sobota, 12 stycznia 2013

"Dobre dziecko" Roma Ligocka

Po przeczytaniu "Dziewczynki w czerwonym płaszczyku" w roku bodajże 2009 stałam się prawdziwą zwolenniczką pisarki i długo nie mogłam dojść do siebie po tej lekturze. Kiedy usłyszałam o nowej książce Romy Ligockiej, w której opisuje ona swoje nastoletnie życie wiedziałam, że to coś dla mnie, że i tutaj się nie rozczaruję i długo będę o tej książce myśleć...
Oczywiście nie mogłam się od niej oderwać, przeżywałam losy bohaterki, jakby to było moje własne życie. Bardzo było mi żal tej młodej dziewczyny. Chciałam jej pomóc, krzyczeć, że nikt nie może żądać od niej, by opiekowała się swoją matką, skoro sama jest jeszcze dzieckiem! Dlaczego musiała aż tyle przejść w życiu, szczególnie po tym, co spotkało ją we wczesnym dzieciństwie? Po tym, jak była żydowskim dzieckiem i przeżyła II wojnę światową? Chciałabym wziąć ją w ramiona, przytulić, kołysać, pocieszać...
Dochodzę do wniosku, że wszystkie te osoby, które przewijają się w "Dobrym dziecku" same potrzebowały opieki, mimo dorosłego wieku, mimo posiadania rodziny, ponieważ wojna była traumatycznym przeżyciem, którego nie sposób zapomnieć, wyrzucić z pamięci. Przejść nad tym do porządku dziennego, żyć normalnie. Odcisnęła swe piętno na wielu ludziach. Cudem udało im się jakoś poukładać swoje życie... bo nie spodziewałabym się, by mogli funkcjonować do końca normalnie po tym, czego doświadczyli. Ukrywali się czasem latami. Czuli jak zwierzęta, jak zaszczute psy, pozbawione wszystkiego, bez poczucia jakiegokolwiek bezpieczeństwa. W każdej chwili mogli zginąć, bez ostrzeżenia, bez powodu... 

 Roma była jeszcze dzieckiem... nikt z nią nie rozmawiał o tym, co się dzieje, nikt nie chciał jej zrozumieć, nikt nie pytał, co myśli, co czuje... słyszała tylko, że wojna się już skończyła i trzeba zapomnieć... tylko jak to zrobić, kiedy te straszne obrazy przewijają się przed oczami, kiedy słyszy się krzyki po niemiecku, kiedy czuje się zapach strachu?
Roma Ligocka kochała matkę bezgranicznie, niejednokrotnie wyciągała ją z opresji, przywracała do życia. Taką córkę chciałaby mieć każda matka, tylko nie jestem pewna, czy akurat ta rozumiała, jak wielki ma skarb, jak bardzo jest kochana.

 Mamy tu do czynienia z bardzo osobistym, bolesnym, wstydliwym wyznaniem dziewczyny, która dorasta, dojrzewa, w końcu staje się kobietą. Nie pomagają jej w tym okresie relacje matki z żonatym mężczyzną, to, że jej ojciec nie żyje, że tak naprawdę ma tylko ciotkę, której matka okrutnie ją krzywdzi. W szkole właściwie nie ma koleżanek, w domu nie ma spokoju, za dużo to jak na barki tej ślicznej, mądrej, młodej osoby.
Książka jest moim zdaniem tak samo dobra jak "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku", a może nawet lepsza, trudno mi oceniać taką powieść, szczególnie, że jest oparta na prawdziwych wydarzeniach, że autorka naprawdę to wszystko przeżyła, że jest to w gruncie rzeczy pamiętnik Romy. Podziwiam ją bardzo i cieszę się, że napisała o tym, przez co przeszła, że podzieliła się tym z nami, czytelnikami, ponieważ gdyby nie ona wiele by nas ominęło. Nie mielibyśmy pełnego obrazu II wojny światowej i nie wiedzielibyśmy wszystkiego na temat skutków tej strasznej, okrutnej wojny.
Polecam, a ze swojej strony naprawdę bardzo dziękuję pani Marcie i Wydawnictwu Literackiemu, książka jest jedną z najlepszych, z jakimi miałam w życiu do czynienia! Polecam tę lekturę, jak też Dziennik Anny Frank i wspomnianą tu "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku".

14 komentarzy:

  1. Też właśnie się rozglądam za ,,Dziewczynką..." , dopisuję więc na listę ,,Dobre dziecko".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczynkę miałam z biblioteki, ale muszę ją mieć na własność, bo to moim zdaniem najlepsza książka, jaką czytałam!

      Usuń
  2. Piękne cytaty zamieściłaś i jakże prawdziwe!!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwielbiam je, choć nie mam tej książki na własność, a powinnam mieć! tak dawno temu ja czytałam...

      Usuń
  3. Mam w planach kupić oba egzemplarze na własność. Czytałam tylko "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku" i bardzo mi się podobała. Po "Dobre dziecko" także sięgnę!

    Dlaczego 4marca? W tym dniu mam urodziny. A zakładając bloga to przyszło mi na myśl. Początkowo strona była prywatna, typowy pamiętnik, ale zmieniłam na blog z recenzjami, a adres zostawiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak myślałam, że masz urodziny tego dnia, ja mój blog też zakładałam z myślą o pamiętniku, ale później okazało się, że nie wszyscy są w internecie mili pisząc delikatnie... ja urodziłam się 12 marca, pozdrawiam i mam nadzieję, że spodoba Ci się "Dobre dziecko", czytałam jeszcze zbiór opowiadań tej pisarki, ale tytułu w tej chwili nie pamiętam

      Usuń
  4. Twórczość Romy Ligockiej,jest mi niestety obca, ale skoro ją tak bardzo zachwalasz, to ja chętnie się skuszę na jej dzieła. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno się nie zawiedziesz, z tym, że jest to bardzo wzruszająca i trudna książka!

      Usuń
    2. Lubię wzruszające historię, które potrafią chwycić mnie za serce, dlatego sięgnę po tą książkę.

      Usuń
    3. bardzo się cieszę, chciałabym wszystkich zachęcić do takich lektur, ponieważ warto pamiętać o takich ludziach, o bohaterach, dzięki którym nasz kraj jest teraz wolny, o tych, którzy zginęli bez powodu i przez głupotę jednego idioty z dziwnymi wąsami

      Usuń
  5. Ze mną jest chyba coś nie tak, miałam w domu dziewczynkę w czerwonym płaszczyku zaczęłam czytać, po 40 stronach odłożyłam książkę na półkę, mojej mamie bardzo się podobała, a ja no nie dałam rady. nie wiem dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, bo to jest naprawdę bardzo trudna emocjonalnie lektura i nie każdy jest w stanie to znieść, mi też im jestem starsza tym trudniej czytać takie książki

      Usuń
  6. Książki, filmy, seriale o tematyce wojennej są dla mnie bardzo interesujące. Mam ogromną ochotę na przeczytanie tej książki. Tak ją zachwalasz, robisz apetyt ... ale po przeczytaniu fragmentu ''Dziewczynki w czerwonym płaszczyku'' nie jestem pewna czy to udźwignę ... Spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lili, Dobre dziecko nie jest tak pełne okrucieństwa, ten fragment Dziewczynki jest najgorszy najokrutniejszy

      Usuń