Uwielbiam tę autorkę za jej "Dziwne losy
Jane Eyre", jest to jedna z najlepszych moim zdaniem książek, jakie
czytałam w swoim życiu (a czytam wiele, jak wiecie), więc kiedy
usłyszałam o tym, że tej samej pisarki po raz pierwszy w języku polskim
wydano inną książkę bardzo chciałam i z nią się zapoznać. Oczywiście nie jest prosto zmierzyć się z moją ukochaną Jane, osobą skromną i dobrą, której los nigdy nie rozpieszczał ,
ale "Profesor" również jest szalenie ciekawą opowieścią o interesującej
fabule i bogatej charakterologicznie postaci. Szczególnie lubię czytać o
ludziach z dawnych czasów, z którymi nigdy nie będzie mi dane się
spotkać, których mogę sobie jedynie wyobrazić w tym naszym zabieganym
świecie, bo takich ludzi już zwyczajnie nie ma... pełnych honoru,
kochających całym sercem, niebywale romantycznych i porywczych, z
twardym charakterem, prawych... Dzisiaj
idzie się po trupach do celu, dąży do wielkiej kariery nie oglądając
się za siebie, nikt nie kieruje się zasadami, nie jest waleczny i
odważny.
"Profesor" opowiada o nauczycielu, z pozoru nieistotnym, niczym
niewyróżniającym się człowieku, który jednak posiada takie cechy, dzięki
którym może dojść do czegoś w życiu, nie szukając znajomości, nie
czekając na to, by ktoś podał mu rękę i pomógł. Sam wszystko sobie
zawdzięcza, wyjeżdża do Brukseli, w miejsce w którym nigdy nie był i
którego nie zna. Świetnie się tutaj odnajduje ucząc języka angielskiego,
tutaj znajduje miłość, to, co najważniejsze w życiu. W książce zawarte
są wątki autobiograficzne, stąd zapewne tak dobrze możemy poznać myśli i
uczucia bohatera, jakby były prawdziwe, skoro sama autorka wiele z
przygód Williama przeżyła.
Polecam tę historię, przy niej na pewno nie będziecie się nudzić. Za książkę dziękuję bardzo wydawnictwu MG, okładka pochodzi z TEJ strony.
Recenzja została opublikowana 22 grudnia na moim blogu, KLIK>.
Za moment biegnę do przedszkola, ponieważ mój Miś ma dzisiaj bal, przebrał się za Batmana, pogromcę wszelkiego zła, a taki bohater na pewno odgoni te resztki smutku, które noszę w sobie od przedwczoraj. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić jakieś ciekawe zdjęcie, bym mogła się później pochwalić na blogu.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do poznania twórczości Charlotte Bronte. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować ten cel.
OdpowiedzUsuńCzekam na fotorelacje z balu synka :-)
Coś mi komentarze znikają. Nie wiem dlaczego?
OdpowiedzUsuńCo do twórczości Charlotte Bronte napiszę raz jeszcze, że zamierzam poznać ją w niedalekiej przyszłości.
o ten się wyświetlił, tamten miałam na poczcie tylko...
UsuńA wiesz, ja chciałabym przeczytać coś którejś jej siostry! bardzo!
UsuńKsiązkę mam już za sobą. Bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, te siostry Bronte miały niesamowity talent!
Usuń