czwartek, 12 września 2013

"Śmierć detektywa" Rhys Bowen

Czekałam na ten tytuł, odkąd przeczytałam "Prawo panny Murphy". Recenzja tutaj: http://asymaka.blogspot.com/2013/04/rhys-bowen-prawo-panny-murphy.html

Premiera jest właśnie dzisiaj.

Rezolutna Molly Murphy, która oczekuje od życia znacznie więcej, niż może otrzymać z racji swego urodzenia, już od kilku miesięcy przebywa w Nowym Jorku i ani myśli o powrocie do rodzinnej Irlandii. Marzy o pełnej samodzielności. Zachęcona wcześniejszym sukcesem dochodzeniowym, postanawia zostać detektywem. Żeby zaś poznać tajniki tej szczególnej i niedostępnej dla kobiet profesji, postanawia pobierać nauki u doświadczonego fachowca. Do tej roli idealnie nadaje się Paddy Riley, który wprawdzie zatrudnia Molly jako pomocnicę, ale do jej zawodowych ambicji odnosi się ze sporym sceptycyzmem. Nie wtajemnicza jej nawet w prowadzone przez siebie śledztwa, dotyczące głównie malwersacji i spraw rozwodowych. Sama Molly widzi się raczej w roli poszukiwaczki osób zaginionych. Absolutnie się nie spodziewa, że czeka ją coś znacznie poważniejszego. Oto bowiem zostaje popełnione morderstwo, którego zagadkę będzie musiała rozwiązać zupełnie sama. W jej życiu pojawi się także irlandzki dramaturg Ryan O’Hare – mężczyzna równie atrakcyjny jak zagadkowy. Podążając tropem mordercy, Molly wkrótce się przekona, że sama może stać się jego ofiarą. Ten nierówny pojedynek zostanie zwieńczony spektakularnym i mrożącym krew w żyłach finałem: nasza bohaterka będzie świadkiem wydarzenia, które we wrześniu 1901 roku wstrząsnęło Ameryką.  

Zapowiada się ciekawie, prawda?  



Rhys Bowen to pseudonim pisarki, która urodziła się  w 1941 roku w Bath w Anglii, a obecnie mieszka w San Francisco. Zanim w latach dziewięćdziesiątych rozpoczęła przygodę pisarską, pracowała dla BBC i Australian TV. Dała się poznać serią powieści o przygodach konstabla Evana Evansa, ale dopiero cykl o śledztwach Molly Murphy ugruntował jej pozycję jako mistrzyni kryminału w stylu retro. Sympatię czytelników wzbudziła główna bohaterka, która oczekuje od życia znacznie więcej, niż może otrzymać z racji swego urodzenia. Wprawdzie niewyparzony język często przysparza jej sporych kłopotów, ale od czego jest inteligencja i poczucie humoru? Nie warto zadzierać z Molly.




RHYS BOWEN

Śmierć detektywa

Oficyna Literacka Noir sur Blanc

Death of Riley
Warszawa
12 września 2013







2 komentarze: