interesuje mnie z wrześniowych nowości wydawnictwa Egmont. Nazwisko pisarki jest wszystkim doskonale znane, więc chyba nie muszę nikomu opowiadać o Lucy Maud Montgomery. Akurat dzisiaj moja Gosia, szóstoklasistka przyniosła opowieść o rudowłosej Ani, by ją przeczytać jako pierwszą lekturę w nowym roku szkolnym. Historię Ani zna, już dawno zaraziłam ją miłością do tej niezwykle barwnej postaci.
A "Błękitny zamek", o czym on jest?
Valancy Striling ma
ciężki los. W wieku dwudziestu dziewięciu lat ciągle mieszka z matką i ciotką,
które traktują ją jak dziecko. Reszta krewnych dokucza jej
z powodu staropanieństwa. Przed szarą rzeczywistością dziewczyna ucieka w świat fantazji – tam, w Błękitnym Zamku, adorują ją najprzystojniejsi rycerze.
z powodu staropanieństwa. Przed szarą rzeczywistością dziewczyna ucieka w świat fantazji – tam, w Błękitnym Zamku, adorują ją najprzystojniejsi rycerze.
Kiedy Valancy otrzymuje
list o krytycznym stanie swojego zdrowia, postanawia zwalczyć nieśmiałość i
zacząć żyć pełnią życia. Czy uda jej się usamodzielnić? Czy przeżyje szaloną
przygodę rodem z powieści jej ulubionego autora? I czy odnajdzie miłość?
Niezwykła opowieść o
sile charakteru, którą każdy może w sobie odkryć.
Błękitny zamek po raz
pierwszy ukazał się w 1926 roku, ale pełnego polskiego wydania doczekał dopiero
blisko siedemdziesiąt lat później. Nakładem Wydawnictwa Egmont książka ukazuje
się w tłumaczeniu nieskróconym, wiernym oryginałowi.
Data premiery: 25
września
Ponadto
Pollyanna to historia
rezolutnej dziewczynki, która po śmierci ojca trafia na wychowanie do chłodnej,
despotycznej ciotki, panny Polly Mimo tragedii jedenastolatka zachowuje pogodę
ducha. Swojej „gry w radość” – dostrzegania we wszystkim pozytywnych aspektów –
uczy dorosłych. Wkrótce bawią się z nią nawet najsmutniejsi ludzie
w miasteczku.
w miasteczku.
Cudowna opowieść o tym,
jak wielką siłę kryje w sobie prostota.
Pollyanna ukazuje się
dokładnie w setną rocznicę pierwszego wydania! W ciągu pięciu lat od tej daty
wznowiono ją czterdzieści pięć razy, była też wielokrotnie filmowana, począwszy
od 1920 roku; najbardziej znaną ekranizacją jest wersja wytwórni Disneya
z Hayley Mills w roli głównej.
z Hayley Mills w roli głównej.
Poza tym ciekawie zapowiada się opowieść "Alchemia miłości":
Kiedy w 1582 roku młody
Will Lacey został hrabią Dorset, czekało go trudne zadanie. Zmarły ojciec
zostawił majątek w ruinie i Lacey musiał jak najszybciej ożenić się z posażną
panną, aby uratować swój ród. Na dworze Elżbiety I pełno było takich dam, lecz
serce Willa biło mocniej tylko dla Ellie – ślicznej, uczonej dziewczyny, która
nie posiadała nic poza bezwartościowym hiszpańskim tytułem. Gdy rodzina
nalegała, aby Will poślubił lady Jane, piękną i bogatą szlachciankę, której
majątek mógłby podnieść ich ród z upadku, młody hrabia stanął przed odwiecznym
wyborem – serce czy rozum? Książka Eve Edwards
jest mądrą opowieścią o miłości w trudnych czasach, podległych wielkiej
polityce. Anglia, której król Henryk VIII narzucił przejście na protestantyzm,
pod władzą Elżbiety I żyje obsesją katolickich szpiegów i zagrożenia ze strony
Hiszpanii. Szlachcic z dworu królowej, który zakochał się w dziewczynie z
hiszpańskim tytułem, wiele ryzykował…
Nowości wydawnicze wrzesień 2013 r. Wydawnictwa Egmont :)
Fajne nowości, najbardziej czekam na ,,Pollyannę'' :)
OdpowiedzUsuńPollyanne znam, choć super byłoby przypomnieć sobie tę historię :)
UsuńZapowiada się ciekawie :))
OdpowiedzUsuń"Alchemia miłości" brzmi bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńi mnie zaintrygował ten tytuł :)
UsuńO tak bardzo ciekawie, ale wieczory coraz dłuższe, więc sprzyjać będą czytaniu :)
OdpowiedzUsuńtak, zdecydowanie taaaaak :)
UsuńBłękitny zamek muszę przeczytać :) bo jak czytałam ten fragment to tak jakbym czytała o sobie sprzed 3 lat :)
OdpowiedzUsuńoooo wiesz, mnie na facebooku tak zachęcają, że koniecznie muszę przeczytać :)
UsuńPolyannę i Błękitny zamek z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDzisiejsze okładki w porównani z tymi, które tworzono jeszcze kilka lat temu to niebo a ziemia. Nawet nie trzeba czytać opisów, tak wołają one do czytelników :)
OdpowiedzUsuńtak, to prawda...
Usuń"Błękitny zamek" darzę ogromnym sentymentem. Czytałam kilka razy dawno, dawno temu. To wydanie jest przepiękne. Polyannę też pamiętam.
OdpowiedzUsuńmi również podoba się to wydanie... bardzo chciałabym poznać "Błękitny zamek"
UsuńGdzieś miałam stary egzemplarz "Pollyanny" obiecałam sobie, że przeczytam, ale jeszcze tego nie zrobiłam. "Błękitny zamek" znam, ale szczerze mówiąc wolałam cykl o Ani.
OdpowiedzUsuńooo... Aniu, jesteś pierwszą osobą, która to mówi :)
UsuńUwielbiałam Pollyanne! Kojarzy mi sie z Anią z zielonego wzgórza.
OdpowiedzUsuńPollyanna cudna jest, muszę przypomnieć sobie niedługo jej losy :)
UsuńZ tego wydawnictwa nie czytałam jeszcze żadnej książki. Jakoś po prostu nie znalazłam tam nic dla siebie.
OdpowiedzUsuńgłównie książki dla młodzieży, a ja takie lubię :)
UsuńMuszę mieć Błękitny zamek! To jedna z moich ukochanych książek a nie mam jej na własność.
OdpowiedzUsuńa ja bardzo chciałabym poznać Błękitny zamek :)
Usuń