wtorek, 22 lipca 2014
Monika Siuda Dwudziesta szósta ofiara
Monika Siuda to autorka, której debiutancką powieść miałam przyjemność czytać już jakiś czas temu. Pozytywnie mnie zaskoczyła, dlatego z chęcią sięgnęłam po kolejną propozycję literacką pisarki. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej historii znajdziemy to, czego szukamy w kryminale czy thrillerze. Jest tajemnica, intrygująca zagadka, obie powieści są klimatyczne, utrzymane w podobnym stylu. Mnie zaciekawiły i z wielką niecierpliwością zagłębiałam się w każdą z nich, odkrywając powoli, krok po kroku prawdę.
"Dwudziesta szósta ofiara" opowiada o małżeństwie, które wybiera się na zasłużony odpoczynek. Irma, żona Grzegorza, nie lubi marnować swojego czasu i o tym dowiadujemy się zaraz na początku książki. Pisze od wielu już lat, z przerwami, ale jednak w miarę regularnie pamiętnik. To dzięki spisywaniu emocji, sytuacji, jakie miały miejsce w jej życiu, może normalnie zasnąć, bez zbytnich obciążeń i stresów.
Kolejnym bohaterem powieści jest Tomasz, prywatny detektyw. Pomagać będzie policji w wyjaśnieniu pewnej trudnej sprawy. Od wielu już lat ktoś bezkarnie morduje ludzi. Seryjny morderca zdaje się nie mieć skrupułów, nie wiadomo też, czym się kieruje przy wyborze swoich ofiar. Kim okaże się tytułowa, dwudziesta szósta osoba, której życie postanowi odebrać zabójca?
Moim zdaniem, pomimo kilku niedociągnięć i literówek, książkę warto przeczytać. Wystarczy skupić się na samej treści i wraz z autorką podążać śladami mordercy, by szybko zapomnieć o jakimkolwiek niedopracowaniu. Autorka ma spory potencjał i potrafi zainteresować czytelnika na tyle, by zapomniał o wszystkim innym, by nie mógł się oderwać od tej historii. Monika Siuda pisze tak, że nawet po zakończeniu lektury myślimy dalej o stworzonej przez nią fabule, o wymyślonych przez nią bohaterach, zastanawiamy się, jak potoczyłyby się ich losy, gdyby nie ta czy inna decyzja, wydarzenie. Wiele zależy od nas samych, ale też nasze dzieciństwo, wychowanie, opiekunowie, mają wpływ na to, jakim staniemy się człowiekiem. To lekcja, jaką wyciągniemy z tej opowieści. Ważna lekcja. Polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zapowiada się interesująco...:-)
OdpowiedzUsuńoj tak :)
Usuńciekawa jestem tej 26 osoby...i jak zakończyła się książka :-P
OdpowiedzUsuńbyłam zaskoczona :))))
UsuńLubię zarówno kryminały, jak i thrillery, a twórczości tej pisarki jeszcze nie znam, wiec trzeba nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie...moje klimaty, ostatnio zaczytuję się w kryminałach :)
OdpowiedzUsuńRzadko czytam kryminały, ale zdarza się. Recenzja i tytuł zachęciły mnie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńJaki uż pisałam pod którymś postem wstecz - uwielbiam thrillery i kryminały! Więc pozycja zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń