niedziela, 18 sierpnia 2013

Bransoletka. Ewa Nowak. RECENZJA PRZEDPREMIEROWA.

Bardzo lubię czytać książki przeznaczone dla młodzieży, ponieważ dzięki temu zaczynam lepiej rozumieć moją dorastającą córkę, widzę świat jej oczami, jej problemy stają się o wiele bardziej poważne i istotne, bliższe mi, niż wcześniej mogłoby się wydawać.
Ewa Nowak to osoba, której powieści czytuję z wielką chęcią, mam za sobą już kilka tytułów, takich jak: "Drzazga", "Lisia", "Drugi" i wiele innych. Za każdym razem zazdroszczę współczesnym nastolatkom, że mogą czytać o swoich kłopotach, utożsamiać się z bohaterkami historii opowiadanych przez pisarkę, że niejednokrotnie daje im to siłę, pomaga przetrwać. Nie są pozostawione same sobie, w tym trudnym dla nich okresie buntu, zmian w dziecka w kobietę, autorka uczy je wielu wartości, wprowadza w nieznany świat, pozwala, by zaczęły mówić o tym, co czują, co myślą, by mogły zrozumieć swoje zachowanie i samą siebie.

Czy człowiek zawsze jest taki, jakim my go widzimy?

Poznajemy piętnastoletnią Weronikę, która nie potrafi dogadać się z ojcem, z bratem, nawet z własnym psem. Mama dziewczyny niby jej słucha, ale nie słyszy tego, co mówi jej córka. Nastolatka wprowadza nas do swojego świata szybko i lekko, wiele dowiadujemy się o  jej przyjaciółce Magdzie, z którą również nie potrafi się porozumieć w ostatnim czasie, jest też pewien Łukasz z innej klasy. To za jego sprawą nasza bohaterka wyjeżdża na warsztaty teatralne w okresie ferii zimowych. Czy dzięki tym zajęciom coś zmieni się w jej życiu? Może kogoś pozna, coś zrozumie? Czy to pozwoli jej nawiązać zdrowe relacje, spojrzeć na siebie z dystansem, bez emocji? Czy dostrzeże to, co ważne, najważniejsze? I co ma do tego tytułowa bransoletka?
Pierwsza miłość, skomplikowane relacje z rodzicami i rodzeństwem to nieunikniona kolej rzeczy, coś, co trzeba po prostu przeżyć. Jednym przychodzi to łatwiej, innym trudniej, jedni buntują się, inni niczym nie przejmują. Czasem wchodząca w życie młoda osoba mało ważne sprawy zaczyna postrzegać jako to, co może wszystko zmienić, jako coś, od czego zależy całe jej jestestwo, drobna na pozór błahostka urasta do rangi tragedii,  z którą nie potrafi sobie poradzić samodzielnie. Dobrze mieć wtedy przy sobie kogoś, kto wskaże drogę, wyprowadzi na prostą, spojrzy obiektywnie.
Dlaczego tak szybko i łatwo osądzamy innych? Coś, co widzimy na własne oczy, co zdaje nam się mówić wszystko o kimś, kogo w ogóle nie znamy, kogo widzimy po raz pierwszy daje nam prawo do wyciągania często zbyt naiwnych i prędkich opinii? Jak można pod wpływem jednej sytuacji oceniać człowieka, o którym tak naprawdę nic nie wiemy?
Pisarka porusza w tej książce wiele istotnych problemów, pokazuje nam, jak trudne bywają niektóre relacje i z jakimi kłopotami borykają się często nastolatki. Niezwykle wnikliwie i bardzo ciekawie opowiada nam o świecie dojrzewających, dopiero wchodzących w dorosłe życie młodych ludzi. Jest doskonałą obserwatorką tych dużych dzieci, wie, jak z nimi rozmawiać, jakim językiem pisać, by był on wiarygodny. Idealnie orientuje się w czytanych przez młodzież lekturach, dzięki czemu jest jeszcze bardziej przekonująca w tej roli. Polecam i stwierdzam jednoznacznie, że takie książki są niebywale potrzebne, dzięki nim młody człowiek może wiele zrozumieć, dużo więcej da taka lektura, niż krzyki, awantury, bicie, kary, bo nie ma tu przymusu, jest spokój, a wnioski czytelnik wyciąga sam, samodzielnie czyta, rozumie, zastanawia się, uczy i zmierza do tego, co powinno mieć dla niego największą wartość.

"Bransoletka" Ewa Nowak, Wydawnictwo Literackie, premiera 11.09

W okolicach dnia premiery zapraszam na mój blog, będę miała do wygrania dwa egzemplarze książki i bransoletkę ze zdjęcia powyżej, być może uda mi się również przeprowadzić wywiad z pisarką?





15 komentarzy:

  1. Myślę, że to będzie jedna z tych książek, które będę musiała przeczytać. Mam nadzieję, że otworzy mi oczy na jakieś sprawy albo po prostu umili czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno tak będzie, ja bawiłam się z nią doskonale, przy okazji zastanawiając się nad wieloma sprawami...

      Usuń
  2. Lubię książki młodzieżowe, więc i na powyższą będę miała oko. Może nawet zapoluje na nią w twoim przyszłym konkursie :-)A nuż się uda ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę autorkę i jej dzieła. Trochę ich już czytałam ; )
    Z tą książką pewnie też zapoznam się bliżej.
    Świetna recenzja ; )

    Pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
    http://naszksiazkowir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamy za sobą, i ja, i córka, całą serię miętową. Nie może oczywiście zabraknąć i tej powieści, niedawno kupiłam Drzazgę, a tu już nowa na celowniku. Widzę, że autorka zmieniła wydawnictwo, czy to oznacza koniec serii miętowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, przy okazji wywiadu zapytam, ale nie wydaje mi się... znam wiele pisarek, które wydają u kilku wydawców :)

      Usuń
  5. Czasami po młodzieżówkę sięgam, chociaż młodzieżą niestety już nie jestem ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami fajnie jest jednak wrócić do tamtego okresu...

      Usuń