czwartek, 1 sierpnia 2013

„Pompon na wakacjach” Joanna Olech






Zielony smok na wakacjach.


Nie znam wcześniejszych przygód tego dziwnego, sympatycznego stworzenia, ale i tak wciągnęła mnie ta historia od samego początku. Było zabawnie, ciekawie i uśmiech nie schodził z mych ust ani na minutę. Całości dopełniały kolorowe, niepowtarzalne ilustracje, na których smok przybierał przedziwne i śmieszne pozy.
Joanna Olech jest pisarką i ilustratorką książek zarówno dla młodszego czytelnika, jak i dla starszych dzieci, a nawet młodzieży. Debiutem literackim autorki był tytuł znany na pewno większości młodego pokolenia - „Dynastia Miziołków”. Jeżeli się nie mylę fragmenty są dostępne z książce do języka polskiego klasy piątej, dlatego wielu przedstawicieli młodego pokolenia mogło mieć z nią styczność.

Pompon jest zielonym, zabawnie przedstawionym smokiem. Na pewno nie przestraszy żadnej z naszych pociech, co najwyżej ją rozbawi. Zjawił się w rodzinie Fisiów w sposób niezwykle tajemniczy, zaakceptowali go wszyscy jej członkowie, uważany jest za młodszego brata dwójki dzieci. Wakacje, które mają nadejść to pierwsze, jakie spędzą razem z tym niesamowicie ciekawym przyjacielem. Niestety, tam gdzie Pompon, tam na pewno pojawią się problemy, ktoś wpadnie w tarapaty, po prostu stanie się coś nieoczekiwanego! 

Jak to się stało, że trafił akurat do tej rodziny? Wybrał ją sobie, obserwował uważnie od jakiegoś czasu? A może tak po prostu, nie wiadomo jak i kiedy wyskoczył jak Filip z konopi? Czy od razu potrafił mówić, czy musiał się tego nauczyć? Czy był od początku prawdomówny, czy raczej tworzył niesamowite historie wprost nie do uwierzenia?
Mieszka z rodziną Fisów: dziewczynka ma 10 lat i na imię ma Malwina, a chłopiec ma 11 lat, jest od siostry rok starszy i ma na imię Gniewek. To oni okryli to ciekawe znalezisko, początkowo chowając go w skrzyni, by nikt nie mógł go zobaczyć i być może zabrać, odebrać im? Niestety zielony stworek zaczął rosnąć, nie dało się go w pewnym momencie już ukrywać, było to zbyt trudne po prostu! Początkowo był różowy, ale z czasem nabrał barwy zielonej i taki już pozostał. Rodzice rodzeństwa nie mieli problemu z zaakceptowaniem tego oryginalnego członka rodziny, polubili go i pozwolili zostać z nimi, czego być może później żałowali, kto wie? Ileż oni musieli mieć cierpliwości, by wytrzymać z tak pomysłowym Pomponem!
Jeszcze nie napisałam o najciekawszym – smok prowadzi blog! Jest popularny i lubiany, czytywany i komentowany! Czy to jednak takie zadziwiające? Tutaj wszystkiego można się już spodziewać, nasza wyobraźnia ma pełne pole do popisu, kreatywność wskazana!

„Pompon na wakacjach” to idealna książka dla młodego czytelnika, porusza tematy aktualne i jak najbardziej „na czasie”. Już na pierwszych stronach historii smok nazywany jest celebrytą, co w odniesieniu do naszej rzeczywistości jest przezabawnym porównaniem i niezwykle trafnym jednocześnie. Pompon nie daje sobie przetłumaczyć niczego, uważa się za najmądrzejszego na świecie, myślę, że te wakacje naprawdę dobrze mu zrobią. A Wy jak uważacie? Zmieni się, zrozumie coś nasz zielony stwór?
Książka zabawna, czyta się ją szybko, a dodatkowo wspaniale jest oglądać piękne rysunki, które stworzyła autorka książki. Polecam jak najbardziej. 

„Pompon na wakacjach” Joanna Olech, Wydawnictwo Znak, 2013

Za książkę dziękuję Sztukater i Wydawnictwu Znak.

4 komentarze:

  1. oo smok celebryta :) rzeczywiście brzmi bardzo ciekawie :) i do tego piękne rysunki.. takie książki, to ja lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapamiętam tytuł, Pompon wygląda sympatycznie:)

    OdpowiedzUsuń