Tytuł książki kojarzył mi się z
gatunkiem, za którym szczerze mówiąc nie przepadam, ale nie będę o tym
teraz pisać. Spodobała mi się natomiast okładka, jest jakaś taka
magiczna i tajemnicza, pełna uroku. W sumie nie było w tej lekturze dla
mnie żadnych niespodzianek, wszystko można było przewidzieć i nie
zadziwiła mnie fabuła, chociaż nie nudziłam się z tą książką ani trochę.
Przeczytałam ją bardzo szybko, ponieważ napisana jest przystępnym,
łatwym do zrozumienia językiem, wiele się w niej dzieje, dużo można przy
niej przeżyć, przemyśleć, zmienić swój sposób postrzegania, patrzenia
na świat.
Jessie była bowiem znaną, sławną, popularną i cenioną fotografką, osobą
podróżującą stale, zwiedzającą mnóstwo pięknych, interesujących miejsc, a
teraz, gdy traci wzrok nie będzie już mogła robić zdjęć, nie będzie
mogła też niczego i nikogo zobaczyć, jej całe dotychczasowe życie
ulegnie diametralnej zmianie, nic nie będzie już takie, jak było. Do
tego ciągle ucieka, broni się, boi się zranienia, odpowiedzialności, ma
tajemnicę, która na pewno jej nie pomaga w poukładaniu życia, swojej
układanki w całość, w stabilizacji. Ogromne wyrzuty sumienia, jak też
ciekawość, próba naprawienia błędów z przeszłości powodują to, iż
postanawia wrócić po wielu, wielu latach w rodzinne strony.
Książkę polecam wielbicielom romantycznych opowieści, historii pełnych
uczuć, bo tylko w książkach i w filmach może się zdarzyć taka bajkowa,
może trudna, choć na pewno do spełnienia miłość. Możemy przy niej
chociaż na chwilkę oderwać się od swoich problemów, kłopotów, z którymi
się borykamy każdego dnia.
Za "Zanim nadejdzie ciemność" dziękuję wortalowi granice.pl
Czytałam, mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńmi także się podobała, choć o utracie wzroku wolałabym nie czytać, gdyż sama mam z tym problem
UsuńAch, czyli masz i na bloggerze bloga :) Po prostu blogi na interii wydają mi się rzadziej spotykane w recenzenckim świecie, ale żal usuwać coś, z czym się żyło 4 lata!
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki, ale lubię Susan Wiggs, więc czujęsię zachęcona.
P.S. Chyba wskoczyła Ci literówka w ostatnim zdaniu -> dziękuję wortalowi - portalowi? - granice.pl
nie wskoczyła mi literówka, granice.pl są wortalem literackim
OdpowiedzUsuńKochana moja cóż się dzieje??
OdpowiedzUsuńa niby nic takiego, ale dziękuję, że pytasz!
UsuńNie czytałam, ale bardzo chce przeczytać. Chodzi mi ta książka nieustannie po głowie:-)
OdpowiedzUsuńja miałam ją w domu dosyć długo, zanim po nią sięgnęłam, ale po jej przeczytaniu chętnie zapoznam się z innymi tytułami autorki
Usuń