury,Cieplutko pozdrawiam :)
    Ewa
    kotun3@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Czego szukam w książkach?
    SIEBIE, SIEBIE i jeszcze raz SIEBIE. Kiedy czytam staram się odnajdować w książce choćby cząstkę siebie. Utożsamiam się z bohaterami, wchodzę w ich życie i żyję nim. Lubię powieści w których bohaterowie borykają się z niecodziennymi problemami, rozwiązują poważne problemy, przeżywają duchowe rozterki. Książki, przy czytaniu których budzi się we mnie złość, gniew, litość, beznadzieja i radość. Książki, przy których płacze się pół nocy, wywołując efekt czerwonych oczu, jak i takie, przy których mięśnie brzucha bolą jeszcze przez kilka dni, od śmiechu.
    A co mi daje czytanie? Korzyści nie sposób wymienić, (ale spróbuję).
    Przede wszystkim poszerzam wiedzę z historii, psychologii, języka
    polskiego, geografii, teologii, techniki, medycyny... Staję się człowiekiem bogatszym wewnętrznie, a przez to i lepszym. Książki wnoszą w moje życie wiele dobra i radości, które tak trudno wyrazić słowami.

    sylwiam720@gmail.com
    Jeśli zostanę nagrodzona, to wybór książki pozostawiam Organizatorowi. :)



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę :) czyli nic nie czytałaś z tych 12 książek?

      Usuń
    2. Aż wstyd się przyznać. Nie czytałam żadnej z powyższych książek. :(

      Usuń
  28. Pozdrawiam i gratuluję wytrwałości:) Życzę pasji i wspaniałych lektur.
    Szukam w książkach siebie i prawdy o życiu. Czuję, że kiedyś rozpadłam się na milion kawałków, więc teraz je odnajduję w książkach i gromadzę. Uwielbiam dostrajać się do książek i uwielbiam zachwycać się tymi samymi rzeczami, co autor. Wtedy, gdy nadajemy na tej samej fali emocje są największe. Szukam więc emocji, ale też sposobu patrzenia na świat, w którym mogę przeglądać się jak w lustrze...
    Chętnie przeczytałabym "Anioła w kapeluszu".
    urbanczyk.aleksandra@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Nikt mi nigdy nie zadał pytania po co czytam, zawsze to było jasne, że gdzie ja tam i książka:) Czasami sobie myślę, że gdyby nie było książek to moje życie było by puste, straciło by swoje kolorowe barwy, cały urok. W książkach szukam ucieczki, od problemów, szarej rzeczywistości, ale także szukam przeżyć, uniesień, emocji, ale tak naprawdę to szukam samej siebie. Między każdą kartką, każdą postacią szukam "tego czegoś" co sprawia że uśmiech pojawia się na twarzy, a w głowie kotłują się myśli. Właśnie dzięki czytaniu mam cały czas różowe okulary:)
    Chciałabym przeczytać "Czarnego księcia" :)
    molksiazkowy.pl@wp.pl
    Pozdrawiam
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem na Twoim blogu po raz pierwszy, a dowiedziałam się o nim z informacji umieszczonych na nakanapie.pl. Użytkownikiem serwisu nakanapie.pl również jestem od niedawna a dowiedziałam się o nim z zakładki, którą ktoś zostawił w książce z biblioteki. I jak tu nie czytać książek?:)
    Gratulacje z okazji pięknego jubileuszu!!!

    Powtórzę za Monteskiuszem "Książki są jak towarzystwo, które sobie człowiek sam dobiera".

    Kiedy jestem smutna - rozweselają, kiedy chcę się bać - straszą, kiedy chcę się dowiedzieć czegoś nowego- uczą, prowadzą mnie za rękę- kiedy jestem małą dziewczynką i rozbudzają zmysły- kiedy chcę czuć się kobietą.

    Chętnie przeczytam "Przewrotność dobra" lub "Nie pozwól mi odejść"
    kasiab33@o2.pl
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzięki czytaniu poszerzam horyzonty, poznaję, przenoszę się w nowe miejsca, podróżuję w czasie, jestem świadkiem wielu wydarzeń fikcyjnych i tych opartych na faktach... Krótko mówiąc rozwijam się ;)

    interesują mnie pozycje z Repliki, Filii lub Novaeres (żadnej z nich nie czytałam)
    e-mail: chmielewska_a@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. Po dłuższym zastanowieniu to ja w książkach niczego nie szukam, a dokładniej to książki znajdują mnie:) Czekam zawsze na to co mi dadzą, co przedstawią, jakie uczucia jakie wydarzenia. Potrafię sobie wszystko wyobrazić, ale to właśnie autorka musi mnie wciągnąć w wir, z którego czasami wychodzę dopiero wtedy jak odłożę książkę na półkę. Oczywiście przeczytaną:) Książki dają mi dużo, myślę że dzięki nim nie popełniam niektórych głupstw bo czytając nie mam na nie czasu. Książki są dla mnie przeszłością i teraźniejszością:)
    Pozdrawiam
    Zosia
    zosiasamosia.k@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam powiedzieć że marzy mi się przeczytanie "Wrzosowiska" i "Czarnego Księcia". Pozdrawiam Zosia :)

      Usuń
  33. Czytanie to dla mnie podróż do innego świata, świata bohaterów danej powieści. Gdy zaczynam czytać zatapiam się w inną rzeczywistość niczym w miękką, ogromną poduchę. Daje mi to odpoczynek, pomaga nabrać sił, zdystansować się do pewnych spraw. Bohaterowie często leczą moją chandrę przynosząc mi swoje perypetie niczym ogrzewającą ciepłą herbatę. Czasem pomogą znaleźć rozwiązanie z pozornie trudnych sytuacji, pogadają jak najlepsi przyjaciele. Wspólnie płaczemy, śmiejemy się - jak na zwyczajnym spotkaniu z przyjaciółmi. Budzą rano i dają energię na nowy dzień, usypiają do snu. Są... :)

    Pozdrawiam
    Maja
    mój e-mail: maja842@o2.pl

    Tak samo chętnie przeczytałabym "Okno z widokiem" i "Uśpione marzenia" :)

    OdpowiedzUsuń
  34. W książkach jest wszystko, co kocham...
    W nich znajduję swój kawałek nieba...
    Gdy z książką w ręku usiądę,
    Nic więcej do szczęścia mi nie trzeba...

    W książkach jest wszystko, co kocham...
    Dzięki nim jestem radosna...
    Gdy z książką w ręku usiądę,
    W mym sercu panuje wiosna...

    Tak ladnie mozna powiedziec czym sa dla mnie ksiazki i co mi daja :) daja niezastapiona radosc w zyciu, ksiazki sa dla mnie lekarstwem na cale zlo :) Lubie szukac w nich przygody, zapomnienia, wcielac sie w role bohaterow, przezywac ich zycie :) Nie wyobrazam sobie zycia bez ksiazek, dzieki ktorym rozwijamy swoja wyobraznia i sie uczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja nie będę oryginalna. W książkach szukam przede wszystkim emocji. Uwielbiam, gdy powodują u mnie szok, zaskoczenie, radość, przyspieszone bicie serca i oczekiwanie co będzie dalej. Jeśli czytanie danej książki wywołuje u mnie te emocje, uważam wówczas, iż książka jest dobra. Z niektórymi książkami się wychowałam, np. z serią o Harry’m Potterze dorastałam. Nigdy nie zapomnę tego magicznego świata, oczekiwania na kolejne książki i wielkiego smutku, że to już koniec. Uwielbiam kryminały i thrillery i momenty, kiedy wywołują u mnie szok, niedowierzanie, gdy okazuje się, że wcale nie jest tak jak na początku myślałam. Kocham również się śmiać czytając książki, seria o Stefani Plum jest do tego doskonała. Lubię nawet, gdy książka wywołuje u mnie łzy. Płakałam przy „Milionie małych kawałków”, która pokazuje samotność człowieka i wielkie pragnienie miłości.
    Co daje mi czytanie? Czasami powoduje zabicie nadmiaru wolnego czasu, czasem oderwanie od rzeczywistości, od codziennych problemów. Każdy powód jest dobry, bo czytanie powoduje, że człowiek się rozwija, przenosi się do innego świata i choć na chwilę może zapomnieć o rzeczywistości.
    A chciałabym wygrać „Uwięzionego w mroku”. Nie czytałam, a po opisie to bardzo ciekawa pozycja.

    elena2010@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  36. Czytanie książek towarzyszy mi odkąd tylko poznałam sztukę czytania. Skoro uwielbiam czytać książki, to na bezludną wyspę zabrałabym... książki.
    Czego szukam w książkach?
    Książki
    Wędrówki duszy
    Podróże po światach
    Słowem, słowem, słowem
    W puste serce czułość wplatam
    Książki
    Pielgrzymki po światach
    Emocji, których dotąd nie znałam…/EMc./

    Otwierając książkę wiem, że zabierze mnie ona w inne nieznane krainy. W podróż po światach drugiego człowieka. Wkraczam do nich zaproszona przez autora. Przekraczam niewidzialny portal i wychodzę na spotkanie przygodzie. Idę krok w krok z bohaterami. Napawam się ich radościami. Płaczę, kiedy oni płaczą i osuszam ich łzy, swoje ocieram ukradkiem. Szukam wzruszeń, emocji wkraczając w ten nieprzewidywalny świat...

    ewa_mackowiak@autograf.pl
    "Anioł w kapeluszu" M Szwaja.

    OdpowiedzUsuń
  37. Czego szukam w książkach?
    Zatracenia ,zapomnienia... jest sporo książek bez których moje życie byłoby ubogie i nie ciekawe, smutne i szare ... książki otwierają mi okno na świat ...na świat magii i nadziei ... świat do którego mogę się przenosić kiedy tylko zapragnę , kiedy mi na tym przesiąkniętym codziennymi problemami i biegnącym  niewiadomo dokąd ... jest źle lub nijak!!!
    Co mi daje czytanie?? Wszystkiego po trochu... radość , smutek , euforię lub złość ale przedewszystkim SZCZĘŚCIE!!!...mogę uciec w świat książek i za każdym razem być kimś innym...kimś lepszym lub gorszym w zależności od nastroju ... kocham czytać...kocham szelest przewracanych kartek i zapach papieru <3 ...tego się nie da z niczym porównać !!!
    Udostępniam jako Laura Mazur na FB i google+
    mazur.laura@gmail.com

    "Anioł w kapeluszu " M. Szwajcarii

    OdpowiedzUsuń
  38. Książka to brama do innych światów, w których można natknąć się na kolejne, szczelnie ukryte furtki. Można za jednym razem wtargnąć w tak wiele ludzkich dusz i myśli, tak szybko poznać czyjś los.
    Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem. Kiedy czytam, świat przestaje istnieć, mogę udawać, że to, co jest w książce, jest rzeczywistością, albo że rzeczywistość po prostu znika. Mogę być tym, kim chcę, dowolnym bohaterem książki. Czytanie... to takie inteligentna metoda oszczędzania sobie samodzielnego myślenia.
    Książek nie czyta się po to, aby je pamiętać. Książki czyta się po to, aby je zapominać, zapomina się je zaś po to, by móc znów je czytać. Biblioteka jest zbiorem snów zapomnianych, ale utrwalonych, jest szansą nieustannego powrotu, a każdy powrót może tu na powrót stać się pierwszym przyjściem.
    Codziennie czytam i codziennie uświadamiam sobie, jak wiele mi zostało do przeczytania. Od czasu do czasu wracam do poprzednich lektur, ale czytam ponownie tylko te książki, które rzeczywiście zasługują na ten przywilej. A co decyduje o przyznaniu tego przywileju? Myślę, że umiejętność wywołania u mnie fascynacji; podziw dla inteligencji, jaką odnajduję w ponownie czytanej książce, lub dla piękna, które z niej emanuje. Chociaż... po powrocie do już przeczytanych książek to pewna sprzeczność ;)
    Książki mają cudowną moc odmieniania człowieka, wydobywania z niego tego, co najlepsze. Literatura jest jednym z tych czarodziejskich wynalazków ludzkości, które działają w niepojęty sposób - i pozostają ciągle niezniszczalne. To znaczy można zniszczyć fizyczne nośniki literatury: książki, filmy, ludzi wreszcie, za każdym razem popełniając zbrodnię - jednak literatura jako fenomen jest ponadmaterialna. Jest ona jakby duchem, który niezmordowanie wciela się w coraz to inne kształty, pleni się w najmniej spodziewanych miejscach i okolicznościach. Gdybym miała być wrogiem tego ducha, wolałabym chyba umrzeć.
    Bo czyż może być coś milszego, jak siedzieć z książką wieczorem przy kominku, podczas gdy wiatr bije w szyby, a w pokoju pali się lampa? Nie myśli się wówczas o niczym i tak mijają godziny. Nie ruszając się z miejsca człowiek przechadza się po krajach, które widzi oczyma duszy, i fantazja wplatając się w baśń igra ze szczegółami lub biegnie za głównym wątkiem. I zdaje się nam, że sami jesteśmy bohaterami tych opowieści, że pod ich szatą biją nasze serca. Uciekamy w nieznane światy, pełne przygód i emocji.
    "Są książki, które się czyta. Są książki, które się pochłania. Są książki, które pochłaniają czytającego."

    (Odpowiedź pochodzi częściowo z mojego aska http://ask.fm/Immortal325 - żeby nie było, nikomu nie podkradłam ;))

    E-mail: magda.misiak@opoczta.pl

    Książka "Wrzosowiska"

    OdpowiedzUsuń
  39. Wszystko zależy od rodzaju książki. W tych "zawodowych" szukam rzetelnych informacji na różne tematy, które wykorzystam w pracy, by przekazać wiedzę innym, często w formie ciekawostek czy nietypowych zadań do wykonania. A także informacji, które ułatwią mi pracę, wyjaśnią kolejne zawiłości prawne wymyślone przez polityków i pomogą zrozumieć, co, jak i z czym ma się zjeść. W lekturze "dla przyjemności" szukam zapomnienia od biurokracji, oderwania się od rzeczywistości, spojrzenia na sprawy innych z dystansu, ale i z wielką uwagą wczytując się w przekazywaną treść – emocje, mądre rady, sposoby wyjścia z trudnych sytuacji, opisy ciekawych miejsc, zabawne powiedzonka. Bohaterów traktuję jak ludzi, którzy żyją wokół mnie – rodzinę, sąsiadów, bliższych i dalszych znajomi. A czytanie daje mi wiele, oj wiele! Mądrość, empatię, wyobraźnię, elokwencję, łatwość operowania słowem, bogatsze słownictwo, ale przede wszystkim daje mi FRAJDĘ! Spotkanie z książką to jak spotkanie z najlepszą przyjaciółką – zawsze mogę na nią liczyć i nigdy się nie zawiodę, czy to w chwilach smutku, czy w chwilach radości.

    Wybieram książki Michalak
    martucha180@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  40. Witam i gratuluję pięknego bloga :) w książkach szukam zapomnienia, dalekich podróży, są to moje godziny przemieszczania się na wielu płaszczyznach , nieraz nauki życia, poznawanie innych światów,. Czytanie dostarcza niesamowitych emocji poprzez smutek, rozpacza po radosne chwile lecz to wszystko nas uczy pokory do świata. ....Posiadam i czytałam książki z wydawnictwa Dobra Literatura , panią Szwaję i Kordel. Tak, że jeśli chodzi o nagrodę to może być tytuł z pozostałych najchętniej z Repliki. pyzikenator@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Gratuluję Ci i życzę 200000 wejść ;)
    Nie umiem ładnie pisać ;p Czytanie pozwala mi oderwać się od rzeczywistości. W książkach szukam niesamowitej przygody , innego świata. Uwielbiam poznawać punkt widzenia bohaterów ich przeżycia. Kocham fantastykę stąd mój wybór pada na: pierwszą część serii "Pas Deltory".
    Pozdrawiam !

    magda.niska@interia.pl
    baner - http://mydreamlucky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. W książkach szukam wiary w ludzi, nadziei na przyszłość, miłości, nutki pieprzyku. Dla mnie czytanie to oderwanie się od codziennej rzeczywistości. To świat marzeń i wyobraźni. A tu wszystko może się zdarzyć. Uwielbiam czytać książki polskich autorów m.in. Moniki Szwaja, wydawnictwa Replika i Novae Res. I z chęcią je polecam, a pracując w bibliotece mam ku temu sposobność. I nauczyłam sięgać po książkę swoją córkę Amelkę i to moim zdaniem duża sprawa. Przekazać tą radość czytania młodszemu pokoleniu.
    Obserwuję Twój blog od dawna i go lubię. Zaglądam bardzo często. Link do konkursu dodałam na Facebooku i Google+.
    anetasamulik@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Magda Kiełbasiewicz26 marca 2014 12:54

    Czytam odkąd tylko pamietam, czyli juz jakieś 25 lat z hakiem. Nigdy nie zapomnę gdy pierwszy raz weszłam do biblioteki. Wielkie półki po sam sufit zastawione rozmaitymi tomami, zapach starości, kurzu i tajemnicy. Od tamtej pory zagladałam tam co najmniej raz w tygodniu. Kiedyś myślałam, że miną wieki zanim wszystko przeczytam, albo chociaż zerknę. Uwielbiałam zapach przewracanych stronic i szlaki liter wybitych drukiem na papierze. Jako dziecko lubiłam "Anię z Zielonego Wzgórza" i przeczytałam kilka razy wszystkie książki tej autorki na jakie udało mi sie wtedy natrafić. Później zaczełam siegać po literaturę dla młodzieży, ale dopiero gdy byłam w liceum odkryłam magię horrorów. To było własnie to, czego przez całe życie szukałam. Dopiero w książkach Kinga, Mastertona i Koontza znalazłam kwintesecję wszystkich doznań. Pochłaniałam te książki z niesamowitą dbałością o każdy szczegół. Najpierw oglądałam okładkę, robiłam wachlarz stronicami w poszukiwaniu tego zapachu tajemnicy. Uwielbiałam się bać. Uwielbiałam, jak przenosi mnie to w zupełnie inny, nieznany świat doznań i emocji. Bywały takie książki, które czytałam w ciągu jednego dnia. W autobusie, na przerwach w szkole, w trakcie lekcji i w nocy ukryta z latarką pod kołdrą. Nie mogłam doczekać się do końca przygód bohatreów. Niejednokrotnie zazdrościłam im mnogości przygód, nowych miejsc, które dane im było zobaczyć. Zespalałam się z nimi , by wspólnie przeżyć towarzyszące im emocje. Nie raz na mojej skórze pojawiał się chłód i dreszcz, ale podobało mi się to. Były książki, które czytałam kilka razy. Mimio, że znałam je prawie na pamięć uparcie delektowałam się każdym napisanym słowem. Gdy książki grozy stały się już dla mnie zbyt przewidywalne. Gdy już po kilku stronach byłam w stanie przewidzieć co będzie dalej i jak potoczą się losy bohaterów i po dojściu do końca książki moje przeczucia mnie nie myliły- odstawiłam ten typ literatury i sięgnęłam po coś pikantniejszego- erotyki. Pierwsze co wpadło mi w dłonie to "50 twarzy Greya" - całą trylogię przeczytałam w ciagu tygodnia. Znalazłam w tych książkach wszystko: strach, przerażenie, dramatyzm, melodramat, gorzkie łzy porażki i masę intensywnych doznań. Były fragmenty, które czytałam po kilka razy, napawając się każdą literą i słowem. Odtwarzałam w pamięci, przeczytane po kilka razy sceny jak manntrę. Wiele się z nich nauczyłam, niekoniecznie dobrego, ale jednak. W książkach odnajduję to, czego pragnę i dzięki nim mogę choć na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości dnia i przenieść się razem z nimi w inny, lepszy i ciekawszy świat. W książkach szukam tego, czego nie mam i czego prawdopodobnie nigdy mieć nie będę. To jest taka moja ucieczka w świat marzeń, przygód, ciekawych miejsc. Uwielbiam czytać i nigdy nie przestanę tego robić. Jest to dla mnie wycieczka w inny świat, o którym zawsze marzyłam. Własnie tego szukam w książkach i dlatego czytam. Kończę już to pisanie, bo czeka na mnie "Dotyk Crossa", już kusi z daleka okładką.
    Pozdrawiam Aniu i życzę kolejnych wejść a niech to będzie nawet 1000000 :) mój adres 22victoria@wp.pl wybieram coś z erotyki.

    OdpowiedzUsuń
  44. Dzisiaj życie pędzi tak szybko, że na wszystko brakuje czasu. Jednakże nie wyobrażam sobie dnia bez chwili z książką. Chociaż kilka stron i od razu lepiej na duszy. Czytanie pozwala oderwać się od szarej rzeczywistości i skupić na czymś, co jest piękne i przyjemne. Fakt, że jak książka mnie wciągnie to nie jest to kilka stron, ale nieraz zarwane są całe noce, bo ciekawość zakończenia jest tak wielka, że nie ma znaczenia, iż jutro wstanę niewyspana do pracy. Dlaczego czytam książki? Odpowiedź jest dla mnie prosta, bo tak się nauczyłam, bo wyniosłam to z domu. Codziennie jem, myję się, oddycham i czytam. Nie wyobrażam sobie, że może być inaczej.
    Wybieram książki z wyd. WAM.
    Pozdrawiam Aniu

    izusia9991@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam ogromną ochotę na "Przewrotność dobra"
    A czego szukam w książkach? Ucieczki od realnego życia. Szukam przeżyć, wzruszeń, nowych wspaniałych światów. Zawsze z książek dowiem się czegoś nowego, poznam nowe sytuacje, tak jakby żyła wieloma życiami. Ksiązki to podróże, nowe miejsca, nowi ludzi.

    kasiam203@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  46. Czego szukam? Niekiedy wiedzy, bo ta googlowa w postaci forum to często żywa kpina z mądrości życia. Niekiedy odpoczynku i oderwania się od szarości i monotonii dnia codziennego. Niekiedy uspokojenia po trzech kolejnych 13-tych, które akurat skumulowały się w ciągu trzech dni. Niekiedy czystego luksusu w postaci książki, która pochłania mnie, moją noc i mój sen. Szukam w książkach wszystkiego - przystani w życiu, emocji, powietrza, motyli i szaleństwa. Nie mam nigdy dosyć. Książki nigdy nie jest za mało lub za dużo. Zawsze jest w sam raz i zawsze znajdę to , czego szukam, a szukam wszystkiego i niczego. Niekiedy po prostu nie mam pojęcia, co jest mi w danej chwili potrzebne. Czy potrzeba mi pięciu minut czy dwudziestu godzin. Otwieram okładkę i czytam, reszta znika.

    OdpowiedzUsuń
  47. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, co daje mi czytanie. Jest to tak nieodłączny element mojego życia jak oddychanie…nie myślę o tym, po prostu robię :) Muszę codziennie przeczytać choć kilka stron, bo w przeciwnym razie czegoś mi brakuje. Może to już takie moje skrzywienie zawodowe, bo uczę języka polskiego ;)
    Na studiach musiałam pochłaniać książki w ogromnych ilościach i to nie raz takich, które spokojnie mogłyby być przepisywane na receptę jako środek usypiający albo służyć do samosądu ;) Teraz mogę swobodnie wybierać w bogatej ofercie wydawnictw. Wydaje mi się, że tym, czego szukam jest wiara w niemożliwe, potwierdzenie, że każdemu mogą przytrafić się wspaniałe rzeczy, a to co nazywamy przypadkiem, nie istnieje. Los celowo stawia na naszej drodze pewne osoby, aby pokazać, że można podnieść się z najgłębszej otchłani rozpaczy, wskrzesić w sobie uśpione uczucia, bezinteresownie pomóc nieznajomemu, dać się ponieść euforii, miłości czy szczęściu. Uwielbiam życiowe historie, pełne emocji, trudnych wyborów, zabawnych zbiegów okoliczności, wzlotów i upadków, zakończonych mądrym przesłaniem.
    Czasami bohaterowie wydostają się z zadrukowanych kart, siadają tuż obok i zaczynają ze mną dialog. Pytają, co bym zrobiła na ich miejscu, co czuję, czego żałuję, o czym marzę…I wówczas coś się we mnie zmienia…może staję się lepsza, mądrzejsza, bardziej doświadczona, czytając o cudzym (może i fikcyjnym, ale cóż to ma za znaczenie) życiu? Jako nauczycielka mogę zapewnić, że nie ma przyjemniejszego sposobu nauki ;)
    Kasia R.
    krakowiak-katarzyna@wp.pl Najbardziej interesują mnie książki: "Uśpione marzenia" i "Okno z widokiem" :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Jako mała dziewczynka bardzo empatycznie podchodziłam do historii, przeczytanych w książkach. Rozpaczałam nad losem biednego Rogasia z Doliny Roztoki, lwa Simby, który widział straszną śmierć swego ojca czy psa, który jeździł koleją. Czasami czułam się jakby umarł ktoś mi bliski. Wstydziłam się jednak tych emocji i nie przyznawałam się do tych krokodylich łez. Gdy omawialiśmy jedną z tego typu lektur na języku polskim mój nauczyciel – jakby czytając w moich myślach – powiedział, że nie trzeba się wstydzić, jeśli płacze się albo głośno śmieje podczas czytania, bo to oznaka niezwykłego zaangażowania i po tym można właśnie poznać, że książka bardzo nam się podoba, bo tracimy kontakt z rzeczywistości i podążamy śladami bohaterów, dzielimy ich smutki i radości…i to jest magia literatury! Od tamtej pory szukam w książkach tych emocji, wzruszeń, nauki dla siebie. Czytanie daje mi wielką przyjemność – egoistyczną, bezapelacyjną, dziką, pełną emocji i do tego bez zobowiązań Codzienność jest czasami przytłaczająca, trzeba myśleć o tylu sprawach, brać odpowiedzialność nie tylko za to co robimy sami, ale i za to jak wychowujemy dziecko, jak wygląda nasz dom, co inni o nas pomyślą…najchętniej zmiotłabym te myśli pierwszą falą i z łomotem chlupnęłabym w inny świat, do którego mogę umknąć tylko późnymi wieczorami, gdy już ogarnę domowy chaos. Te chwile z książką są wyłącznie moje! Nie chcę żeby mi ktoś przeszkadzał (np. aby mąż ciągle pytał, kiedy się wreszcie położę spać)…bo to jest mój czas na naładowanie baterii na kolejny dzień. Skoro istnieje energia zasilana słońcem, to dla mnie najlepszym akumulatorem są słowa

    Jeżeli chodzi o wybór ewentualnej nagrody, to łatwiej będzie, gdy napiszę co bym wykluczyła: „Anioł w kapeluszu” i „Droga do Tarvisio”, ponieważ te książki już goszczą w mojej biblioteczce oraz „Historia wypraw krzyżowych” i „Pas Deltory”, ponieważ nie jest to za bardzo moja tematyka. Resztę przyjęłabym z wielką radością :)

    edyta.cha@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie szukam w książkach niczego szczególnego i może dlatego bywam pozytywnie zaskoczona treścią. To jak zagubić się w uliczkach Barcelony. Wchodzisz w jedną i nie wiesz, w jakim miejscu wylądujesz i co Cię po drodze spotka.
    Nigdy nie wiadomo, czym nas dany autor zaskoczy. Przecież nawet on sam, mimo pewnego stylu w jakim pisze, różni się sam od siebie w kolejnych książkach (no, chyba, że nie i wtedy dla mnie to strata).

    gogoa@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  50. Okij, ale jak wziąć udział w tym konkursie?

    OdpowiedzUsuń
  51. Co najbardziej lubię w książkach? Życia, jakie mi dają... Ktoś kiedyś powiedział, że ten, kto czyta książki żyje podwójnie. Poszłabym nawet dalej - ten, kto czyta książki przeżywa życia bohaterów powieści, a więc ma możliwość przeżycia dziesiątek czy setek równoległych żyć. W rzeczywistości co prawda sami naszymi poczynaniami tworzymy własny świat, jednak przeważnie jest on w pewien sposób ograniczony, nie możemy sobie pozwolić na to by być na przykład pracującą matką, a jednocześnie wyjeżdżać w odległe zakątki świata tropiąc przestępców, czy też mając męża przeżywać romanse z tajemniczym mężczyzną poznanym w barze czy też żyjąc w szarej Polsce korzystać z bogactwa i luksusów Nowego Yorku... A książki właśnie tą możliwość nam dają. I z tego dobrodziejstwa korzystam :)

    a.filipowska@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  52. Książka jest moim wieloletnim przyjacielem. Szukam w każdej wytchnienia, pozytywnej energii i ciekawych wrażeń. Z ciekawością i zapartym tchem śledzę treść i chłonę:) Ładuję akumulatory. Książka jest też odskocznią od codziennych kłopotów, ucieczką w nieznane
    i strawą...Nie wyobrażam sobie swojego życia bez książek, to byłaby przecież największa kara.
    Pozdrawiam serdecznie Pani Aniu i dziękuję za Pani pracę:)


    ewasol95@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  53. ps. zapomniałam : mój wybór? Cokolwiek to będzie, niech będzie niespodzianką :) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  54. Czego szukam w książkach??
    Szukam relaksu, chwili wytchnienia.. Cieszę się, kiedy mogę zapomnieć o realnym świecie, chociaż na chwilę odlożyć na bok smutki i multum kłopotów. Często szukam w książkach odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, odnajduje wskazówki jak żyć. Chociaż z drugiej strony, mogąc przeczytać o dramatach wielu ludzi, zaczynam doceniać swoje życie, dziękować za wszystko co otrzymałam, starać się przestać narzekać. W książkach historycznych szukam ciekawie opisanej przeszłości. Przyznam, że w szkole nauczyciele zabili moją miłość do tego przedmiotu. Moją wykładowczynią była pani z wosu, bo dyrekcja zmagała się z brakiem osób z wykształceniem historycznym. Nauczycielka nic nie umiała, czytała nam z książki suche fakty, zero pasji.. W kolejnych latach zmieniła się pani wychowawczyni, uczyła historii, ale.. była bardzo chorobitą kobitką i prawie nigdy jej nie było. Historię przestałam lubić, miałam jakiś uraz, ale od jakiegoś czasu chętnie czytam książki z tej tematyki, które uświadamiają mi ile straciłam w swoim życiu, jakie mam braki. Najbardziej jednak uwielbiam tematykę podróżniczą – a temat górski jest moim ulubionym. Niestety nie mam pieniędzy, żeby jeździć po świecie, a nawet kraju i podziwiać piękne krajobrazy.. Cieszę się jednak, że za moim oknem znajdują się małe Góry Sowie, które dodają mi chęci do życia! Uwielbiam gapić się na nie, mimo iż te cudne widoki trochę zasłaniają mi szare bloki, ale trudno, nie można mieć wszystkiego. Z zaciekawieniem czytam dzieła wszystkich podróżników, którzy opisują wspaniałe miejsca. Czuję się jakbym była z nimi, zwiększam swoją wiedzę, jest mi mniej smutno. Mimo iż większość dziecięcych marzeń runęła, ideały odpłynęły w siną dal, doceniam zawsze książki, które są przy mnie, kiedy tylko ich potrzebuję :)

    A książka, którą chciałabym bardzo mieć to ,,Nie pozwól mi odejść” - temat gór mnie zachwycił :)

    alkatraz007@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  55. Czego szukam w książkach?
    NICZEGO! Wszak wygodniej włączyć telewizor, bardziej "na czasie" pójść ze znajomymi na ploty przy piwie, zdrowiej pokopać grządki na działce…
    Ale książka wzywa, a zarazem wyzywa. Wzywa naszą inteligencję i wrażliwość, uśpione bez czytania. Wyzywa na pojedynek duszę przybitą dniem codziennym, szarością krzykliwych obrazów, pustką dosłowności, oczywistością golizny, wszędobylskością bilboardu.
    ***
    jacklondon@hotmail.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  56. ja szukam innej rzeczywistości, czytając przenoszę się w inny wymiar. Uczucie cudowne, które kocham :)

    OdpowiedzUsuń