Jacek Ostrowski jest autorem takich książek, jak: "UT", "Posiadłość w Portovenere" czy "Transplantacja". Jest osobą, która nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu, pasjonuje go wiele dziedzin: fotografia, historia, kino, malarstwo, podróże. Uwielbia szybką jazdę, wysokie góry, kolekcjonuje gadżety piłkarskie, zbiera modele samochodów. Uzależniony jest od pisania, dobrego wina, muzyki. Miłośnik zwierząt, hodowca psów pasterskich Bouvier des Flandres.
SIEDEM PYTAŃ DO PISARZA:
1. Zabawa zaczyna się dzisiaj, 29 lipca i potrwa do 5 sierpnia, do godziny 23:00.
2. Jeżeli chcecie wziąć udział w konkursie, pod tym postem powinniście zadać niebanalne pytanie autorowi książki, zostawiając również adres e-mail, bym mogła się z Wami skontaktować w przypadku wygranej.
3. Należy dodać mój blog do obserwowanych, polubić profil bloga na FB: https://www.facebook.com/pisaninkaasymaka.
4. Nagrodę w postaci egzemplarza książki ufundowało wydawnictwo Bellona i autor. Organizatorem konkursu jestem ja, prowadząca blog Pisaninka.
5. Ogłoszenie wyników nastąpi w chwili, gdy autor wybierze SIEDEM pytań i odpowie na nie, a ja opublikuję post w formie wywiadu na blogu.
2. Jeżeli chcecie wziąć udział w konkursie, pod tym postem powinniście zadać niebanalne pytanie autorowi książki, zostawiając również adres e-mail, bym mogła się z Wami skontaktować w przypadku wygranej.
3. Należy dodać mój blog do obserwowanych, polubić profil bloga na FB: https://www.facebook.com/pisaninkaasymaka.
4. Nagrodę w postaci egzemplarza książki ufundowało wydawnictwo Bellona i autor. Organizatorem konkursu jestem ja, prowadząca blog Pisaninka.
5. Ogłoszenie wyników nastąpi w chwili, gdy autor wybierze SIEDEM pytań i odpowie na nie, a ja opublikuję post w formie wywiadu na blogu.
6. Wygra osoba, która zada najbardziej interesujące pytanie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPanie Jacku, z wywiadów z Panem wyłonił mi się obraz człowieka obdarzonego niesamowitą wręcz wyobraźnią. Pan nie obserwuje ludzi, pan "widzi" powieść w konkretnych realiach. Mam na myśli genezę powstania "UT". Czy każda Pana książka "powstaje" w takich okolicznościach jak to co się wydarzyło w toskańskim hotelu "z duszą"? Czy wena przychodzi również w innych sytuacjach?
OdpowiedzUsuńdziękuję za odpowiedź
iwona067@gmail.com
Panie Jacku,
OdpowiedzUsuńW swoich książkach nie boi się Pan zadawać trudnych pytań, "dręczyć" czytelnika moralnymi zagadnieniami, podsuwać skrajne opinie. Nie obawia się Pan też oceny, pragnie, by czytelnik zaczął myśleć, wysuwać własne wnioski. A czy Pan, pisząc o trudnych, kontrowersyjnych tematach, miewa moralne wybory/rozterki? Jak sobie Pan z nimi radzi?
Pozdrawiam :)
iza.81@o2.pl
Pragnę zacząć nietypowo, gdyż chciałam najpierw podziękować Pisanince (Annie Grzyb) nie tylko za świetną zabawę, jaka miała miejsce w ostatni wtorek (Dzień z książką Transplantacja Jacka Ostrowskiego), ale przede wszystkim za odkrycie autora, o którym istnieniu jak dotąd nie miałam pojęcia i oczywiście jego książkach.Mam wyrzuty sumienia, że nie przeczytałam dotychczas żadnej książki autorstwa Jacka Ostrowskiego, ale wiem , że wszystko przede mną. Nietypowe połączenie tak różnorodnego zainteresowania, pasji robi wrażenie. Studiował Pan prawo, z zawodu programista maszyn cyfrowych, prowadzi Pan firmę informatyczną, pisze książki - brzmi imponująco - tyle dokonań. Akcja niektórych książek toczy się we Włoszech. Intryguje mnie postać Raula Gomesa, ciekawi historia Julity. Porusza Pan tak wielu uniwersalnych problemów, tematów, nie boi się Pan mówić ( pisać) o najbardziej mrocznych zakamarkach człowieka. Na myśl przychodzi mi tu "Zbrodnia i kara " Dostojewskiego i "List do ludożerców" Różewicza - w głowie tyle pytań. Ale można zadać tylko jedno. Zatem pytam: Jak brzmiało by Pana przesłanie do współczesnych ludzi, jakich rad by Pan udzielił, przed czym przestrzegł? Pozdrawiam. Monika- monika.platek.79@gmail.com
OdpowiedzUsuńJest Pan miłośnikiem zwierząt i hodowcą psów pasterskich Bouvier des Flandres. Co takiego jest w tej rasie, że postanowił się Pan zająć jej hodowlą? Czym szczególnym ta rasa psów wyróżnia się od innych?
OdpowiedzUsuńmartucha180@tlen.pl
Gdyby miał Pan mieć transplantację, po której przejąłby Pan cechy dawcy to kto miałby nim być i dlaczego?
OdpowiedzUsuńshiranna@o2.pl
W czym pies potrafi być lepszy od pisarza?
OdpowiedzUsuńCzy chciałby pan na jeden dzień zamienić się w kobietę?
OdpowiedzUsuńewaudala77@op.pl
Czy uważa Pan, że transplantacja głowy może się udać?:) jeśli tak, jakie może mieć skutki?(przejęcie cudzych cech czy sposobu rozumowania?) pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńa.janicka993@gmail.com
UsuńPasjonuje Pana wiele dziedzin: fotografia, historia, kino, malarstwo, podróże, ale która z nich jest Panu najbliższa i dlaczego właśnie ta?
OdpowiedzUsuńwrobel.g89@gmail.com
Czy wierzy Pan w istnienie przypadku czy bliżej Panu do przekonania, że nic nie dzieje się bez przyczyny? Może przedstawi nam Pan jakąś ciekawą historię z własnego życia dotyczącą działania przypadku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
edyta.cha@wp.pl
No cóż, transplantacja, to jeden z największych cudów medycyny, a ponieważ bądź co bądź jestem na profilu jej bliskim, pytanie brzmi: Czy sądzi Pan, ze przeszczep serca od zmarłej osoby, w jakiś sposób włącza biorcę do grona rodziny dawcy, czy ma on do tego jakiekolwiek prawa? Pozdrawiam serdecznie, proszę ucałować ode mnie...a niech będzie...wszystkie pieski.
OdpowiedzUsuńAnia_0970@wp.pl
Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń